Wizyta Ojca Świętego w Szczecinie (11 czerwca 1987 r.) trwała zaledwie 7 godzin i 15 minut, ale były to dla wszystkich bardzo wzniosłe chwile. Najświętszą Ofiarę, sprawowaną na Jasnych Błoniach, Papież ofiarował w intencji rodzin. A wobec Matki Bożej w Jej fatimskim wizerunku przyjął odnowienie przyrzeczeń małżeńskich, potem ukoronował fatimski wizerunek Matki Bożej papieskimi koronami i wypowiedział słowa, które stały się istotnym przesłaniem dla ludzi mieszkających nad Odrą i Bałtykiem: „Wy wiecie dobrze, że ten Papież wędruje po różnych stronach świata, że nad różnymi oceanami i morzami wypada mu sprawować Eucharystię i doznawać tego uderzenia wiatru od różnych mórz. Ale tutaj - wiatr od Bałtyku, od tego morza, które nazywamy naszym, od naszego morza. Ten wiatr jest ewangelicznym znakiem Ducha Świętego (...). Dla Was Drodzy Małżonkowie - a widzę tutaj także wielu młodych ze Szczecina - niech dla Was ten wiatr będzie symbolem życia i zmagania się z uderzeniami, które przychodzą na człowieka od zewnątrz i od wewnątrz. Są różne gwałtowne wichry, są także uderzenia naszych różnych słabości. Trzeba się zmagać. Ci, co żyją nad morzem, ludzie morza, którzy wypływają na morze, muszą się zmagać z wichrem, aby zwyciężyć. Kiedy więc przychodzą w młodości te różne uderzenia, te wichry namiętności, kiedy bierze górę słabość, przypomnij sobie tchnienie Ducha, które masz w sobie od Chrztu, od Bierzmowania - nie po to, żebyś się przewracał za lada podmuchem, tylko po to, żebyś stał jak żeglarz i dopłynął”.
W Wyższym Seminarium Duchownym wmurował kamień węgielny, a w bazylice katedralnej spotkał się z duchowieństwem, alumnami, siostrami zakonnymi i członkami instytutów świeckich. Na nabożeństwie Słowa Bożego przemówił do kleryków całej Polski. Ojciec Święty przekazał wtedy bp. Kazimierzowi Majdańskiemu kielich mszalny, a klerykom różańce. Pobłogosławił również obraz Jezusa Miłosiernego. W Goleniowie, żegnając się z pomorską ziemią, powiedział: „Dbajcie o ludzi, służcie ziemi szczecińskiej, bo to nasz wielki skarb”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu