Reklama

Odkrywamy Jasną Górę (10)

Eucharystyczna symbolika monstrancji Kordeckiego

Niedziela Ogólnopolska 27/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W poprzednim odcinku cyklu naszego odkrywania Jasnej Góry zafascynowała nas słynna monstrancja, nazywana monstrancją Kordeckiego, jedno z najpiękniejszych osiągnięć artystycznych XVII wieku w Polsce. Bardzo bogate w treść są tematy ikonograficzne sformalizowane w jej plastyce, które zostały tak dobrane, aby najlepiej zaprezentować starotestamentalne prefiguracje, czyli zapowiedzi Eucharystii w Starym Testamencie jako ofiary i jako uczty oraz godność kapłańską i królewską Chrystusa. Na błyszczącej od złota i drogich kamieni stopie monstrancji artysta umieścił cztery sceny narracyjne wyobrażone na plakietkach, które zasługują na szczególną uwagę i mogą dać nam swoistą katechezę na temat - kim jest Jezus Eucharystyczny dla nas. Owe cztery sceny narracyjne prezentują dwa główne wątki: Ofiarę Chrystusa (ofiara Abrahama, żydowska Pascha) i Ucztę Eucharystyczną
(Eliasz na pustyni, Ostatnia Wieczerza). W tradycyjnej konwencji ikonograficznej ukazana została scena ofiary Abrahama. Pisarze wczesnego chrześcijaństwa komentowali ofiarę Abrahama jako wydarzenie typiczne, czyli zapowiadające przyszłą ofiarę Chrystusa. Abraham jako ojciec składający swego syna Izaaka w ofierze Bogu jest porównywany z Bogiem Ojcem oddającym Syna Jezusa Chrystusa na ofiarę odkupieńczą. Izaak niosący drzewo na stos ofiarny jest typem Chrystusa niosącego krzyż na Kalwarię. Baranek uwikłany w ciernie również symbolizował Chrystusa i, jak uważano w średniowieczu, ów baranek, którego Abraham ofiarował w miejsce swego syna, symbolizował chleb i wino, pod których postaciami ukryte jest prawdziwe Ciało i Krew Chrystusa składane w ofierze Mszy św. Ideę Eucharystii jako ofiary pogłębia dodatkowo scena żydowskiej Paschy. Przygotowani do wyjścia z niewoli egipskiej Żydzi z laskami w ręku zbierają się wokół stołu, na którym znajdują się chleby i baranek paschalny. Ofiarny baranek paschalny, którego kości, zgodnie z zaleceniami Starego Testamentu, nie wolno było łamać i którego krew wybawiła rodziny żydowskie od dotknięcia Anioła śmierci, jest typem Baranka - Chrystusa. Bo w stosunku do niego nie został spełniony rzymski zwyczaj łamania kości w celu przyśpieszenia agonii, a Jego Krew odkupiła ludzkość od grzechów. Baranek paschalny to pokarm spożywany przez rodziny żydowskie, zaś Chrystus podczas Ostatniej Wieczerzy sam stał się pokarmem - chlebem eucharystycznym.
Eucharystia jako uczta to drugi wątek, a rozpoczyna go historia proroka Eliasza, który ratuje swoje życie przed zemstą Jezabel, krwawej królowej. Ucieka na pustynię. Scena przedstawia postać leżącego Eliasza, niemal umierającego z głodu i pragnienia. Stojący obok anioł dotyka jego ramienia i ukazuje mu stojący obok dzban z wodą i chleb. Siła tego pokarmu ma tutaj znaczenie typologiczne, wskazuje na pokarm eucharystyczny, który zostawił Jezus w czasie Ostatniej Wieczerzy, ukazanej na czwartej plakietce monstrancji. Wyobrażono tam dwunastu Apostołów zgromadzonych wokół stołu. Centralnie przedstawiona jest postać Jezusa. Na stole umieszczono kielich i chleb. Ciekawie przedstawiony jest Judasz w scenie Ostatniej Wieczerzy. Ma w ręku sakiewkę, depcze zaś stopami psa, co w tym przypadku ma odniesienie do słów Chrystusa: " Nie dawajcie psom tego, co święte" (Mt 7, 6). Temat Ostatniej Wieczerzy znajduje uzupełnienie w krzyżu wieńczącym monstrancję. Obydwie formy ofiary nawiązują do zapowiedzi Starego Testamentu: ofiary Abrahama i żydowskiej Paschy. Właśnie wyobrażenie Wieczerzy Pańskiej, podczas której został ustanowiony Najświętszy Sakrament - tak w jego aspekcie ofiary, jak i pokarmu, jest ukazaniem spełnienia się wszystkich wspomnianych zapowiedzi starotestamentalnych.
Program ideowy monstrancji jasnogórskiej powstał na fundamencie wykładu nauki Soboru Trydenckiego o Eucharystii. Podczas obrad ojcowie Soboru oddzielili od siebie problemy Eucharystii jako sakramentu - w tym także zagadnienie rzeczywistej obecności Chrystusa pod postaciami chleba i wina oraz Eucharystii jako ofiary. Doprowadziło to w potrydenckiej praktyce duszpasterskiej do zaniedbania oznajmiającego i znaczącego charakteru sakramentu oraz do niepomiernego rozwoju kultu Chrystusa Eucharystycznego w różnorodnych formach adoracji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).

CZYTAJ DALEJ

Kard. Nycz: Świeckości państwa nie przekreślają ani znaki religijne, ani krzyże

2024-05-30 15:28

[ TEMATY ]

kard. Kazimierz Nycz

kard. Nycz

PAP/Radek Pietruszka

Świeckości państwa nie przekreślają ani znaki religijne, ani krzyże; dziś nikomu w naszym podzielonym społeczeństwie nie potrzeba nowych wojenek i podziałów - mówił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas centralnej procesji Bożego Ciała w Warszawie.

Centralne uroczystości Bożego Ciała rozpoczęły się w czwartek mszą św. pod przewodnictwem kard. Nycza w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie. Po mszy św. wyruszyła tradycyjna procesja do czterech ołtarzy.

CZYTAJ DALEJ

Biskupi na Boże Ciało: wartość Eucharystii, jedność, prawo do publicznego wyrażania wiary

2024-05-30 21:50

[ TEMATY ]

Boże Ciało

Karol Porwich / Niedziela

Znaczenie Eucharystii, uczestnictwo we Mszy świętej, świadectwo wiary, konieczność ewangelizacji, ale także kwestie społeczne takie jak prawo do publicznego wyznawania wiary, miejsce symboli religijnych w przestrzeni publicznej, religia w szkołach czy aborcja były tematem kazań polskich biskupów na uroczystość Bożego Ciała.

Znaczenie Eucharystii

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję