Reklama

Coś ty Poznaniowi uczynił, Brandstaetterze!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Roman Brandstaetter zarówno za życia, jak i po śmierci otoczony był dziwną zmową milczenia - mało, stanowczo zbyt mało zajmowano się jego twórczością.
Brandstaetter był wybitnym pisarzem, poetą, tłumaczem Ksiąg Pisma Świętego na miarę wielkich poprzedników: Jana Kochanowskiego i Jakuba Wujka. Jego dzieła nasycone są nie tylko kunsztem słowa, ale i głęboką teologią, co najdobitniej potwierdza najpiękniejsza powieść jego życia, tetralogia Jezus z Nazarethu, nie mająca sobie równych w świecie. Wśród wielu znakomitych dzieł należy wspomnieć także o takich pozycjach, jak: Krąg biblijny, Krąg biblijny i franciszkański, Pieśń o moim Chrystusie, Kroniki Asyżu, Księga modlitw dawnych i nowych, Hymny Maryjne czy dramaty: Milczenie, Dzień gniewu, Powrót syna marnotrawnego. Twórca otrzymał wiele odznaczeń państwowych i regionalnych, nagród zagranicznych (m.in. prestiżową nagrodę Herdera za rok 1986) i krajowych. Wiele jego dzieł przetłumaczono na języki obce, w wielu krajach wystawiano także jego dramaty.
28 września 1987 r. Roman Brandstaetter odszedł do wiecznej ojczyzny niebiańskiej, a jego ciało spoczęło na wybranym przez niego cmentarzu miłostowskim.
28 września br., w 15. rocznicę śmierci poety, Stowarzyszenie noszące jego imię, a działające od maja 2002 r., zorganizowało I Dzień Romana Brandstaettera w Poznaniu. W południe na poznańskim cmentarzu miłostowskim złożono kwiaty na grobie pisarza, odnawianym z inicjatywy Stowarzyszenia. Następnie w gościnnych podwojach Domu Literatury (Muzeum I. J. Kraszewskiego) przy Wronieckiej 14 otwarto wystawę zdjęć z dwu umiłowanych ziemskich ojczyzn Brandstaettera: Ziemi Świętej i Asyżu. Autorka zdjęć Ewa Krawiecka odbyła tam dwie wyprawy śladami Romana Brandstaettera i próbowała za pomocą obiektywu uchwycić chociaż cząstkę tajemnego piękna krajobrazów opiewanych piórem pisarza. Zaprezentowano również jego dzieła i najnowsze o nim opracowania, przygotowane przez Bibliotekę Raczyńskich. Później w poznańskiej katedrze abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański, odprawił Mszę św. w intencji autora Jezusa z Nazarethu. W homilii mówił o pięknie i dobru, jakie dzięki pisarstwu Brandstaettera, tak bardzo związanego z Księgą Ksiąg, może być udziałem jego czytelników. Przeżycia duchowe pogłębiły jeszcze utwory organowe skomponowane specjalnie na tę okazję. Henryk Jan Botor - kompozytor z Tychów, zainspirowany poezją Brandstaettera, napisał utwór, który osobiście wykonał podczas Mszy św. Pieśni do słów Brandstaettera śpiewała poznańska śpiewaczka Alina Koserczyk (sopran). W Sali Czerwonej Pałacu Działyńskich na Starym Rynku odbyła się prezentacja dwu filmów dokumentalnych w reżyserii ks. Rafała Ostrowskiego: Roman Brandstaetter w pościgu za Jezusem i Asyż Romana Brandstaettera. Oba te filmy to impresje starające się przekazać obrazem i słowem niezwykłość życia pisarza, który chociaż chętnie podróżował po obu ziemskich ojczyznach: Izraelu i Asyżu, to jednak najbardziej umiłował Biblię, właśnie ją zwąc swoją ojczyzną. Najnowszą książkę - ogród wspomnień o Brandstaetterze: Nie zapomnimy. Świadkowie życia i czytelnicy o Romanie Brandstaetterze zaprezentował redaktor naukowy tej cennej pozycji i prezes Stowarzyszenia - ks. prof. Jan Kanty Pytel. Wieczorem w Auli Wydziału Teologicznego monodram Ja jestem Żyd z wesela Romana Brandstaettera sugestywnie przedstawił Bolesław Idziak.

Dla uczczenia 15. rocznicy śmierci Romana Brandstaettera, wybitnego poety, dramaturga i tłumacza Pisma Świętego, ukazała się książka wspomnień o nim. O pisarzu opowiadają świadkowie jego życia, badacze jego spuścizny literackiej, a także czytelnicy. W ten sposób powstała panorama życia o twórczości pisarza. Zainteresowanych odsyłamy do tej wspomnieniowej pozycji, zatytuowanej: Nie zapomnimy. Świadkowie życia i czytelnicy o Romanie Brandstaetterze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kevin uczy i zaskakuje [Felieton]

2025-01-02 15:27

Screen

Kadr z filmu "Kevin sam w Nowym Jorku"

Kadr z filmu Kevin sam w Nowym Jorku

Już się stało tradycją, że w czasie świątecznym w telewizji można było obejrzeć filmy: “Kevin sam w domu” i drugą część o jego przygodach w Nowym Jorku. Film ten stał się kultowy i ponadczasowy i możemy zastanawiać się nad jego fenomenem. Co ciekawe, z pozoru jest to film, który posiada wiele przejaskrawionych momentów, które mają też wprowadzić widza w dobry humor, pozornie skierowany jest do młodszych widzów, jednakże w tle możemy dostrzec wiele wątków, które są bardzo pouczające i mogą poruszać, ale także ukazują sedno Bożego Narodzenia.

Charakterystyczne jest to, że pierwsza faza filmu odbywa się w dużym chaosie i zabieganiu. To zawsze prowadzi do popełnienia niejednego błędu. Jednakże sam bohater, czyli Kevin czuje się niedoceniony przez swoją rodzinę i niesłusznie obwiniany za zło, a przez to pojawia się rozczarowanie i poczucie niesprawiedliwości. Z jednej strony czuje się niedoceniony, a z drugiej sam nie docenia swojej rodziny, co bardzo szybko zostaje zweryfikowane, gdy Kevin zostaje sam i zaczyna tęsknić za rodzicami, a nawet za “nieznośnym” rodzeństwem i kuzynostwem. Z tą sytuacją mogłoby utożsamiać się wiele rodzin, w których, gdy pojawiają się trudne momenty, są nieporozumienia, nie zawsze człowiek czuje się doceniony, czy sprawiedliwie potraktowany, prowadzi to do konfliktów. Gdy jednak mija czas, emocje opadną, zaczyna dominować miłość, tęsknota, żal za swoją postawę i chęć naprawy zła. Tu można zacytować: “Każdy chce być zauważony i usłyszany, chce być sam, a później samotność dobija”. Niejednokrotnie, gdy dzieje się coś złego matka czy ojciec zrobią wszystko, aby uratować swoje dziecko. W filmie w sposób szczególny ukazany jest “heroizm” matki, która za wszelką cenę postanawia wrócić do domu, bo boi się o swojego syna. Nie czeka, ale działa, co finalnie kończy się happy endem. W życiu jednak, nie zawsze tak jest, bo w niejednym przypadku szybciej była śmierć.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo siostry Martyny: Jestem szczęściarą, bo żyję z Panem Bogiem!

2025-01-02 21:06

[ TEMATY ]

świadectwo

siostry katarzynki

Archiwum siostry Martyny Ujazdowskiej

S. Martyna Ujazdowska ze Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny w rozmowie z portalem niedziela.pl o zaplanowanej na 2025 rok beatyfikacji katarzynek – siostry Krzysztofy Klomfas i jej XIV towarzyszek, swojej drodze życia z Panem Bogiem i kryzysie zakonnych powołań.

Agata Kowalska: Siostro, zacznijmy od beatyfikacji siostry Krzysztofy Klomfas i jej XIV towarzyszek. Ta chwila nastąpi już w przyszłym roku – 31 maja 2025 r. Czym siostry się wyróżniały, że zostaną wyniesione do chwały ołtarzy?
CZYTAJ DALEJ

Fatima: wśród pielgrzymów coraz więcej Polaków i pątników spoza UE

2025-01-02 19:59

[ TEMATY ]

Fatima

pielgrzymi z Polski

Ks. dr Krzysztof Czapla

W 2024 r. w Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie nasiliła się obecność pielgrzymów z Polski, a także pątników z krajów spoza Unii Europejskiej. W sumie od stycznia do połowy października 2024 r. przybyło tam ponad 5,3 mln pielgrzymów, wśród których ponad 22,2 tys. stanowili obywatele Polski. Przybyli oni w 498 zorganizowanych grupach, będąc, jak wynika ze statystyk rektoratu sanktuarium fatimskiego, drugą zagraniczną nacją najliczniej odwiedzającą to miejsce kultu maryjnego. Pierwszą byli Hiszpanie, których w 512 zorganizowanych grupach dotarło tam ponad 31,5 tys.

Statystyki sanktuarium dowodzą, że w okresie ostatnich pięciu lat, czyli od rozpoczęcia pandemii Covid-19 nastąpił wyraźny wzrost w Fatimie liczby pątników spoza państw Unii Europejskiej. Z czołówki najliczniejszych nacji w sanktuarium fatimskim wypadły europejskie narody, takie jak Francuzi i Niemcy, a ich miejsce zaczęły zajmować nację spoza UE, a nawet spoza Europy. W 2024 r. trzecią najliczniejszą grupę narodowościową spoza Portugalii stanowili Amerykanie. Przybyło ich tam w sumie prawie 14,9 tys., w 409 grupach pielgrzymich.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję