Odpowiadając na pytanie, jak dziś mówić do dzieci, chciałbym najpierw zaznaczyć, że trzeba w miarę możliwości odczytywać charyzmaty Pana Jezusa. Nie wymyślimy nic innego ponadto, co jest zakodowane w Ewangelii Pana Jezusa. On nam przypomina, abyśmy pozwolili, żeby dzieci przychodziły do Niego. Ja staram się w miarę swoich możliwości stwarzać taką atmosferę w kościele, na katechezie czy na koncertach, które prowadzę dla dzieci, by lepiej się czuły i wiedziały o tym, że prezentuję Boga, który jest Bogiem miłości; Bogiem szczególnie zatroskanym o każdego człowieka. Nie jest łatwo rozmawiać z dziećmi. Przede wszystkim dlatego, że z jednej strony należy posługiwać się prostymi zdaniami, bez abstrakcyjnych terminów, a z drugiej strony nie infantylizować. Dzieci są jak papierek lakmusowy - jeśli nie zainteresuje ich to, co ja mówię, będą się nudziły, ziewały, rozrabiały. Do nich należy mówić tak, aby były zainteresowane. Trzeba mówić obrazowo. Jeżeli mam dłuższe kazanie, staram się o to, żeby nośnikami mojej treści były także bodźce wizualne. Dzieci od najmłodszych lat wychowywane są przy telewizji, komputerach, laptopach. Skoro te bodźce wizualne są bardzo silne i mocniejsze od bodźców słuchowych, ja również zabiegam o to, aby interesować ich pewnymi obrazami czy rekwizytami, które w trakcie przekazu słownego im ukazuję.
Przypominam również katechetom i kaznodziejom o tym, że Pismo Święte nie jest księgą wspominania, ale uobecniania wydarzeń zbawczych. I stąd podstawowy warunek i zadanie - my mamy mówić o wydarzeniach Starego i Nowego Testamentu w czasie teraźniejszym. W książce, którą napisałem dla dzieci „Dobry Bóg mówi do nas”, wszystkie wydarzenia opisane są w tym czasie. Na przykład: Abram idzie do Ziemi Obiecanej, Mojżesz spotyka się z Panem Bogiem, Pan Jezus się rodzi, Pan Jezus uzdrawia, Pan Jezus dokonuje swoich znaków, Pan Jezus umiera, Pan Jezus Zmartwychwstaje. Czas teraźniejszy jest bardzo ważny dla dziecka, by wiedziało, że Pan Jezus jest w jego życiu i życiu każdego człowieka, a także, że obecnie rolę bohaterów Starego i Nowego Testamentu przejmujemy my sami.
Często spotykamy się z tym, że w docieraniu do dzieci sięga się po nowoczesne środki masowego przekazu. Nie jestem ich przeciwnikiem. Jednak częste korzystanie z osiągnięć techniki prowadzi do zgubienia kontaktów interpersonalnych. W wyjątkowych sytuacjach można zrozumieć, że ktoś z dojrzałych osób korzysta na przykład z rekolekcji przez Internet. Natomiast dzieci i młodzież powinny mieć bezpośredni kontakt z księdzem.
Bp Antoni Długosz podzielił się z redaktorami „Niedzieli wrocławskiej” swoją refleksją na temat głoszenia Ewangelii wśród dzieci przy okazji rekolekcji głoszonych w parafii pw. Ducha Świętego we Wrocławiu. To nie jedyna świątynia, w której można było usłyszeć bp. Długosza. Od kilku lat hierarcha przyjeżdża do Wrocławia, by w różnych parafiach prowadzić rekolekcje dla dzieci. Znany jest także jako prowadzący program „Ziarno” oraz duszpasterz Podwórkowych Kół Różańcowych Dzieci
Pomóż w rozwoju naszego portalu