Reklama

Ożywione dziedzictwo

Odzyskało blask po blisko 200 latach zastoju, zyskało nowe, współczesne funkcje duszpasterskie, z myślą o pielgrzymach, uczestnikach warsztatów i rekolekcji oraz turystach - kompleksowo odrestaurowane i rozbudowane opactwo ponorbertańskie w Hebdowie k. Krakowa - zostało ponownie w pełni udostępnione. Całość prac po remoncie i modernizacji, prowadzonych przez gospodarzy obiektu - Polską Prowincję Zakonu Pijarów - poświęcił 5 września bp Kazimierz Ryczan

Niedziela kielecka 39/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Eucharystia na dobry początek

Reklama

Biskup kielecki (Hebdów to zaledwie 20 km od Krakowa, ale wciąż diecezja kielecka) przewodniczył uroczystej Mszy św. z okazji zakończenia kilkuletnich prac, sprawowanej w kościele Wniebowzięcia NMP w Hebdowie. Eucharystię koncelebrowali m.in. o. Józef Matras SP, prowincjał Polskiej Prowincji Zakonu Pijarów, o. Mateusz Pindelski, asystent generalny Polskiej Prowincji Zakonu Pijarów oraz prowincjał z prowincji Aragonia w Hiszpanii i in.
W homilii Ksiądz Biskup nawiązał do historii opactwa w Hebdowie i roli klasztoru ponorbertańskiego w dziejach regionu. Wyraził radość, iż to dziedzictwo duchowe i kulturowe będzie nadal pomnażane w powstającym dziele. Przypomniał, że we współczesnym świecie toczy się nieustannie walka pomiędzy dobrem i złem, pomiędzy sacrum i profanum - zauważył, jak ważne na mapie Polski są miejsca modlitwy, gdzie Jezus zwycięża w ludzkich sercach - takim miejscem staje się nowo otwarte „Centrum Wiara i Kultura”.
Po Eucharystii nastąpiło oficjalne otwarcie wyremontowanego opactwa wraz z nowo powstałym „Centrum Wiara i Kultura” oraz wernisaż wystawy „Dziedzictwo kulturalne w zbiorach pijarów”. Koordynator projektu - o Józef Tarnawski SP, obecnie ekonom, a przez 8 lat prowincjał Zakonu - przypomniał historię obiektu i założenia jego odbudowy oraz modernizacji. - Choć pijarzy od 1948 r. prowadzili parafię, nie odzyskali praw do własności klasztoru i nie byli prawnymi właścicielami kompleksu. Znacząca część była w zarządzie spółdzielni rolniczej, dopiero po 2000 r. możliwa była regulacja prawna - mówi w rozmowie z „Niedzielą”.
W uroczystym poświęceniu i zwiedzaniu „Centrum Wiara i Kultura” wzięli udział m.in.: bp Kazimierz Ryczan, Marek Sowa - marszałek województwa małopolskiego, Zbigniew Wójcik - starosta proszowicki, dyr. Jan Janczykowski - małopolski wojewódzki konserwator zabytków, ponadto wykonawcy, podwykonawcy, duchowni - pijarzy i księża diecezjalni, goście.
W latach 2009-2011 klasztor poddany został gruntownym pracom remontowo-konserwatorskim, których efektem było odsłonięcie szeregu interesujących polichromii i rozwiązań architektonicznych, wcześniej nieznanych i niedostępnych dla zwiedzających. Do miejsc szczególnie atrakcyjnych zaliczyć należy m.in.: kolebkowe ceglane piwnice (przeznaczone obecnie na cele wystawiennicze) wraz z karcerem, czyli dawnym więzieniem dla nieposłusznych zakonników z zachowanymi oryginalnymi inskrypcjami, po części z XVI wieku. Odrestaurowany skarbiec służy współcześnie jako sala klubowa. Atrakcyjne dla zwiedzających będą zapewne eksponowane mury gotyckie (mowa jest o ich tzw. wątku wedyjskim dotyczącym specjalnego gatunku cegły i sposobu jej układania, co np. występuje w bazylice mariackiej). Został odsłonięty portal bocznego wejścia do kościoła, widoczne są polichromie przedstawiające postaci norbertanów (oglądać je obecnie można pod przeszkloną posadzką na I piętrze klasztoru).

Ponorbertańska scheda

Reklama

Hebdów jest drugim najstarszym - po opactwie tynieckim - założeniem klasztornym w Małopolsce. Klasztor nad Wisłą został ufundowany w 1160 r. przez norbertanów przybyłych tutaj ze Strahowa pod Pragą. Hebdów był siedzibą wielu opatów komendatoryjnych, wśród których byli także sekretarze królewscy (w pobliskich Niepołomicach mieścił się zamek królów polskich).
W ciągu stuleci odcisnął znaczące piętno na życiu religijnym, społecznym i gospodarczym regionu, promieniując daleko poza granice Małopolski. To właśnie norbertanie lokowali gród zwany Nowym Brzeskiem (1279 r.).
W 1819 r. opactwo zostało, decyzją władz carskich, zniesione. Norbertanie musieli opuścić klasztor, który od tego czasu zaczął popadać w coraz większą ruinę, ulegając m.in. serii groźnych pożarów, z których najpoważniejszy w 1859 r. strawił dachy nie tylko opactwa, ale także kościoła. W okresie powojennym, od roku 1948 r., właścicielami założenia kościelno-klasztornego stali się (po części) pijarzy. Zakon prowadził duszpasterstwo parafialne w tamtejszej parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, w klasztorze pijarzy umieścili swój zakonny nowicjat. Pogarszający się stan obiektu wymagał pilnych prac remontowych. Zostały one podjęte najpierw w 2007 r., kiedy to z dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zostały wyremontowane dachy klasztorne, a następnie we wrześniu 2009 r., gdy przy zaangażowaniu środków unijnych rozpoczęto kompleksowe prace remontowo-konserwatorskie w całym obiekcie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Opactwo z pomysłem

Reklama

Pijarzy przyjęli założenie: klasztor musi tętnić życiem, bynajmniej nie zarezerwowanym wyłącznie dla zakonników. Chodziło o to, aby stał się miejscem otwartym, przyjmującym pielgrzymów i gości, oferującym takie dobra duchowe, które współczesnemu człowiekowi są potrzebne dla jego harmonijnego rozwoju i wzrostu. Stąd zrodziły się nowe funkcje klasztoru. - Są one echem misji Zakonu Pijarów kierującego się hasłem „Pietas et Litterae” - „Pobożność i Nauka”. To przesłanie znalazło swój konkretny wyraz w powołanym przez pijarów Centrum „Wiara i Kultura”. Ośrodek duchowości chrześcijańskiej, edukacji i kultury - wyjaśnia o. Józef Tarnawski SP.
Działalność Centrum zainaugurowała wystawa „Dziedzictwo kulturowe zakonów w zbiorach pijarów”. Kurator o. Eugeniusz Grzywacz, historyk sztuki - dyrektor Centrum - zgromadził bogate zbiory malarstwa polskiego i europejskiego z kolegiów pijarskich w Krakowie, Łowiczu i Jeleniej Górze. Na wystawie znajdują się też rzeźby, szaty liturgiczne, kielichy i starodruki. Miejscem ekspozycji są krużganki opactwa, w tym odtworzony zupełnie krużganek północny. Wystawa potrwa do kwietnia 2012 r.
Centrum „Wiara i Kultura” zaprasza także na rekolekcje dla osób świeckich, księży, zakonnic, katechetów. Już wkrótce rozpoczynają się katechezy dla zakochanych i narzeczonych. Organizowane są warsztaty dla psychologów i pedagogów szkolnych. Kalendarz wydarzeń jest dostępny na portalu www.wiaraikultura.pl i wciąż jest aktualizowany.
Zespół kościelno-klasztorny, który jeszcze dwa lata temu popadał w ruinę, dysponuje obecnie 27 komfortowo urządzonymi pokojami (jedno, dwu i trzy-osobowymi). W Hotelu im. św. Norberta istnieje możliwość zakwaterowania 53 osób. Do dyspozycji gości jest zarówno kościół, jak i wewnętrzna kaplica. W klasztorze są także dwie sale restauracyjne w stylowych pomieszczeniach oraz dwie sale konferencyjne: sala św. Norberta oraz sala Opata - także klimatyzowane, wyposażone w nagłośnienie, Wi-Fi, projektor multimedialny, ekran, telewizor, telefon, flipchart. Dodatkowo do dyspozycji gości jest sala klubowa, czytelnia, wirydarz wewnętrzny oraz aleje spacerowe na zewnątrz klasztoru wraz z dwiema altanami ogrodowymi.
Stare i szacowne dziedzictwo, połączone z nowoczesnością dało efekty. Owoce, zapewne - już wkrótce.

* * *

Czy wiesz, że…

Niesłabnącym kultem w Hebdowie cieszy się rzeźba Maryi z Dzieciątkiem zwana Hebdowską lub Nadwiślańską z ok. 1400 r. w ołtarzu głównym - cel odwiecznych pielgrzymek.

W średniowieczu opactwu hebdowskiemu podlegało 7 klasztorów w Polsce.

Pierwszym oficjalnym spotkaniem w nowym Centrum była rozpoczęta w dniu inauguracji Rada Prowincji Zakonu Pijarów

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ratuję człowieka – Ulmowie bohaterami filmu

2024-09-30 09:17

[ TEMATY ]

bł. rodzina Ulmów

Ze zbiorów krewnych rodziny Ulmów

Pomoc bliźniemu bez względu na pochodzenie była ich jedyną zasada. Tak można scharakteryzować bohaterów mającego dziś premierę filmu „Ratuję człowieka. Ludzie Kościoła wobec Zagłady". „Starałem się zrobić ten film tak, by widz na świecie zrozumiał jak wyglądała okupacja w Polsce" – powiedział serwisowi Vatican News reżyser Michał Szymanowicz. Premierowy pokaz filmu zorganizowano w podziemiach kościoła Wszystkich Świętych w Warszawie, który w czasie Holokaustu stał się miejscem pomocy Żydom.

Proboszczem tej parafii był wówczas ksiądz Marceli Godlewski. Duchowny, który przed wojną nie krył niechęci do Żydów, zaangażował się w udzielanie im pomocy. Na plebanii u ks. Godlewskiego schronienie znalazł m.in. słynny immunolog, profesor Ludwik Hirszfeld.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Kosiniak-Kamysz: nasi żołnierze w Libanie są bezpieczni

2024-10-01 08:30

[ TEMATY ]

Liban

Izrael

żołnierze

Karol Porwich/Niedziela

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

Mimo trudnej nocy nasi żołnierze w PKW Liban są bezpieczni - poinformował Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz we wtorek na portalu X. Dodał, że obecne działania militarne toczą się poza rejonem stacjonowania polskich żołnierzy.

Szef MON stwierdził, że ministerstwo intensywnie obserwuje i analizuje sytuację w Libanie. "W ramach operacji ONZ UNIFIL ścisle współpracujemy z naszymi sojusznikami i w zależności od rozwoju sytuacji będziemy podejmować dalsze decyzje" - wskazał wicepremier Kosiniak-Kamysz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję