W programie nauczania historii do klasy II liceum, a obecnie
także do klasy II
gimnazjum znajduje się tematyka obejmująca okres
dziejów XVII-wiecznej Rzeczypospolitej.
Moje wycieczki z młodzieżą na Jasną Górę mają już swoją
historię. W czasach, kiedy
szkoła nie była wolna od nacisków ideologicznych,
organizowałam je pod pretekstem
poszerzania materiału z historii.
Obecnie lekcje na Jasnej Górze nie są żadnym problemem.
Postanowiłam
więc spotkania jasnogórskie połączyć głównie z tematem:" Potop szwedzki
1655 r.".
Na tę lekcję planujemy ok. 3 godzin. A więc wyruszamy
rano sprzed szkoły, by
odetchnąć świeżym powietrzem podklasztornej
zieleni parku, zatrzymać się na moment przy
pomniku-popiersiu Kazimierza
Pułaskiego (konfederata barskiego), a stamtąd kierować się na
szczyt
wzgórza.
Wchodząc na dziedziniec Klasztoru, zwracamy uwagę na
kule znajdujące się w
murach przy wejściu do Bazyliki, a uwieczniające
szturm Szwedów na Jasną Górę. Następnie
kierujemy się pod figurę
o. Augustyna Kordeckiego. Jeśli dopisuje pogoda, tutaj jeden z
uczniów wygłasza referat na temat oblężenia przez Szwedów w 1655
r. i obrony Jasnej Góry
pod dowództwem przeora o. Augustyna Kordeckiego.
Jeśli prognozy na czas planowanej
wycieczki są nie najlepsze -
informacje te młodzież uzyskuje w klasie, przed wycieczką.
Stąd tylko krok do Skarbca. I tu wśród wielu klejnotów
wyszukujemy te pochodzące z
XVII wieku. Bo trzeba wiedzieć, że
po najeździe szwedzkim nasiliły się pielgrzymki
dziękczynne na
Jasną Górę, a Skarbiec zyskał wiele cennych podarunków od królów,
hetmanów i innych osobistości ówczesnej Polski z dynastii Wazów,
rodu Wiśniowieckich czy
Sobieskich.
Następnym celem naszej wędrówki jest Arsenał. Tu bardzo
życzliwie przyjmuje nas
pracownik Straży Jasnogórskiej, były nauczyciel.
To miejsce szczególnie interesuje
chłopców, wiadomo - militaria.
A więc: buławy i pałasze polskich hetmanów i tureckie
zdobyczne
szable, strzelby, wyposażenie i fragmenty namiotu. Od czasu do czasu
system
alarmowy informuje, że nie mogą się powstrzymać, by nie
dotknąć eksponatu.
Po wyjściu z Arsenału po drodze mamy Muzeum 600-lecia (1382-1982). Z XVI wiekiem
wiążą się przede wszystkim instrumenty
muzyczne. Znakomita Kapela Jasnogórska istniała co
najmniej od
końca XV wieku. Jej występy to głównie udział w nabożeństwach, uświetnianie
pielgrzymek królewskich, jak i codziennych ceremonii.
Przy okazji nie pomijamy bardzo cennych darów związanych
z powstaniem i
działalnością NSZZ" Solidarność" oraz jej przywódcą
Lechem Wałęsą. Od niedawna można
zwiedzać Salę o. Augustyna Kordeckiego.
Teraz pora na Salę Rycerską. Idąc po schodach do góry,
oglądamy poczet królów,
portrety patrzących dostojnie postaci,
m.in. królowej Jadwigi. W Sali Rycerskiej - wysoko na
prawej ścianie
- malowidła przedstawiające w porządku chronologicznym najważniejsze
wydarzenia z dziejów Klasztoru, np.: przekazanie Ojcom Paulinom Obrazu
Matki Bożej przez
księcia Władysława Opolczyka, Jan Kazimierz przyjmujący
hołd Kozaków w 1661 r.,
oblężenie Klasztoru w 1655 r., zaślubiny
króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego z
księżniczką Eleonorą i
Jan III Sobieski przed odsieczą wiedeńską w 1683 r. Przy wejściu
na
prawo obowiązkowo odczytujemy tekst ślubów Jana Kazimierza.
Do Kaplicy Matki Bożej wchodzimy głównie po to, by się
pomodlić przed Cudownym
Obrazem, zwracamy również uwagę na diamentową
sukienkę z klejnotami, pochodzącą z
XVII-XVIII wieku.
Teraz Bazylika - wspaniały przykład baroku. Stojąc przed
ołtarzem, podziwiamy
najbardziej charakterystyczne cechy tego stylu,
przyglądamy się nawom bocznym, sklepieniu i
chórowi z pięknie brzmiącymi
organami.
Po wyjściu ze świątyni - spacer po koronie wałów, gdzie
zatrzymujemy się przy
stacjach Męki Pańskiej. W części północno-zachodniej
od niedawna mamy możliwość
obejrzeć i dotknąć trzy działa:" Stefan
Zamoyski"," o. Augustyn Kordecki" i" Piotr
Czarniecki". Zwracamy
uwagę na fakt, że od strony Rynku Wieluńskiego pod Klasztor
podjeżdżali
Szwedzi pod wodzą Muallera.
Jeszcze rzut oka na pomnik Ojca Świętego, na miasto i
Aleje Najświętszej Maryi Panny
i wracamy do szkoły pełni wrażeń.
Niezaprzeczalna jest wartość wychowawcza takich spotkań
jasnogórskich i
niezapomniane są przeżycia duchowe uczniów, szczególnie
tych, którzy z wielu powodów
nieczęsto tu przychodzą." Pozostańcie
wierni dziedzictwu! Uczyńcie je podstawą swojego
wychowania!...
Przechowajcie to dziedzictwo. Pomnóżcie to dziedzictwo! Przekażcie
je
następnym pokoleniom!" - nawoływał Ojciec Święty na Wzgórzu
Lecha w 1979 r. Jest to dla
nas, nauczycieli i wychowawców, olbrzymie,
ciągle aktualne zobowiązanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu