W homilii bp Przybylski pytał, od czego zależy to, jakie będzie nasze życie. – Pewnie pomyśleliśmy sobie kiedyś: będę miał dobre życie, kiedy będę miał pieniądze. Tymczasem znam wiele osób, które po ludzku mają wszystko, a mówią: „Moje życie jest pełne nieszczęścia. Są kłótnie i łzy, a dzieci schodzą na złą drogę. Co mam robić?”.
W kontekście pandemii duchowny zauważył, że zdaniem wielu udane życie zależy od zdrowia. – Kiedy zachorujemy, wszystko wywraca się do góry nogami. Ale przecież widzimy też, że zdrowie świata nie zależy od ludzi ani nawet nie od ich wiedzy. Wydawało się nam, że panujemy nad chorobami. Wtedy pojawił się maleńki wirus i zmienił nasze życie – zwrócił uwagę biskup.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Za św. Pawłem Apostołem podkreślił, że wszystko zależy od tego, jakiego ducha mamy w sobie. Wskazał również na św. Andrzeja Bobolę jako przykład osoby, która dała się poprowadzić Duchowi Świętemu. – Duch najpierw uzdolnił go do tego, by robić rzeczy święte – wyjaśnił bp Przybylski. Zaznaczył także, że niektórzy wątpili w to, czy przyszły patron Polski nadaje się na zakonnika i nie szczędzili mu uwag. – Z przeciętnego chłopaka Duch Święty zrobił wielkiego świętego – podsumował duchowny.
W rozmowie z „Niedzielą” proboszcz parafii w Zawierciu-Marciszowie ks. Henryk Niemiec przyznał, że uroczystość odpustowa była ważnym momentem dla wspólnoty. – Odpust to święto całej parafii. To zwrócenie się do naszego patrona z prośbą o wstawiennictwo i łaski – powiedział.