Małżeństwo powinno być nieprzymuszonym aktem woli mężczyzny i kobiety, jego celem zaś - prokreacja.
Istotnymi przymiotami tego związku jest jego jedność i trwałość aż do śmierci. Zbudowanie szczęśliwego związku, który z założenia ma na celu wychowanie potomków, a więc przedłużenie istnienia narodu o
kolejne pokolenie - jest podstawowym obowiązkiem małżonków. Państwo, poprzez stanowione prawo, czuwa, oczywiście, nad jego trwałością. Kodeks rodzinny i opiekuńczy w art. 23 mówi, że:
Małżonkowie mają równe prawa i obowiązki w małżeństwie. Są obowiązani do wspólnego pożycia, do wzajemnej pomocy i wierności oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek
założyli.
Zasada trwałości małżeństwa nie jest wyrażona wprost w przepisach - tzn. w postaci konkretnego artykułu, ale wynika z nich pośrednio. Ponadto mamy świadomość, że tylko w trwałym związku, któremu przewodzi
miłość, małżonkowie mogą wypełnić w należyty sposób ciążące na nich obowiązki. Chociaż prawo świeckie dopuszcza możliwość rozwiązania małżeństwa, jeśli nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia,
to jednak: rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków albo jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego - mówi art. 56 k. r. o. Rozwód nie jest również dopuszczalny, gdy żąda go małżonek winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi na rozwód zgodę.
Tyle mówi prawo. A życie? Toczy się swoją drogą... Nie zawsze - nawet mimo usilnych prób - udaje się jednak uratować związek dwojga ludzi, bo prawo Boże i cywilne przyznaje człowiekowi wolność wyboru.
Co zatem zrobić, jeśli małżonek dokona wyboru sprzecznego z nakazem zachowania trwałości małżeństwa i złamie złożone przyrzeczenie, że nie opuści nas aż do śmierci? W takiej sytuacji wychodzi nam naprzeciw
instytucja separacji.
Do 1999 r. separacja nie była usankcjonowana prawem - dopiero 21 maja 1999 r. weszła do przepisów jako V rozdział w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Co właściwie oznacza separacja i po co ją ustanowiono?
Otóż separacja jest sądowym potwierdzeniem rozkładu pożycia małżeńskiego ze wszystkimi skutkami, jakie przynosi rozwód z wyjątkiem jednego - małżonkowie żyjący w separacji nie mogą zawrzeć
innego związku małżeńskiego. Separacja nie jest jednak dopuszczalna, jeśli z tego powodu miałyby ucierpieć małoletnie dzieci małżonków lub gdyby z innych powodów była sprzeczna z zasadami współżycia
społecznego. Nie ma przepisu, który precyzowałby, czym są owe zasady współżycia społecznego, ale intuicyjnie wszyscy na ogół wiemy, o co chodzi. Jeśli jeden z małżonków zachoruje i wymaga opieki,
a drugi zechce pozbyć się problemu i wystąpi do sądu z żądaniem orzeczenia separacji, sprawa jest oczywista; względy współżycia społecznego przemawiają za tym, by tej separacji nie orzec. Na małżonkach
ciąży bowiem obowiązek wzajemnej pomocy - małżeństwo zawieramy "na dobre i na złe". Jeżeli oboje małżonkowie żądają zgodnie separacji, wówczas sąd nie orzeka o tym, kto ponosi winę. Może się jednak
zdarzyć, że jeden z małżonków będzie chciał separacji, a drugi - rozwodu i żądanie rozwodu - zdaniem sądu - będzie uzasadnione, wówczas sąd może orzec rozwód - oczywiście po wnikliwym zbadaniu
sprawy. Gdy w toku postępowania przed sądem okaże się, że rozwód nie jest z jakiejś przyczyny dopuszczalny, sąd orzeknie separację.
Separacja powoduje rozdzielność majątkową od daty orzeczenia, a na wniosek jednego z małżonków może dokonać podziału majątku wspólnego, jeżeli przeprowadzenie tego podziału nie spowoduje nadmiernej
zwłoki w postępowaniu. Jeżeli małżonkowie zajmują wspólne mieszkanie, sąd orzeknie o sposobie korzystania z tego mieszkania. W przypadkach nagannego zachowania małżonka, które uniemożliwa wspólne zamieszkiwanie,
może orzec eksmisję, ale tylko na wyraźne żądanie drugiego małżonka. Orzekając o wspólnym mieszkaniu, sąd zawsze ma na uwadze dobro małoletnich dzieci i tego małżonka, który będzie bezpośrednio sprawował
nad nimi władzę rodzicielską.
Separację można, oczywiście, znieść, ale na zgodny wniosek obojga małżonków można zachować rozdzielność majątkową.
Instytucja separacji jest więc jakimś wyjściem z sytuacji, kiedy prawo Boskie o nierozwiązywalności małżeństwa jest dla nas ważne, a życie wymaga uregulowania spraw cywilnych. Pamiętajmy jednak,
że orzeczona separacja nie zwalnia małżonków od wzajemnej pomocy.
Ustanie małżeństwa
W razie uznania jednego z małżonków za zmarłego (konsekwencja zaginięcia) - małżeństwo ustaje z chwilą, która w orzeczeniu sądowym jest określona jako data jego śmierci. Jeśli po uznaniu jednego z małżonków za zmarłego drugi zawrze związek małżeński, małżeństwo to będzie ważne, nawet jeśli okaże się, że uznany za zmarłego żyje, jednak pod jednym warunkiem: że strony nowego związku naprawdę nie wiedziały, że uznany za nieżyjącego - żyje.
W kolejnych naszych spotkaniach zajmiemy się problemem alkoholizmu w rodzinie i jego leczenia oraz przymusowym leczeniem psychiatrycznym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu