Jedną z nowych Czcigodnych Służebnic Bożych jest Maria Cristina Cella Mocellin, urodzona 18 sierpnia 1969 roku w Cinisello Balsamo, w prowincji Mediolan. Wychowywała się w kręgu parafialnym, a w latach licealnych rozpoczęła swoją drogę rozeznawania powołania we wspólnocie Córek Maryi Wspomożycielki Księdza Bosko. Kiedy w wieku 16 lat poznała Carlo, poczuła, że jest powołana do małżeństwa, i poślubiła go w 1991 roku. Para miała dwoje dzieci, ale gdy tylko Maria Cristina odkryła, że jest w ciąży z trzecim dzieckiem, pojawił się mięsak na lewej nodze. Zdecydowała się kontynuować ciążę, poddając się leczeniu, które nie zagroziłoby życiu jej dziecka. Zmarła w wieku 26 lat, pewna miłości Ojca, wierna Mu w Jego planach.
Reklama
Kolejną z Czcigodnych Służebnic Bożych jest Enrica Beltrame Quattrocchi, ostatnia córka błogosławionych małżonków Luigiego i Marii Beltrame Quattrocch, zmarła w wieku 98 lat w roku 2012 w Rzymie. Św. Jana Paweł II beatyfikując jej rodziców w 2001 roku stwierdził, że rodzina ta żyła drogą świętości. Powołaniem Enriki było towarzyszenie starszym rodzicom. Zaangażowana w wolontariat, w działalność charytatywną Akcji Katolickiej poświęciła się pracy pedagogicznej. Jej życie było naznaczone różnymi chorobami, trudnościami ekonomicznymi, ale przede wszystkim modlitwą i codziennym uczestnictwem we Mszy św. W ostatnich latach poświęciła się pomocy małżeństwom przeżywającym kryzys.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Trzecim Czcigodnym Sługą Bożym jest franciszkanin Placido Cortese, urodzony 7 marca 1907 r. w Cres (obecnie w Chorwacji), został kapłanem w 1930 r., posługiwał w bazylice św. Antoniego w Padwie, a kilka lat później został redaktorem czasopisma „Posłańca św. Antoniego”. Podczas II wojny światowej, na zlecenie nuncjusza apostolskiego we Włoszech, abp. Francesco Borgongini Duca, pomagał chorwackim i słoweńskim internowanym we włoskich obozach koncentracyjnych, zwłaszcza w Chiesanuova, niedaleko Padwy. Po zawieszeniu broni w 1943 r. niestrudzenie pracował nad ułatwieniem ucieczki byłym jeńcom alianckim, ale także osobom prześladowanym przez nazistów, w tym Żydom. Niemcy potraktowali to jako działalność polityczną. 8 października 1944 r. został zwabiony podstępem do opuszczenia bazyliki św. Antoniego, która mała status eksterytorialny, uprowadzony został do koszar SS w Trieście, gdzie zmarł na skutek tortur.
W każdym z tych procesów do beatyfikacji konieczny jest jeszcze dekret o cudzie.