Reklama

Z naszej kuchni

Potrawy staropolskie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szlachecki rosolnik

(Przepis na 4 porcje)

6 szklanek lekkiego rosołu, 1 duża, ugotowana pierś z kury (pozbawiona skóry i kostek) lub kawałek (25 dag) pieczonej cielęciny bez kości, 2 jajka, 2 łyżki mąki, siekana zielenina.

Mięso drobno siekamy, zalewamy szklanką gorącego rosołu i trzymamy w cieple - powinno być gorące.
Na niewielkim ogniu trzymamy rosół. Z jaj i mąki ucieramy ciasto na lane kluski. Na 10 min przed podaniem zupy na stół lejemy na gotujący się rosół cienkim strumyczkiem utarte ciasto - powinny się formować zgrabne, długie, cienkie kluseczki. Zagotowujemy, odstawiamy z ognia.
Na talerze, w równych porcjach, rozkładamy rozdrobnione gorące mięso, zalewamy rosołem z lanymi kluskami, posypujemy zieleniną i od razu podajemy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pieczeń z mielonego mięsa

(Przepis na 6 porcji)

0,5 kg mielonego mięsa wołowo-wieprzowego, 2 cebule, 15 dag wątróbki (może być z drobiu), 2 jajka, 0,5 szklanki tartej bułki, 1 szklanka rosołu (może być z koncentratu), sól, pieprz, mielona słodka papryka, plasterki tłustego wędzonego boczku w ilości potrzebnej do wyłożenia spodu naczynia do zapiekania; majeranek, olej, otręby pszenne.

Tartą bułkę zalewamy ciepłym rosołem (3/4 szklanki). Na tłuszczu podsmażamy posiekaną cebulę, gdy się zeszkli, dodajemy wątróbkę, rumienimy. Lekko przechłodzone - przepuszczamy przez maszynkę razem z mielonym mięsem (składniki lepiej się połączą). Dodajemy napęczniałą tartą bułkę, jajka i przyprawy. Składniki łączymy, wykładamy na posypaną otrębami pszennymi stolnicę, formujemy zgrabny rulon, który wkładamy do naczynia do zapiekania wyłożonego plasterkami boczku. Wierzch pieczeni smarujemy oliwą, wstawiamy na godzinę do gorącego, nastawionego na 200ºC piekarnika. Gdy mięso zacznie się rumienić, polewamy łyżką rosołu na przemian z wytworzonym sosem. Gotową pieczeń podajemy pokrojoną w plastry na gorąco - z ziemniakami i zasmażanymi buraczkami lub na zimno - z pikantnym sosem chrzanowym, tatarskim lub pomidorowym.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Im więcej Unii - tym mniej Europy...

2024-07-20 08:44

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Kiedyś w Paryżu spotkałem znanego dziennikarza „Gazety Wyborczej”. Spytał, co robiłem we Francji. Odpowiedziałem, trochę z zamierzoną ironią, że starałem się zobaczyć „Europę katedr”. Uśmiechnął się krzywo.

Przypomniałem to sobie, gdy usłyszałem o płonącej katedrze w Rouen. I zaraz sobie pomyślałem o nie tylko francuskiej, ale i europejskiej tragedii, jaką był pożar katedry Notre Dame w stolicy Francji. To tak, jakby ktoś (Kto? Czy aby ma pewno „Pan Przypadek” ?) chciał gumką -vmyszką usunąć z kulturowego dziedzictwa Starego Kontynentu jedną z najważniejszych europejskich katedr? Katedr, którą była nie tylko świątynia w wymiarze religijnym, ale także świątynią kultury i historii.

CZYTAJ DALEJ

„Meblowanie głów”

2024-07-20 09:20

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Obejrzałem rozmowę Wojciecha Szczęsnego z Jakubem Wojewódzkim na kanale Onetu, żebyście Wy nie musieli. To naprawdę ciekawe doświadczenie zobaczyć jak swoje rozmowy prowadzi ten, udający młodego człowieka 60-latek. On nawet w czapce z daszkiem występuje, siedząc w studiu radiowym, żeby wyglądać młodziej. To jednak nie kompleksy Wojewódzkiego przebijały się najmocniej w jego rozmowie, a przynajmniej nie to najbardziej zapadło mi w pamięć.

Coś, co ciężko było nie zauważyć to usilna potrzeba przerywania gościowi tego, co mówi – swoimi dykteryjkami. To tak jakby nie Wojciech Szczęsny był według Wojewódzkiego najważniejszą osobą w studio, ale sam Wojewódzki. I nie chodzi mi o przerywanie, które nieraz w wywiadach jest niezbędne, gdy np. gość umyślnie unika odpowiedzi na pytanie, ale to pretensjonalne wrzucanie kawałków o sobie. Wojewódzki nawet gdy zadawał wydawać by się mogło dla niego oczywiste pytanie, to robił to z podprowadzeniem, że on to robi, ale inni dziennikarze się boją o to pytać. Zastanawiacie się pewnie co to za kwestia, którą tak odważnie poruszył Wojewódzki. Chodziło o Orlen. „Miałeś kiedykolwiek, jakiekolwiek przejawy etycznego kaca nosząc na piersi logo Orlenu obok naszego orzełka?” — zapytał Jakub Wojewódzki, a gdy Wojciech Szczęsny odpowiedział „nie”, usłyszał od gospodarza programu, że „firma Orlen, w jakimś sensie stała się symbolem opresyjnego państwa bez jakieś kontroli”, a noszenie koszulek z logo największej polskiej firmy paliwowej to dla młodego-starego celebryty „moralnie tykająca bomba i każdy o tym wie”. Ta końcówka, czyli podkreślanie, że to, co mówi Wojewódzki, to prawda objawiona, oczywista oczywistość – to też charakterystyczna cecha prowadzenia przez niego rozmów.

CZYTAJ DALEJ

Co wolicie: życie w pałacach bez Boga, w grzechu i samotności, czy też proste życie z Jezusem, ale pełne miłości i szczęścia?

2024-07-20 09:08

[ TEMATY ]

oaza

Archiwum

W piątek, 19 lipca 2024 roku Bp Andrzej Przybylski odwiedził młodzież przebywającą na rekolekcjach oazowych.

Pierwszym miejscem spotkania była Ochotnica Dolna Młynne, gdzie pod duchową opieką Ks. Adama Polaka, moderatora Ruchu „Światło-Życie” archidiecezji częstochowskiej swoje rekolekcje odbywa grupa blisko 30 młodych. Bp Andrzej przewodniczył mszy świętej w miejscowym kościele. W homilii nawiązał do tajemnicy, którą tego dnia młodzi rozważali, czy tajemnicy Bożego Narodzenia. „W przyjściu Jezusa na świat jest jakiś paradoks – mówił kaznodzieja – Kiedy Bóg się rodzi zewnętrzne okoliczności są fatalne, brak miejsca dla Maryi, szopa, żłób, zimno i bieda, a jednak jest tam mnóstwo światła, miłości, pokoju i radości.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

iv>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję