Kazania ks. Piotra Skargi są dziś bardzo aktualne. Według jego wskazań polityka powinna opierać się na fundamencie moralności i wiary. Czyż i dziś nie mamy do czynienia z wymienianymi przez ks. Skargę chorobami Rzeczpospolitej? - pytał biskup drohiczyński Antoni Dydycz na konferencji poświęconej przetłumaczeniu z języka staropolskiego na współczesny "Kazań sejmowych" autorstwa legendarnego kaznodziei ks. Piotra Skargi, która odbyła się dziś w gmachu Sejmu RP.
Według autorów przekładu, "Kazania sejmowe" wciąż zadziwiają aktualnością przekazu i jasnością wskazań dotyczących naprawy Rzeczpospolitej. Jednak język dzieła z końca XVI w. z biegiem czasu stał się dla współczesnych czytelników przeszkodą w zrozumieniu myśli ks. Piotra Skargi. Tak narodził się pomysł przetłumaczenia książki na dzisiejszą polszczyznę, czego podjął się historyk, wybitny specjalista od tamtej epoki dr Robert Kościelny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Konferencję poświęconą nowo wydanemu dziełu rozpoczęło wystąpienie biskupa drohiczyńskiego Antoniego Dydycza, który przypomniał, że słowa ks. Skargi zostały docenione dopiero po latach, kiedy czytelnicy dostrzegli ich uderzającą aktualność i głębię.
Reklama
- Piotr Skarga swoje gorzkie uwagi kierował nie do narodu, ale do rządzących zasiadających w ławach poselskich i senatorskich, w których rękach znajdował się los Rzeczpospolitej - mówił hierarcha. - Dziś także warto zastanowić się nad tym, jaki duch ożywia rządzących. Czy jest to duch "jednego serca i jednej myśli", o którym pisał jezuita? Trzeba dodać, że już wtedy kaznodzieja pisał, że "muzyka z wielu dźwięków się składa". Nie chodziło mu więc o ujednolicanie, ale o jedność wyrastającą z fundamentu wiary. Bo przyczyn upadku Rzeczpospolitej upatrywał w grzechach i słabościach elit.
Prezes wydawnictwa Biały Kruk Leszek Sosnowski zaznaczył, że celem uwspółcześnienia "Kazań sejmowych" jest nie tylko przypomnienie postaci gorliwego kapłana i patrioty, ale przede wszystkim wskazanie współczesnych zagrożeń, na które Polska narażona jest także dziś. Podobnego zdania był prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Polityk wskazał na "Kazania" jako na dzieła ponadczasowe. Program, jaki się z niego wyłania to według byłego premiera potrzeba konsolidacji.
- Rzeczpospolita, aby być silna, musi stanowić wspólnotę także dziś - powiedział Jarosław Kaczyński. Podobnie jak bp Dydycz przypomniał, że konsolidacja nie zakłada zacierania różnic, ale budowanie płaszczyzny porozumienia pomiędzy zwaśnionymi stronami. - Co dziś może być dla Polaków taką płaszczyzną? W czasach księdza Skargi była nią wiara. Dziś także najważniejszym depozytariuszem wartości wspólnych dla większości Polaków jest Kościół katolicki. Współcześnie nikt przy zdrowych zmysłach nie zamierza podważać wolności religijnej. Ale wybór, przed jakim stajemy obecnie jawi mi się jako wybór między wartościami a nihilizmem. Co wybierzemy? -pytał.
Reklama
- Przy okazji minionego Roku Skargi wielokrotnie padało pytanie, czy przekaz ks. Skargi jest dziś aktualny. W moim odczuciu dotyka prawd uniwersalnych - powiedział autor przekładu, dr Robert Kościelny. Historyk przypomniał, że choć słowa jezuity są w stosunku do elit bardzo ostre i krytyczne, ten sam człowiek zupełnie inaczej odnosił się do warstw najuboższych. Przy całej świadomości ich wad zdawał sobie sprawę, że często ich pogmatwane życie wynika z biedy i braku formacji religijnej. Tymczasem grzech rządzących miał według kaznodziei polegać na zabieganiu o własny interes a nie o dobro innych. Rolę warstwy rządzącej postrzegał przede wszystkim jako służbę publiczną i poświęcanie się dla ogółu. A taka postawa powinna przyświecać politykom także dzisiaj.
Jako ostatni głos zabrał politolog i poseł prof. Krzysztof Szczerski, który przypomniał, że Piotr Skarga stał na straży określonej wizji polityki pojmowanej jako służba publiczna, która to wizja stoi w sprzeczności z powszechnym dziś myśleniem o tej dziedzinie życia. Według politologa obecnie patrzy się na politykę bardziej jak na grę pozbawioną zasad, w której psychomanipulacja zastępuje rządzenie i rozwiązywanie prawdziwych problemów obywateli. Dlatego "Kazania" nie powinny być rozpatrywane jedynie jako dzieło religijne, ale przede wszystkim jako wskazania dla rządzących, także współcześnie.
Na zakończenie wybrane fragmenty "Kazań sejmowych" wyrecytował porucznik Jarosław Sturczyński.
Ks. Piotr Skarga urodził się w Grójcu w 1536 roku. Pochodził z rodziny podającej się za szlachecką i posługującej się nazwiskiem Powęski. Studia w Krakowie podjęte w latach 1552-1555 zakończył uzyskaniem stopnia bakałarza. Prawdopodobnie w 1564 roku przyjął święcenia kapłańskie, a w pięć lat później wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego w Rzymie. Po powrocie do kraju w1571 r. rozwinął intensywną działalność kaznodziejską i pedagogiczną w Pułtusku, Jarosławiu, Poznaniu, Lwowie i w Wilnie, gdzie był najpierw rektorem kolegium jezuickiego, a w roku 1579 został pierwszym rektorem Akademii utworzonej w mieście nad Wilią. Brał udział w tworzeniu kolegiów jezuickich w Połocku, Rydze i Dorpacie. W późniejszych latach został przełożonym domu zakonnego w Krakowie. Tam rozwinął wielostronną działalność filantropijną, zakładając między innymi Bractwo Miłosierdzia, Bank Pobożny i Skrzynkę św. Mikołaja. W roku 1588 został kaznodzieją nadwornym króla Zygmunta III Wazy. Obowiązki te pełnił ponad dwadzieścia lat. Zmarł w roku 1612 w Krakowie.
Działalność pisarską zaczął od polemik, w których występował przeciw innowiercom. Wyjątkowe miejsce w dorobku pisarskim Skargi zajęły Kazania sejmowe, opublikowane po raz pierwszy przy Kazaniach na niedziele i święta całego roku w 1597. Przyniosły one ocenę sytuacji państwa. Autor wyliczył i scharakteryzował sześć najgroźniejszych chorób toczących organizm Rzeczypospolitej: brak miłości ojczyzny, niezgody wewnętrzne, tolerowanie różnowierstwa, osłabienie i ograniczenie władzy królewskiej, niedobre, niesprawiedliwe prawa, bezkarność występków wymierzonych przeciw Kościołowi i duchowieństwu oraz innym obywatelom państwa. Postulował wzmocnienie władzy królewskiej, ale podporządkowanej Kościołowi, oraz pozycji senatu. Za życia Skargi Kazania sejmowe przeminęły bez echa. W XIX wieku, a więc w okresie zaborów, zaczęto je interpretować jako zapowiedź wielkich narodowych nieszczęść, a rozbiory jako spełnienie przewidywań kaznodziei. Wizerunek Skargi-proroka utrwalił wówczas Jan Matejko w znanym obrazie Kazanie Skargi z 1864.