Reklama

Byłem kolegą i sąsiadem Karola Wojtyły

Niedziela Ogólnopolska 22/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

WACŁAW GRZYBOWSKI: - Czy to prawda, że jest Pan przyjacielem z lat szkolnych Karola Wojtyły, obecnie Papieża Jana Pawła II?

EUGENIUSZ MRÓZ: - Słowo "przyjaciel" jest wielkim słowem. Jeśli chodzi o mnie, to raczej uważam się za kolegę, za kolegę z ławy gimnazjalnej, bo przez kilka lat dzieliliśmy troski, niepokoje i radości w wadowickim gimnazjum.

- Czy młody Karol Wojtyła miał jakiegoś najbliższego przyjaciela pośród swoich rówieśników?

- W latach gimnazjalnych Karol do wszystkich odnosił się jednakowo, po koleżeńsku. Nasi koledzy byli synami urzędników, kupców, rzemieślników, kilku chłopców było ze wsi. Mieliśmy trzech kolegów wyznania mojżeszowego. Do wszystkich odnosił się tak samo - po przyjacielsku, serdecznie, jak do swoich rówieśników. Takim najbliższym przyjacielem Karola Wojtyły być może był Zbyszek Siółkowski. Już w siódmej lub ósmej klasie bardziej się zaprzyjaźnili. A później, kiedy Karol został wyświęcony, uroczystość z tej okazji odbyła się w mieszkaniu Zbyszka w Wadowicach. Zaś w 1978 r. na pogrzebie żony Zbyszka, Hanki, był on obecny, wówczas już jako biskup. Po zamachu w 1981 r., odbywając rekonwalescencję w Castel Gandolfo, zaprosił Zbyszka do siebie. Tak, można z całą pewnością stwierdzić, że Zbyszek Siółkowski, nasz kolega gimnazjalny, był najbliższym kolegą Karola, a nawet jego przyjacielem.

- Czy jest Pan rodowitym wadowiczaninem?

- Nie, urodziłem się w Limanowej. Jest to urocze górskie miasteczko. Zachęcam wszystkich miłośników gór do odwiedzenia tego miejsca. W rynku znajduje się przepiękny kościół, zbudowany z kamienia, z wysoką wieżą. W jego głównym ołtarzu znajduje się postać Matki Bożej Bolesnej - Pieta z drzewa lipowego, XIV-wieczna, która przypuszczalnie przywędrowała z Węgier. Jest ona otoczona głębokim kultem. Corocznie pielgrzymują tam Romowie, którzy mają swoją siedzibę w pobliżu Limanowej. W Limanowej skończyłem szkołę powszechną, 7 klas, obecnie ten poziom określa się jako szkoła podstawowa. Rozpocząłem naukę w gimnazjum o profilu humanistycznym w Nowym Sączu. Mój ojciec był urzędnikiem skarbowym. W styczniu 1935 r. został przeniesiony z Limanowej do Wadowic. Tak się tam znalazłem i zamieszkałem obok Karola Wojtyły.

- Czy zgodzi się Pan z twierdzeniem, że niewątpliwie najmocniejsza więź łączyła młodego Wojtyłę z jego rodzicami?

- Oczywiście. W domu Wojtyłów panowała autentycznie religijna atmosfera. Wychowanie w klimacie patriotycznym i religijnym miało ogromny wpływ na Lolka - będę tak go nazywał, bo jak sądzę, gdyby Ojciec Święty to usłyszał, na pewno by się nie pogniewał, tak też nazywaliśmy go przez cały czas naszej wspólnej nauki w wadowickim gimnazjum. Matka pierwsza nauczyła go znaku krzyża. Często czytała mu wyjątki z Biblii, a później, po odejściu matki w 1929 r., ogromny wpływ na wychowanie Lolka miał ojciec, który doskonale spełniał swoje ojcowskie zadanie, a także zastępował mu matkę, był jego najbliższym przyjacielem i znakomitym wychowawcą. Również brat Lolka, Edmund, odegrał swoją rolę. Mimo że był starszy o 14 lat, bardzo się przyjaźnili, byli sobie bliscy. Edmund był znakomicie zapowiadającym się lekarzem, pracował w Bielsku-Białej, gdzie zaraził się szkarlatyną. Niestety, nie udało się go uratować i po kilku dniach zmarł. Śmierć brata była dla Lolka kolejnym, po stracie matki, wstrząsem. Ojciec Lolka najpierw odbywał służbę w wojsku austriackim. Przeszedł do Legionów, a po utworzeniu Wojska Polskiego służył w nim jako oficer. W 1927 r. w randze porucznika odszedł na emeryturę. Miał więc sporo czasu, aby zająć się rzetelnym wychowaniem swoich synów.
Tak się złożyło, że byłem nie tylko kolegą gimnazjalnym Karola Wojtyły, ale również przez pewien okres jego sąsiadem. Mieszkaliśmy w kamienicy czynszowej - Rynek 2. Takie były wówczas nazwy ulic. Obecnie to jest Kościelna 7. Była to piętrowa kamienica. Lolek wraz z rodzicami zajmował dwupokojowe mieszkanie. Wejście do niego było z ganku na pierwszym piętrze, najpierw do kuchni, potem były dwa pokoje. Właściciel domu - Chaim Bałamuth i jego żona Rozalia prowadzili sklep z różnymi artykułami. Sprzedawali kryształy, aparaty fotograficzne, preparaty chemiczne, a także rowery. Wchodziło się do ich sklepu od rynku, a nad sklepem wisiała reklama: "Rower za 100 złotych na 100 lat" ...

CDN.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Komisja sejmowa zaczyna prace nad projektem o dekryminalizacji aborcji

2024-05-28 07:15

[ TEMATY ]

sejm

Adobe Stock

We wtorek sejmowa komisja do rozpatrzenia projektów ustaw o przerywaniu ciąży zajmie się propozycją Lewicy. Projekt zmian w kodeksie karnym przewiduje zniesienie kary więzienia za przeprowadzenie lub pomoc w aborcji.

Według autorów obecne przepisy zmuszają setki tysięcy kobiet do poszukiwania dostępu do zabiegu poza systemem publicznej ochrony zdrowia.

CZYTAJ DALEJ

Daniel Obajtek dla portalu niedziela.pl: Nie będę brał udziału w cyrku Szczerby

2024-05-28 11:00

[ TEMATY ]

Obajtek Daniel

Sztab Wyborczy Daniela Obajtka

Jesteśmy zalewani produktami tureckimi, chińskim, koreańskimi, a biznes europejski umiera pod ciężarem Zielonego Ładu i nadmiernej transformacji klimatycznej - mówi Daniel Obajtek w wywiadzie dla niedziela.pl  

Artur Stelmasiak: Dlaczego zdecydował się Pan na start do Parlamentu Europejskiego? 

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 29.): Nigdy i nie zawsze

2024-05-28 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

mat. prasowy

Co dyskrecja ma wspólnego z rozsądkiem? Czym różni się brukowiec od lekarza? W jaki sposób Maryja mówi o czyichś problemach? I na czym właściwie polega umowa między sercem a ustami? Zapraszamy na dwudziesty dziewiąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o dyskrecji Maryi w Kanie Galilejskiej.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję