W Wigilię Bożego Narodzenia 1915 r. do żołnierzy Legionów Polskich
walczących na Wołyniu przybył biskup Władysław Bandurski, gorący
patriota, przed wybuchem wojny duchowy opiekun polskiej młodzieży,
drużyn Bartoszowych, Sokolich, Strzeleckich, serdeczny przyjaciel
komendanta Józefa Piłsudskiego. Podczas wieczerzy wigilijnej na kwaterze
wśród sosen Legionowa łamał się opłatkiem z oficerami i żołnierzami.
W dzień Bożego Narodzenia o świcie w zbudowanej przez żołnierską
brać kaplicy, przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej odprawił
Mszę pasterską. Rozległ się w cichym lesie śpiew kolęd. Wśród nich,
szczególnie radośnie, na melodię W dzień Bożego Narodzenia, zabrzmiała
powstała wtedy Kolęda Legionów. Biskup Bandurski przemówił do żołnierzy:
"Jestem dumny, że w tej uroczystej chwili mogę być z Wami
i razem zanosić modły do Pana Zastępów. W tej chwili na olbrzymim
obszarze ziem, gdziekolwiek płoną ogniska jasnego Chrystyanizmu,
odprawia się Msza pasterska, celebrowana przez biskupów w wspaniałych
katedrach, skąpanych w potoku świateł.
Może mi jednak każdy z biskupów pozazdrościć mojej dzisiejszej
katedry i mego tłumu wiernych. Odprawiam bowiem Mszę św. w najwspanialszej
obecnie w Polsce katedrze, rękami polskich rycerzy wzniesionej, postawionej
trudem i znojem wojennym polskiego żołnierza, zroszonej krwią serdeczną
bojowników o wolność narodu, a tak olbrzymiej i przestronnej, jak
olbrzymie serce i duch prawego i szlachetnego Polaka, zrzucającego
kajdany stuletniej niewoli... Odprawiam wzniosłą Bożego Narodzenia
pamiątkę pod czystem i jasnem niebios sklepieniem, wśród wysokich
kolumn wspaniałego lasu, wśród czworoboku rycerstwa polskiego, wśród
kadzideł bijących pod niebios stropy ognisk polowych, przy których
grzejecie trudem bojowym spracowane ciała, przy odgłosie z dala grających
armatnich organów, co zdają się wtórować cichej, a pokój niosącej
polskiej kolędzie (...).
Wśród nocnej ciszy niewoli. Wy jedni na czatach! Gdy śpią
rodacy i bracia Wasi snem gnuśności, zwątpienia i zniechęcenia, Wy
jedni wytrwale straż trzymacie, czekając chwili, w której objawi
się Ono umiłowanie Wasze, wypiastowane w snach młodzieńczych, odczuwane
przez gorące Wasze serca, dłonią Waszą rycerską dziś wykuwane. Wy
jedni straż trzymacie nad ideą ukochaną - nad promieniem wolności,
zrodzonym w krwawym Waszym trudzie i męce wśród armat dymu i rozjęku!
I dlatego wśród Was tak błogo i miło! Gdybyż Polska cała mogła z
bliska patrzeć na czyny Wasze i trudy, przekonałaby się, jak dzielne
ma dzieci i syny, poznałaby, że żyje i życie swe zawdzięcza Waszej
postawie, Waszemu życiu, Waszej ofierze! Wszak tam Polska żywa, gdzie
Wy, gdzie Wasza krew serdeczna gorącego dowodzi życia! (...)
Panie!
Garstce wiernych rycerzy, co w Legionach pod znakiem Orła
Białego walczą, dałeś poczucie siły!
Takież poczucie siły daj tysiącom i milionom rodaków i braci
naszych na wszystkich obszarach dawnej Rzeczypospolitej! Niech się
poczują jedną, wielką, nierozdzielną rodziną, olbrzymią armją, zdolną
do obrony Wiary i Wolności!
A wtedy Polska cała okaże się żywą.
Taką Polskę żywą daj nam, o Panie!".
Słowa kazania biskupa Władysława Bandurskiego, honorowego,
naczelnego kapelana Legionów, zaczerpnąłem z wydanej w 1997 r. cennej
książki Wiktora Krzysztofa Cygana i Wiesława Jana Wysockiego o duszpasterstwie
wojskowym Legionów Polskich. Jej tytuł stanowią słowa biskupa Bandurskiego,
którymi pragnął porwać do legionowego czynu rzesze rodaków: "Dla
Ciebie, Polsko, krew i czyny moje!...".
Kolęda Legionów 1915 r. (na melodię W dzień Bożego Narodzenia)
W dzień Bożego Narodzenia
Radość serca rozpłomienia,
Że w armatnim huku, dymie,
Zmartwychwstaje Polski imię,
Polski imię!
Rok już drugi na placówce,
Wciąż w wojennej my wędrówce.
Poprzez krwawą dolę, blizny,
Śpieszmy do wolnej Ojczyzny,
Do Ojczyzny!
Już za nami Ziemia-Matka,
Przeszliśmy ją do ostatka,
Krwią na Kresach wyznaczyli
Nową Polskę, bracia mili,
Bracia mili!
Pastuszkowie Boże Dziecię
Oznajmili hen po świecie -
Przez Legionów pacholęta,
Zwiastowana wolność święta,
Wolność święta!
Przez legiońskie szare dzieci
Wokół z wichrem słowa leci,
Szabli błyskiem wszem ogłasza:
Z grobu wstaje Polska nasza,
Polska nasza!
Pomóż w rozwoju naszego portalu