Neher argumentował, że dwuznaczność pragnienia śmierci może być źle zrozumiana. „Jeśli ktoś cierpi z powodu wielkiego bólu lub jest w głębokiej samotności, zastanawiam się, czy jego samostanowienie rzeczywiście nim kieruje, czy też nie jest to ostatecznie wezwanie do życia, opieki, pomocy, wsparcia, bliskości. Dlatego uważam, że ten silny nacisk na samostanowienie jest błędem, biorąc pod uwagę złożoność sytuacji" - powiedział przewodniczący Caritas Niemiec. Dodał, że to pokazuje jak konieczna jest debata na ten temat.
Neher, który napisał rozprawę doktorską na temat umierania i towarzyszenia umierającym, obawia się po wyroku Trybunału „poważnych konsekwencji”: „Wydaje się, że samobójstwo jest uzasadnioną alternatywą w przypadku poważnej choroby lub samotności” - stwierdził. Jego zdaniem może to postawić człowieka w sytuacji, w której oczekuje się od niego, wprost lub pośrednio, podjęcia decyzji: „Nareszcie koniec życia”. "Przede wszystkim, presja wywierana na osoby starsze i ciężko chore może wzrosnąć w wyniku wykorzystywania prawa do wspomaganego samobójstwa”- ostrzegł Neher.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przewodniczący Caritas Niemiec domaga się, aby uniknąć negatywnych konsekwencji „konieczne jest wzmocnienie środków opieki paliatywnej”. „Musimy uznać umieranie za część życia” - powiedział.
Pod koniec lutego br. niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny uchylił zakaz wspomaganego samobójstwa o charakterze biznesowym, który został przyjęty przez parlament w 2015 r. W uzasadnieniu podkreślono, że istnieje "kompleksowe prawo do samostanowienia o śmierci". Zaznaczono, że konieczne jest jednak "staranne prawne" uregulowanie wspomaganego samobójstwa.