Reklama

Po ataku terrorystycznym na Hiszpanię

Lekkomyślna decyzja - kto ją naprawi?...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zwodzono nas informacjami dotyczącymi broni masowego rażenia w Iraku - przyznał prezydent Kwaśniewski, niepotrzebnie używając liczby mnogiej: jeśli „zwiedziono”, to prezydenta Kwaśniewskiego. Zważywszy że nigdy nie przedstawiono żadnych dowodów na istnienie w Iraku broni masowego rażenia, wolno sądzić, że prezydent Kwaśniewski lekkomyślnie zaufał amerykańskim zapewnieniom, że w Iraku jest taka broń. Prezydent Kwaśniewski popełnił nadto kolejną lekkomyślność, wysyłając na podstawie takich nieudowodnionych zapewnień polskich żołnierzy do Iraku i podejmując decyzję sprzeczną z postanowieniami polskiej konstytucji. Art. 116 stanowi: „§ 1. Sejm decyduje w imieniu Rzeczypospolitej o stanie wojny i zawarciu pokoju. § 2. Sejm może podjąć uchwałę o stanie wojny jedynie w razie zbrojnej napaści na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub gdy z umów międzynarodowych wynika zobowiązanie do wspólnej obrony przeciwko agresji. Jeżeli Sejm nie może się zebrać na posiedzenie, o stanie wojny postanawia Prezydent Rzeczypospolitej”.
Nie zaszła żadna z wymienionych w tym artykule okoliczności: ani Irak nie „napadł zbrojnie” na Polskę, ani z członkostwa Polski w NATO nie wynika żadne zobowiązanie do wysłania polskich żołnierzy do Iraku. Co więcej - nie zachodziła żadna przyczyna, dla której nie mógłby zebrać się Sejm w tej sprawie. Prezydent Kwaśniewski nie tylko zatem lekkomyślnie przyjął za prawdę amerykańskie zapewnienia, ale i lekkomyślnie naruszył polską konstytucję.
Po ataku terrorystycznym na Hiszpanię wiele osób w Polsce znów zadaje sobie pytanie: Jaki właściwie jest sens i cel polskiej obecności militarnej w Iraku? Czy w ogóle jest taki sens?
Pytanie to nabiera dodatkowej siły po zamordowaniu przez władze Izraela palestyńskiego polityka szejka Ahmeda Jassina. Staje się coraz bardziej oczywiste, że amerykańska okupacja Iraku miała jako cel główny polityczno-militarną osłonę Izraela - aby rząd Szarona mógł spokojnie i bez przeszkód kontynuować politykę „faktów dokonanych” wobec Palestyńczyków, w której to polityce - jak widać - mieści się cel fizycznej likwidacji palestyńskich elit politycznych. Wypowiedzi premiera Izraela nie pozostawiają w tej kwestii żadnych wątpliwości. Amerykańska obecność militarna w tym rejonie, w Iraku, stanowi czynnik odstraszający pozostałe kraje arabskie przed udzielaniem Palestyńczykom wsparcia. W perspektywie czasu, jaki upłynął od amerykańskiego ataku na Irak - taki rysuje się główny sens i cel polityczny okupacji Iraku.
Amerykańska polityka faworyzowania Izraela w konflikcie palestyńsko-żydowskim budzi coraz większy sprzeciw, nie mówiąc już o polityce izraelskiej, torpedującej wszelkie możliwie rysujące się kompromisy. Obecność polskich żołnierzy w Iraku jest w tym kontekście coraz powszechniej odbierana jako poparcie dla takiej właśnie amerykańskiej i izraelskiej polityki „faktów dokonanych”, wymierzonych w naród palestyński. Nie widać żadnych powodów, nawet najmniejszych, żeby przez przedłużanie polskiej obecności militarnej w Iraku przeświadczenie takie wzmacniać; w sporze i konflikcie izraelsko-palestyńskim, przy nader stronniczej postawie władz amerykańskich, Polacy nie zajmują przecież proizraelskiego, antypalestyńskiego stanowiska. Tymczasem nasza obecność w Iraku już tylko takie wrażenie sprawia... I nie tylko wrażenie. Wydaje się, że nasza obecność militarna w Iraku niczemu innemu już nie służy, jak tylko politycznej manifestacji, że popierając politykę amerykańską na Bliskim Wschodzie, popieramy ją w aspekcie konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Konfliktu, w którym władze amerykańskie nie są bezstronne - zapewne pod wpływem silnego lobby żydowskiego, istniejącego w Ameryce. Taka polityczna manifestacja coraz gorzej służy polskim interesom, jest powodem konfliktu Polski z całym światem arabskim, naraża na szwank bezpieczeństwo polskich obywateli i życie polskich żołnierzy wysyłanych do Iraku (zapowiada się długa okupacja Iraku i mówi się już o trzecim, a nawet czwartym kontyngencie polskim...). Zarazem wkrótce staniemy się oficjalnym członkiem Unii Europejskiej, której dwa filary - Francja i Niemcy - odmówiły wysłania własnych wojsk do Iraku bez stosownego postanowienia Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Polska nie jest mocarstwem światowym, ma wiele własnych nieuporządkowanych spraw, pilniejszych niż zaprzęganie się do amerykańsko-izraelskiej polityki na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza że jest to polityka nader dwuznaczna moralnie. Wydaje się zatem słuszny postulat Ligi Polskich Rodzin, aby kwestię dalszej obecności polskich wojsk w Iraku odebrać dotychczasowym, konstytucyjnie nieuprawnionym decydentom; potrzebna jest co najmniej debata sejmowa w miejsce lekkomyślnych, poufnych i gabinetowych decyzji.
Prezydent Kwaśniewski, który wobec polskich dziennikarzy zasłania się amerykańskim „zwodzeniem”, a wobec prezydenta Busha zasłania się „leksykalno-lingwistycznym” nieporozumieniem - sprawia wrażenie polityka, który wplątał się w sytuację, z której trudno się wyplątać. Może więc właśnie Sejm, organ w tym przypadku powołany, pomoże teraz prezydentowi Kwaśniewskiemu wypracować właściwe stanowisko?... Tym bardziej, że właśnie tylko Sejm był od początku uprawniony, by decyzję o wysłaniu wojska podjąć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec księdza Popiełuszki nie żyje

Zmarł ojciec księdza Jerzego, Władysław Popiełuszko. - Istnieje głęboka więź między Suchowolą, gdzie został on pochowany, a warszawskim Żoliborzem, gdzie znajduje się grób księdza Jerzego - mówi ks. prałat Zygmunt Malacki, proboszcz żoliborskiego kościoła św. Stanisława Kostki. Pan Władysław wiele razy przyjeżdżał z żoną do Warszawy na uroczystości związane z księdzem Jerzym. Rodzina do dziś wspomina, jak bardzo załamał się po zamordowaniu syna, do dziś ma przed oczami pana Władysława klęczącego samotnie przy grobie księdza i płaczącego. - Życie śp. Władysława było naznaczone wielkim cierpieniem, ten człowiek dźwigał naprawdę ogromny krzyż, podobnie zresztą jak pani Marianna, która wyznała kiedyś, że potrafi już odmawiać tylko bolesne tajemnice Różańca - podkreśla ks. Malacki. - Wielkość księdza Jerzego ukazuje wielkość jego rodziców, ale także odwrotnie: wielkość rodziców ukazuje wielkość ich syna kapłana. Pan Władysław był zwyczajnym człowiekiem, ale przez swą normalność, kimś wielkim. Życie księdza Jerzego stanowiło odbicie życia jego ojca: człowieka cichego, pokornego, zupełnie zwyczajnego, a zarazem kogoś wielkiego. Ks. Malacki wspomina również, z jak wielką troską pan Władysław wypowiadał się na temat Ojczyzny, jak bardzo interesował się jej losami. Ujmowała także jego ogromna życzliwość dla ludzi, dla sąsiadów, którym zawsze gotów był pomóc. - Zawsze dostrzegałem u tych ludzi wielką wiarę, miłość - do człowieka, Boga i Kościoła. Ci ludzie tworzyli wspaniałą, niezwykłą rodzinę. Jeszcze na jeden aspekt życia pana Władysława zwraca uwagę ks. Malacki: że właśnie on, wraz z mamą księdza Popiełuszki, od razu przebaczył oprawcom ich czyn. Przekonany, że sądzić będzie ich Pan Bóg, nie wydawał więc żadnych wyroków, nie złorzeczył mordercom. Ksiądz Jerzy ojca bardzo kochał, związany był z nim emocjonalnie. W swych zapiskach z 1982 r., z listopada, pisał: "W domu, gdy robiłem tacie zdjęcia, popłakał się staruszek. Tak mało mam czasu dla Rodziców. A przecież już nie będę ich miał długo. Tata ma 72 lata". Pan Władysław zmarł 26 czerwca 2002 r. W jego pogrzebie uczestniczyło kilkaset osób, delegacje robotników z pocztami sztandarowymi, przedstawiciele "Solidarności". Mszę św. żałobną koncelebrowało ponad pięćdziesięciu księży (wśród nich ks. Zygmunt Malacki i ks. Henryk Jankowski) i dwóch biskupów: Tadeusz Pikus z archidiecezji warszawskiej i Edward Ozorowski z archidiecezji białostockiej, na terenie której mieszka rodzina państwa Popiełuszków. - Z pewnością odszedł człowiek, który przez księdza Jerzego wpisał się w jakiś sposób w najnowszą historię - podkreśla ks. Z. Malacki.
CZYTAJ DALEJ

Profesor ubogich

Jest patronem wykładowców akademickich, studentów i szkół katolickich. Zasłynął z wielkiego miłosierdzia.

Od najmłodszych lat pielęgnował pasję do poszukiwania prawdy i chęć do zdobywania wiedzy. Po ukończeniu prestiżowej szkoły w rodzinnych Kętach rozpoczął studia w Krakowie. Dał się poznać jako inteligentny i pracowity człowiek. Po uzyskaniu magistra filozofii został wykładowcą akademickim. W tym czasie uzyskał też święcenia kapłańskie. Przez resztę długiego życia niestrudzenie pogłębiał wiedzę, by jako profesor akademicki dzielić się nią ze studentami. Do jego licznych tytułów dołączyły stopnie: bakałarza, magistra i doktora teologii.
CZYTAJ DALEJ

Matka Pocieszenia, królująca nas brzegami Bugu

2024-10-19 20:50

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Red

Matko, pociesz nas – zawierzamy Ci nasze „trudne dziś” a także „niepewne jutro”, prowadź nasz Naród przez codzienność tak, jak prowadziłaś go przez wiele bolesnych dziejów. Bądź nam nadal Królową i Matką, naszym Pocieszeniem i naszą Orędowniczką. Pełni dziecięcej ufności wołamy do Ciebie:

Matko Pocieszenia, życia strzeż i zdrowia, Od powietrza, wojny, ognia i przednowia, O przeżegnaj, jak kraj długi, Nasze prace, nasze pługi; Ustrzeż bytu i imienia, Święta Matko Pocieszenia, nie opuszczaj nas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję