Ojciec Święty zachęcał, aby nikogo w te święta nie zostawiać samemu, szczególnie starszych. Jeśli nie można ich odwiedzić trzeba przynajmniej zadzwonić i chwilę porozmawiać. Papież życzył, aby Boże Narodzenie przyniosło ukojenie w życiu osobistym jak i rodzinnym. Pandemia spowodowała wiele problemów ekonomicznych i psychologicznych. Szczególnie dzieci ucierpiały z powodu izolacji i nauki zdalnej. Franciszek zaznaczył, że Watykan starał się w okresie kryzysu zagwarantować zatrudnienie i nikogo nie pozostawić bez pracy, szukając rozwiązań na drodze dialogu oraz szanując prawa pracowników, a także dobro wspólne.
Ojciec Święty przypomniał postać św. Józefa, który pozostaje szczególnie „kompetentny” w dziedzinie pracy. Przede wszystkim był on opiekunem Jezusa i Maryi i dlatego jest również patronem Kościoła. Jemu zawsze możemy powierzać trudne sytuacje, kiedy nasze ludzkie siły nie wystarczają i nie znajdujemy rozwiązań w zasięgu ręki. Franciszek zwrócił uwagę, że wszystkie ważne wskazania Józef otrzymał we śnie za pośrednictwem anioła. Było do przekazy służące wytyczeniu drogi Świętej Rodzinie. Były one szczególnym wyrazem działania Opatrzności Bożej.
„Historia Józefa i Maryi uczy nas, że rodzina jest uprzywilejowanym miejscem, w którym doświadcza się Bożej Opatrzności. Chcę więc życzyć także wam, każdej z waszych rodzin, właśnie tego: abyście doświadczyli ojcowskiej ręki Boga, który kieruje nasze kroki po swoich ścieżkach, dla dobra małżonków, dzieci, dla dobra całej rodziny – podkreślił papież. - Boże plany nie zawsze są jasne, często potrzebują czasu, aby się objawić, wymagają cierpliwości, a przede wszystkim wiary, wielkiego zaufania, że Bóg chce dla nas oraz naszych bliskich tylko i wyłącznie dobra, większego dobra dla nas i naszych bliskich. Trzeba czynić właśnie tak jak św. Józef - oddać się Bogu - to właśnie wyraża sen - aby przyjąć Jego przesłanie”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu