– Te pytania nie spełniają wymogów metodologii prowadzenia olimpiad – mówi w rozmowie z portalem tvp.info wiceminister edukacji Tomasz Rzymkowski i podkreśla, że właśnie dlatego potrzebne są zmiany w prawie. – Uczniowie powinni wykazywać się zarówno wiedzą, jak i umiejętnościami dokonywania ocen – odpowiadają organizatorzy konkursu.
W środę przed południem internet obiegły zdjęcia arkuszy z pytaniami. Chodziło o etap szkolny IX ogólnopolskiej olimpiady wiedzy o prawach człowieka w świecie współczesnym. Jej organizatorem jest Centrum Organizacji Przedmiotowo-Tematyczno-Interdyscyplinarnych Olimpiad Społeczno-Historycznych w Białymstoku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na stronie organizatora widnieje informacja, że w ubiegłym roku sponsorami nagród olimpiad COPTIOSH byli m.in. polityk PO Tadeusz Truskolaski (prezydent Białegostoku), Borys Budka (poseł PO), Franciszek Sterczewski (poseł PO), Danuta Huebner (europoseł PO), Radosław Sikorski (europoseł PO) czy europosłowie Koalicji Europejskiej Włodzimierz Cimoszewicz i Leszek Miller.
Reklama
Portal tvp.info dotarł do treści pytań, jakie otrzymali uczniowie. Jedno z nich brzmiało: „Prokuratura w RP za rządów PiS: a). jej struktura się nie zmieniła, b). jej niezależność się nie zmieniła, c). jej niezależność osłabła, d). jej niezależność wzmocniła się”.
W arkuszu zamiast terminu „Trybunał Konstytucyjny” pojawiało się „TK J. Przyłębskiej”, a zamiast „ustawa medialna” hasło „Lex TVN”. Innym razem młodzież zapytano: „PiS sprawuje kontrolę nad KRRiT, KRS, NIK, czy RPO?”
W rozmowie z portalem tvp.info wiceszef resortu edukacji Tomasz Rzymkowski zaznaczył, że konkurs organizowany przez COPTIOSH nie ma patronatu ministerstwa.
– Są nam znani, bo kiedyś nawet się do nas zgłaszali, ale właśnie ze względu na taki niemerytoryczny charakter konkursu nigdy nie nawiązaliśmy bliższej współpracy. Mogą organizować te olimpiady, bo taki mamy obecny stan prawny. Natomiast dzisiaj w Sejmie będzie drugie czytanie ustawy kuratoryjnej, która właśnie zakłada, że takie sytuacje nie będą mogły mieć miejsca – mówi Rzymkowski.
– Chodzi o to, by bez poinformowania kuratora i zgody rodziców, takie organizacje pozarządowe wchodzące z treściami nie mogły robić, co chcą. Przecież w tym przypadku widzimy wejście do szkoły z treściami czysto politycznymi dotyczącymi bieżącego sporu politycznego. Właśnie od tego mamy stronić – ocenił.
Polityk uważa, że pytanie w stylu „PiS sprawuje kontrolę nad…?” jest „pozamerytoryczne”. Podkreśla, że w różnych instytucjach znajdują się przedstawiciele partii politycznych (rządzących oraz będących się w opozycji) i wynika to wprost z konstytucji.
Reklama
– Te pytania nie spełniają wymogów metodologii prowadzenia konkursu, a całość jest nieobiektywna. Jeśli pytamy o bitwę pod Grunwaldem, to wiadomo, że właściwą datą jest rok 1410. Natomiast tutaj mamy do czynienia raczej z pytaniami o sympatie polityczne osób, które przygotowywały pytania do tego konkursu – stwierdził Tomasz Rzymkowski.
Reklama
W rozmowie z portalem tvp.info ocenił, że całe zamieszanie to „idealny przykład na naruszanie przez niektóre środowiska apolityczności szkoły”. W tym miejscu odniósł się też do faktu, że sponsorami nagród konkursów COPTIOSH są przedstawiciele Platformy Obywatelskiej. – To zakamuflowana próba wejścia tych polityków do polskiej szkoły – powiedział.
Z prośbą o komentarz portal tvp.info zwrócił się również do głównego koordynatora COPTIOSH Krzysztofa Maleszewskiego.
W rozmowie z nami organizator olimpiady zaznaczył, że ideą olimpiad organizowanych przez COPTIOSH jest to, aby uczniowie wykazywali się zarówno wiedzą, jak i umiejętnościami, w tym i umiejętnością analizy i dokonywania ocen. – Niektóre pytania w testach olimpijskich wymagają więc samej wiedzy, a inne - oceniania, wyciągania wniosków i interpretowania – mówi.
Maleszewski podkreśla, że w jego opinii np. sformułowanie „TK J. Przyłębskiej” jest „jak najbardziej trafne”.
– Jest to terminologia często występująca nie tylko w niezależnych mediach, ale również używana przez prawników i konstytucjonalistów, którzy podkreślają, że pod prezesurą Julii Przyłębskiej Trybunał stracił swoją niezależność. Podobnie jak i „niezależność prokuratury” - w ocenie wielu prawników - osłabła – podkreśla.
Główny koordynator COPTIOSH odnosi się również do innych kontrowersji.
Reklama
– Przedstawiciele partii koalicyjnych mówią wprawdzie, że prokuratura jest niezależna, ale jest to cytowanie literalne konstytucji, tak jak powinno być, a niestety nie jest. Stan obecny temu zaprzecza, szczególnie po podporządkowaniu prokuratury ministrowi sprawiedliwości, który jest szefem partii współrządzącej i może ręcznie „sterować” prokuraturą, mogąc nakazać każdemu prokuratorowi wszcząć postępowanie, czy zakazać jego prowadzenia – zaznacza.
Krzysztof Maleszewski przyznaje, że od samego początku organizację olimpiad wspierają posłowie i europosłowie.
– PiS–owskie ministerstwo edukacji nie uznaje tematyki praw człowieka, Unii Europejskiej czy III RP za istotne i ważne, nie dotuje więc organizowanych przez nas olimpiad ani złotówką – mówi.
– Za to bardzo istotnie wspierają nas parlamentarzyści i posłowie do PE, którzy przeznaczają na organizację etapów centralnych olimpiad różne cenny nagrody rzeczowe oraz fundują wyjazdy studyjne do Brukseli – dodaje.