Zgromadzenie Pierwszych Narodów (APN) ogłosiło wczoraj skład 15-osobowej delegacji, na której czele stanie Déné Norman Yakeleya, regionalny przewodniczący APN na Terytoriach Północno-Zachodnich. Pozostałe 14 osób reprezentować będzie inne regiony kraju i różne Pierwsze Narody.
Yakeleya oświadczył, że spotkanie w Watykanie będzie realizacją zaleceń kanadyjskiej Komisji Prawdy i Pojednania, która wezwała papieża do „przeproszenia w imieniu Kościoła rzymskokatolickiego ofiar, ich rodzin, a także ich wspólnot za złe traktowanie na płaszczyźnie duchowej, kulturowej, emocjonalnej, psychicznej i seksualnej dzieci z Pierwszych Narodów, Inuitów i Metysów, jakiego doświadczyli w internatach prowadzonych przez Kościół katolicki”. Komisja chciałaby, aby przeprosiny, podobne do tych, jakie w 2010 roku Benedykt XVI skierował do Irlandczyków, zostały wyrażone przez Franciszka podczas wizyty w Kanadzie w ciągu najbliższego roku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Papieską podróż do Kanady zapowiedziało w październiku Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej, zaznaczając, że odbędzie się ona w kontekście długotrwałego duszpasterskiego procesu pojednania z rdzennymi ludami tego kraju.
Reklama
– Przeprosiny ze strony Jego Świątobliwości będą bardzo ważne, ale równie ważne jest zastanowienie się, co się wydarzy po nich. Dlatego mamy dwóch młodych delegatów. To spotkanie jest okazją do kształtowania przyszłości naszych dzieci i ich dzieci – wskazał Yakeleya.
Ze swej strony przewodniczący Konferencji Katolickich Biskupów Kanady (CECC) bp Raymond Poisson chce, by za sprawą spotkania w Watykanie papież mógł być „w imieniu Kościoła świadkiem doświadczeń” mieszkańców internatów i poznał ich konsekwencje, jakie trwają w tych osobach. We wrześniu br. biskupi przeprosili Pierwsze Narody za nadużycia popełnione w internatach.
Do szkół z internatem w latach 1831-1998 uczęszczało w sumie 150 tys. dzieci. W zamierzeniu rządu federalnego miały one służyć asymilacji dzieci z Pierwszych Narodów, zaś prowadzone były również przez instytucje religijne, w tym z Kościoła katolickiego. W niektórych z tych szkół dochodziło do przemocy fizycznej i seksualnej. Szacuje się, że co najmniej 6 tys. dzieci zmarło w tych placówkach, z bardzo różnych przyczyn, m. in. chorób i epidemii, ale także stosowanej tam przemocy.