Europejska Agencja Leków (EMA) wydała w piątek pozytywną opinię w sprawie dopuszczenia do użytku w UE szczepionki przeciwko Covid-19 opracowanej przez brytyjsko-szwedzki koncern AstraZeneca i naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego. Substancja została też oficjalnie zaakceptowana przez Komisję Europejską.
Dotychczas w UE stosowano szczepionkę Comirnaty opracowaną przez amerykański koncern Pfizer i niemiecką firmę BioNTech oraz substancję amerykańskiego przedsiębiorstwa Moderna. Oba preparaty wykorzystują niestosowaną wcześniej w szczepionkach technologię mRNA i - według badań - mają podobną skuteczność sięgającą 95 proc. Comirnaty musi być przechowywana i transportowana w temperaturze minus 70 stopni Celsjusza, substancja Moderny - minus 25-15 stopni. Po wyjęciu z zamrażarki można je jeszcze trzymać przez miesiąc (Moderna) lub pięć dni (Comirnaty) w temperaturze plus 2-8 stopni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Dopuszczona już wcześniej do użytku m.in. w Wielkiej Brytanii, Argentynie, Indiach i Meksyku szczepionka AstraZeneca jest szczepionką wektorową. Zawiera w sobie zmodyfikowanego, niegroźnego adenowirusa, który będąc nośnikiem informacji genetycznej przenika do komórek i powoduje wytwarzanie przeciwciał przeciwko SARS-CoV-2. Preparat jest łatwiejszy w produkcji niż substancje Pfizera/BioNTechu i Moderny. Jest także tańszy, a związany z nim proces logistyczny prostszy, ponieważ do jego przechowywania wystarczy temperatura 2-8 stopni. Według badań skuteczność szczepionki AstraZeneca przy zastosowaniu optymalnej dawki sięga od 62 do 90 proc. Jest wyższa u osób młodszych, wydaje się także, że wzrasta wraz z wydłużeniem przerwy pomiędzy dawkami.
Wszystkie trzy szczepionki podaje się w dwóch dawkach. W wypadku Comirnaty odstęp między nimi powinien wynosić trzy tygodnie, przy stosowaniu produktu Moderny - cztery, przy szczepionce AstraZeneca - co najmniej cztery. W niektórych państwach, m.in. w Wielkiej Brytanii, zaleca się jednak odłożenie terminu podania drugiej dawki, by wykorzystać dostępną już teraz substancję do zaszczepienie jak największej liczby osób. Tłumaczy się to tym, że już sama pierwsza dawka powinna dawać pewną ochronę przed koronawirusem, przez co szybciej uda się zabezpieczyć większą liczbę ludzi. Zaleca się jednak, by każdemu ostatecznie podano dwie dawki szczepionki.
W USA podano 27,3 mln dawek szczepionek, w Chinach 23 mln, w całej UE ponad 11 mln, w Wielkiej Brytanii blisko 8 mln - informuje Bloomberg. Według czwartkowych danych ministerstwa zdrowia, w Polsce zaszczepiono ok. 850 tys. osób, z których 150 tys. otrzymało dwie dawki substancji.
W przeliczeniu na liczbę mieszkańców najwięcej osób udało się zaszczepić w Izraelu, co najmniej jedną dawkę substancji przyjęło tam 33 proc. populacji, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich 26 proc., w Wielkiej Brytanii prawie 11 proc., w Bahrajnie 8 proc. - wynika z zestawienia portalu Our World in Data prowadzonego przez Uniwersytet Oksfordzki. Dla całej UE ten współczynnik wynosi 2,08 proc., dla Polski 2,43 proc.
Reklama
Kampanię szczepień najwcześniej na świecie rozpoczęła Wielka Brytania. Preparat Pfizera/BioNTechu podano pierwszej Brytyjce 8 grudnia 2020 roku. Szczepienia w USA zaczęły się 14 grudnia, w Unii Europejskiej 26 grudnia.
W Rosji od grudnia 2020 roku trwają regularne szczepienia przeciwko Covid-19 opracowanym i wyprodukowanym w tym kraju preparatem Sputnik V. Rosyjska substancja jest szczepionką wektorową, według badań ma ponad 90 proc. skuteczności. Naukowcy z Ośrodka im. Nikołaja Gamalei prowadzą także prace nad uproszczoną, jednodawkową wersją preparatu, która mogłaby ułatwić masowe szczepienia. Oprócz Rosji, Sputnik V dopuszczono do użytku m.in. w Argentynie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Iranie, Serbii, na Białorusi i Węgrzech. Dziesiątki milionów dawek zamówiły władze m.in. Meksyku, Indii i Brazylii.
W Chinach do szczepień używa się preparatów firm Sinopharm, Sinovac i CanSino. Substancje te zostały również dopuszczone do obrotu na rynku kilku innych państw. Substancję Sinopharmu stosuje się już m.in. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i w Serbii, zamówiły ją też Węgry. Szczepionka Sinovacu używana jest w Turcji i Indonezji, ostatnio kupiła ją Malezja.
W Indiach kampania szczepień przeciwko Covid-19 rozpoczęła się w połowie stycznia. W kraju używa się m.in. preparatu Covaxin produkowanego przez indyjską firmę Bharat Biotech. Substancja nie została na razie dopuszczona do użytku w żadnym innym kraju świata.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na całym świecie prowadzone są badania kliniczne nad 63 szczepionkami przeciwko Covid-19, a 173 znajduje się we wcześniejszej fazie rozwoju.
Reklama
EMA na bieżąco ocenia wyniki badań nad szczepionką opracowaną przez farmaceutyczną część amerykańskiego koncernu Johnson & Johnson - Janssen-Cilag. Powołująca się na wysokiej rangi urzędnika unijnego agencja Reutera przekazała, że firma najprawdopodobniej w lutym wystąpi o dopuszczenie swego produktu do użytku w UE. Szczepionka mogłaby być dostępna w krajach Wspólnoty od 1 kwietnia.
Według zapewnień prezesa włoskiej Agencji Leków, od września dostępna będzie opracowywana w tym kraju szczepionka produkcji firmy ReiThera.
25 stycznia francuski Instytut Pasteura poinformował, że zawiesza prace nad jednym z trzech swoich projektów szczepionki przeciwko Covid-19. W grudniu 2020 roku francuski koncern Sanofi ogłosił, że rozwijana przez niego szczepionka będzie dostępna dopiero pod koniec 2021 roku.
Jerzy Adamiak (PAP)
adj/ ap/