Obok jubilata 18 grudnia przy ołtarzu stanęli proboszcz parafii ks. Jacek Zieliński i ks. senior Marian Stochniałek. W modlitwie uczestniczyły siostry antoninki i bernardynki, chór parafialny, Żywy Różaniec, młodzież, dzieci i wielu parafian.
Mszę św. w intencji jubilata odprawił i słowo Boże wygłosił ks. prał. Marian Stochniałek. Mottem do rozważań stały się słowa z fragmentu Ewangelii wg św. Łukasza: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na żniwo swoje”. Kaznodzieja przypomniał, czym jest kapłaństwo i powołanie do kapłaństwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Jak przed dwoma tysiącami lat Jezus wysyłał Apostołów, by głosili ludziom prawdy wiary o Bogu w Trójcy Świętej Jedynym, tak czyni to przez wieki aż do dzisiaj. I tak przed wielu laty spojrzał Jezus na pobożną rodzinę Antoniego i Rozalii z niedalekich Czastar i powołał do kapłaństwa dzisiejszego jubilata – powiedział ks. Stochniałek.
– Powołanie to głos Jezusa Chrystusa wzywający człowieka do szczególnej posługi Bogu przez posługę ludowi Bożemu, by człowiek znał Boga, żył według Jego prawa i by w ten sposób mógł osiągnąć nagrodę życia wiecznego – podkreślił.
Reklama
Przytoczył również słowa św. Jana Pawła II: „Kapłaństwo to niewyobrażalna godność, ale też jednocześnie niewyobrażalna odpowiedzialność. Każde powołanie kapłańskie czy zakonne w swej najgłębszej warstwie jest darem, który nieskończenie przerasta człowieka. To naprawdę wielki dar i tajemnica”.
Kaznodzieja przypomniał także, co na temat kapłaństwa powiedział Benedykt XVI podczas XVI Światowych Dni Młodzieży: „Chrystus, Najwyższy Kapłan, w trosce o swój Kościół powołuje w każdym pokoleniu osoby, które zatroszczą się o Jego lud. W szczególny sposób powołuje do posługi kapłańskiej mężczyznę. Misja kapłana w Kościele jest nie do zastąpienia”.
– Żyjemy w czasach rzekomo nowoczesnych, postępowych, w których nauka poczyniła tak wiele odkryć i wynalazków, szczególnie technicznych, że ośmielamy się pytać: czy w tej rzeczywistości kapłani są nam jeszcze potrzebni? – kontynuował ks. Stochniałek i kolejny raz odwołał się do nauczania św. Jana Pawła II: „Dziś bardziej niż kiedykolwiek, bo poplątały się ludzkie sumienia, pokręciły się ścieżki moralności, pogubiły się tablice Bożych przykazań, kiedy wielu ludzi zapomniało o Ewangelii, kiedy ruina sumień doprowadziła do ruiny moralności i potrzeba na takich właśnie poplątanych ludzkich drogach kapłanów”.
Zwracając się do jubilata, powiedział: – Jesteś już seniorem, ale twoja posługa w grodzie Kazimierza jest nadal tak samo gorliwa jak była przed laty – w głoszeniu nauki Bożej z ambony, w czasie nauczania religii, w konfesjonale, w celebrowaniu Eucharystii, w posługiwaniu chorym w pierwsze piątki miesiąca i w pociąganiu młodych do kapłaństwa.
Reklama
Ks. Stochniałek zwrócił uwagę na wielką pokorę, ogromną życzliwość i uprzejmość wobec wszystkich ludzi, które cechują ks. Kanię.
– Czcigodny jubilacie, twój jubileusz jest wielki i radosny – to 65 lat przeżyte z Jezusem i na służbie ludowi Bożemu w ornacie wiary, w albie nadziei, ze stułą miłosierdzia w konfesjonale. Gratulujemy i dziękujemy!
Były kwiaty, piękne życzenia, uroczyste „Te Deum”, „100 lat” i wielkie wzruszenie ks. Alojzego. W jego imieniu za pamięć i ciepłe słowa podziękował ks. prał. Jacek Zieliński.
Dk. Alojzy Kania przyjął święcenia kapłańskie 18 grudnia 1955 r. w katedrze częstochowskiej z rąk bp. Zdzisława Golińskiego. Pełnił posługę wikariusza m.in. w Radomsku, Częstochowie i Wieluniu. Przez 17 lat był kapelanem u wieluńskich bernardynek oraz wieloletnim ojcem duchownym kapłanów w dekanacie Najświętszej Maryi Panny Pocieszenia w Wieluniu. Ma 92 lata.