Reklama

Kaliningrad: niepokojący sygnał

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dzisiejszym świecie groźba globalnego konfliktu między Zachodem a Wschodem jest mniej prawdopodobna niż kiedykolwiek. Utrzymują się natomiast napięcia regionalne i lokalne jako źródła możliwych konfliktów: Czeczenia, Serbia, Bliski Wschód - to przykłady możliwych "stanów zapalnych" o zasięgu regionalnym.
Potwierdzone nieoficjalnie przez NATO i Pentagon rozmieszczenie rosyjskich rakiet taktycznych z głowicami jądrowymi w Kaliningradzie wzbudzać musi najwyższe zaniepokojenie. I to nawet nie tyle ze względu na realną możliwość regionalnego konfliktu, co ze względu na możliwy teraz silny szantaż polityczny Rosji wobec Polski i krajów nadbałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii.
W odpowiedzi na niepokojące informacje Washington Times prezydent Kwaśniewski zapowiedział, że Polska wraz z krajami nadbałtyckimi będzie domagać się międzynarodowej kontroli w Kaliningradzie. Trudno nie zauważyć, że jest to słaba odpowiedź na rosyjskie wyzwanie. Rakiety taktyczne z głowicami jądrowymi nie są bowiem przedmiotem rozbrojeniowych układów międzynarodowych i Rosja nie ma żadnych prawnomiędzynarodowych zobowiązań, żeby zgadzać się na międzynarodowe kontrole. Zresztą prezydent Putin wnet zaprzeczył, jakoby w Kaliningradzie rozmieszczono taką broń: jeśli więc - według Putina - takiej broni tam nie ma, to nietrudno domyśleć się, co usłyszymy w odpowiedzi na postulat kontroli: "Jeśli tam takiej broni nie ma, to po cóż jakiekolwiek kontrole?"...
Rosji nie zagraża ani Polska, ani NATO, ani nawet NATO powiększone o Litwę, Łotwę i Estonię. Można jednak obawiać się agresywnych prób rosyjskich odbudowania swych utraconych wpływów politycznych w Europie Środkowej. I wszystko wskazuje właśnie, że rozmieszczenie taktycznej broni nuklearnej w Kaliningradzie takim próbom służy.
Doświadczenie historyczne podpowiada, że możliwe są dwojakie odpowiedzi na polityczny szantaż. Pierwsza to "nie drażnić szantażysty", co grozi eskalacją nacisków i gróźb; hasło: "Nie drażnić Rosji" słyszeliśmy już w Polsce dwukrotnie podczas minionych 10 lat: gdy powstała kwestia wyprowadzenia rosyjskich wojsk z Polski i gdy podejmowaliśmy starania o przystąpienie do NATO. W obydwu przypadkach hasło to podnosiła część SLD-owskiej i UW-owskiej lewicy. Inną możliwą odpowiedzią na polityczny szantaż jest uczynienie szantażu bezprzedmiotowym. Rozmieszczenie analogicznej broni NATO-wskiej w pobliżu Kaliningradu uczyniłoby rosyjski szantaż bezskuteczny. Byłaby to mocna odpowiedź na szantaż rosyjski.
Nie traktaty stanowią rzeczywistą gwarancję pokoju, ale ich konsekwentna realizacja. Przed II wojną światową mieliśmy stosowne traktaty obronne z Francją i Anglią, ale zabrakło ich wiarygodnej realizacji.
Jeśli pod takim czy innym pretekstem Rosja odmówi zgody na międzynarodową kontrolę w Kaliningradzie - będzie to sygnał, że potrzebna jest jakaś mocniejsza odpowiedź na rosyjskie wyzwanie militarne. Fakt, że w Stanach Zjednoczonych następuje zmiana władzy, jest czynnikiem sprzyjającym Polsce. Kapitulacyjne hasło: "Nie drażnić Rosji" nie jest popularne w republikańskich gremiach kierowniczych, przeciwnie: to przecież prezydent Ronald Reagan pierwszy nazwał Związek Sowiecki " imperium zła", wdrażając skuteczną politykę, która doprowadziła do powstrzymania sowieckiej ekspansji.
Wśród europejskiej lewicy silna jest nadal ciągota polityczna, by pozbyć się amerykańskiej obecności militarnej w Europie. Jednak po straszliwych doświadczeniach dwóch wojen światowych, których zapalnikiem była polityka europejska, nie ulega wątpliwości, że amerykańska obecność militarna w Europie jest czynnikiem stabilizującym pokój, a Europa pozostawiona sobie może łatwo powrócić w konfliktogenne koleiny czasów przedwojennych, kiedy to słabe państwa zapłaciły rachunki za wielkomocarstwowe ambicje Niemiec i Rosji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pan wzywa do drogi Chrystusowej

2024-05-18 15:15

[ TEMATY ]

diakonat

Zielona Góra

święcenia diakonatu

Bp Adrian Put

Katarzyna Krawcewicz

Nowo wyświęceni diakoni z biskupem Adrianem Putem oraz księżmi formatorami

Nowo wyświęceni diakoni z biskupem Adrianem Putem oraz księżmi formatorami

18 maja w konkatedrze zielonogórskiej bp Adrian Put udzielił święceń diakonatu dwóm alumnom.

Diakon Jakub Błażyński pochodzi z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Otyniu, a diakon Jakub Cieplak – z parafii św. Henryka w Sulęcinie.

CZYTAJ DALEJ

Historia powołania. Znajomy w seminarium, Jezus na krzyżu i… Jan Paweł II

2024-05-18 10:30

[ TEMATY ]

świadectwo

zakonnica

archwium s. Joanny Cybułki

Chciałam wiedzieć, co ze sobą zrobić, ale… żeby to było na zawsze! Szukałam swojego miejsca. Czułam pewnego rodzaju niepokój – tak o początkach swojego powołania opowiedziała portalowi Polskifr.fr s. Joanna Cybułka z Instytutu Zakonnego Apostołek Jezusa Ukrzyżowanego. Ważną rolę w jej powołaniu odegrał św. Jan Paweł II, który przyszedł na świat dokładnie 104 lata temu.

„W ciągu nauki w szkole średniej zastanawiałam się nad sobą, moim życiem i przyszłością, szukałam mojej drogi. Po maturze z koleżanką z liceum zaczęłyśmy jeździć do Krakowa na skupienia i rekolekcje powołaniowe. Dało mi to dużo, bo mogłam poznawać siebie, pogłębiać życie modlitwy i znajomość Pisma Świętego” – podkreśliła s. Joanna.

CZYTAJ DALEJ

Kłamstwo imigracyjne

2024-05-18 16:35

[ TEMATY ]

migranci

imigranci

Adobe.Stock

To przykład swoistej schizofrenii politycznej, gdy rząd na forum Rady Unii Europejskiej głosuje przeciw paktowi imigracyjnemu, a następnie… jego premier obwieszcza, że będziemy beneficjentem regulacji, przeciwko której rząd głosował! Albo więc pan premier robi dobrą minę do złej gry albo nie wiedział ,co głosował.

Teraz słyszymy gremialne pocieszanie się i nas, że nowa polityka imigracyjna UE to nic złego,ba,wręcz przeciwnie. Po pierwsze: wejdzie w życie za dwa lata. Po drugie: dostaniemy z tego tytułu pieniądze, bo dadzą nam za przyjęcie uchodźców z Ukrainy. Po trzecie: opozycja straszy imigrantami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję