Maraini zwraca uwagę na konkretny styl Franciszka, który uczynił z Kościoła: „miejsce przykładu”. Uderza ją w Papieżu z Argentyny prostota i chęć bycia pośród normalnego życia. Wszyscy byli mocno zdziwieni, gdy zobaczyli go w drodze do sklepu po okulary lub wchodzącego do domów ludzi, jak to robił z Edith Brück. Pisarka widzi w tym akt zaufania do innych i uważa, że ludzie to wiedzą i rozumieją. Papież z wielką determinacją wzywa do pokoju wskazując drogę do tego celu prowadzącą przez zerwanie z podejrzeniami, dzieleniem, nienawiścią, urazami oraz zemstą, które są głównymi przyczynami wojny. Franciszek podkreśla potrzebę budowania sieci zrozumienia, znajomości oraz przyjaźni jako sposobu bycia w świecie. Jednym z kluczowych pojęć używanych przez Franciszka jest globalizacja obojętności. Dacia Maraini została zapytana przez rozgłośnię papieską, na ile to pojęcie może pomóc współczesnemu człowiekowi.
„To może bardzo pomóc. Potrzebujemy przykładów. Wszyscy mówią o pokoju, braterstwie, równości, sprawiedliwości, ale potrzebujemy wzorów ludzi, którzy praktykują te idee. To właśnie robi Papież i jest to bardzo ważne, właśnie po to, aby młodzi ludzie nie widzieli, w przyszłości, ale także teraz, Kościoła jako miejsca wielkich idei, wielkich kazań, ale jako miejsce przykładu. Przykład Papieża, który idzie, by objąć cudzoziemca, który idzie, by zobaczyć, jak żyją migranci i co się z nimi dzieje. Wprowadził myśl, która jest dla mnie fundamentalna: istnieją podstawowe prawa człowieka, takie jak świętość ludzkiego ciała, nie poniżać, nie krzywdzić, nie mścić się, nie nienawidzić... Jeśli skupimy się na prawach uniwersalnych, nie poprzestaniemy na obronie różnic. Różnice muszą być pozytywne, a nie negatywne“ – podkreśliła Maraini.
Pomóż w rozwoju naszego portalu