Początkowy okres działalności „Wieczernika” doskonale pamięta Jan Brodziński, który w momencie powstania duszpasterstwa - w 1970 r. - skończył trzydzieści jeden lat. Mimo iż okres edukacji miał już za sobą, bez namysłu zaczął przychodzić na spotkania. - W latach sześćdziesiątych ks. Walenty Bal organizował przy kościele Świętego Krzyża w Rzeszowie konferencje dla studentów, na które zapraszał głównie wykładowców seminarium duchownego w Przemyślu. Były to jednak spotkania nie stwarzające możliwości dyskusji. Jako młody człowiek miałem tyle pytań z zakresu religii, że wiadomość o powstaniu duszpasterstwa przyjąłem z dużą nadzieją. Słysząc o tym entuzjazmie można mieć wrażenie, że pierwszy duszpasterz „Wieczernika” - ks. Kazimierz Ryczan (obecnie ordynariusz kielecki) - miał ułatwione zadanie. Zapewne byłoby tak, gdyby nie ograniczenia związane ustrojem politycznym, jaki panował wtedy w Polsce. Andrzej Dec, który trafił do „Wieczernika” w 1976 r., na swojej stronie internetowej pisze, że członkowie duszpasterstwa byli inwigilowani przez Służby Bezpieczeństwa. Według raportu SB zachowanego w archiwach IPN, grupa skupiona przy „Wieczerniku” rozpadła się w 1980 r. Najlepszym dowodem na nieprawdziwość tych danych jest fakt, iż pierwsi członkowie duszpasterstwa akademickiego nadal spotykają się w ramach grupy - nomen omen - „Monolit”.
Świat według wartości
Dzisiaj nikt w „Wieczerniku” nie posługuje się pseudonimami. Inne są też motywy skłaniające do uczestnictwa w spotkaniach duszpasterstwa akademickiego. W dobie stron internetowych o tematyce religijnej, katolickich mediów i wydawnictw można poszerzyć swoją wiedzę na tematy wiary, niekoniecznie przychodząc na konferencje do kościoła. Magdalena Pachorek, obecnie studentka drugiego roku edukacji medialnej na Uniwersytecie Rzeszowskim, zaczęła przychodzić na spotkania duszpasterstwa od początku studiów. - W „Wieczerniku” spotkałam ludzi, którzy mają podobne spojrzenie na ważne życiowe sprawy. W czasach ogólnego chaosu trudno przecenić znaczenie grupy osób, która żyje takimi samymi wartościami. Magda swoją decyzję o przynależności do duszpasterstwa traktuje jako naturalną konsekwencję zaangażowania w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży. Przystępując do „Wieczernika”, nie zerwała kontaktów z KSM, gdyż w ramach duszpasterstwa należy do koła stowarzyszenia. Znamienne, że większość osób przychodzących dziś na spotkania duszpasterstwa ma za sobą formację w różnych ruchach i stowarzyszeniach katolickich. Zdarza się, że związani wcześniej z Ruchem Światło-Życie tworzą oazy studenckie, kontynuując formację w duchu założeń ks. Franciszka Blachnickiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Duchowe SPA
Aktualną swobodę działania duszpasterstw akademickich widać przy lekturze folderów. Jest kurs Alfa, rekolekcje w tańcu, wycieczki w Alpy, zajęcia teatralne i sportowe. Przy realizacji różnych programów można liczyć na współpracę z władzami uczelni i miasta. Jednak, wbrew pozorom, studenci nie oczekują penetrowania coraz to nowych sfer życia. Jak zauważył obecny duszpasterz „Wieczernika”, ks. Daniel Drozd, młodzież akademicka coraz częściej oczekuje spotkań modlitewnych i formacji. - Dużym zainteresowaniem cieszą się tradycyjne formy liturgii i modlitwy. Jednym z ważniejszych zadań duszpasterstwa jest stworzenie dobrych warunków do ich głębszego przeżycia. Na potwierdzenie tych słów ks. Drozd wspomina udział studentów w Mszach św. roratnich, które przez cały adwent minionego roku codziennie gromadziły kilkadziesiąt osób. Zapewnia, że zainteresowanie to nie miało nic wspólnego ze śniadaniem, na którym studenci spotykali się po roratach. Odpowiedzią na zainteresowanie duchowością i liturgią jest program „Wieczernika”. Stałymi elementami tygodniowego kalendarza są: studencka Msza św., czuwanie modlitewne JP II, środowe spotkanie nazywane „Z Jezusem przy herbacie” i krąg biblijny. W minionym roku akademickim dużą popularnością cieszył się cykl „Porozmawiajmy o małżeństwie”. W tym roku zaplanowane są spotkania związane z Rokiem św. Pawła. Spośród różnych sposobów oddziaływania na młodzież w ramach duszpasterstwa ks. Drozd najbardziej ceni rekolekcje akademickie. - Wtedy przychodzą także ci studenci, którzy nie uczestniczą w spotkaniach w ciągu roku. W Wielkim Poście zaproponowaliśmy słuchaczom odnowę w duchowym SPA. Poszukujemy atrakcyjnych form, ale z tą świadomością, że muszą się za nimi kryć głębokie treści. Kiedy przy tej ilości spotkań przygotowywać się do egzaminów? Okazuje się, że i na to jest recepta. Magdalena Pachorek wspomina, jak przed sesją ksiądz Daniel zaprosił studentów na spotkanie, na którym miał przedstawić sposób na zdaną sesję. Prosił, aby przynieśli ze sobą indeksy. - Przyszło naprawdę dużo osób. Niektórzy, być może liczyli, że może w jakiś nadzwyczajny sposób pojawią się wpisy. Okazało się, że była to Msza św. o dar pokory. Żadnych cudów nie było.
Reklama
Duszpasterstwa akademickie w diecezji rzeszowskiej
„BETANIA”
przy Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie,
ul. Sucharskiego 2,
ks. Andrzej Cypryś,
tel. (017) 852 99 86.
„EMAUS”
przy parafii św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie, al. Rejtana 21,
ks. Grzegorz Krupa,
tel. (017) 850 04 21.
„GETSEMANI”
przy parafii Świętego Krzyża w Rzeszowie, ul. 3 Maja 20,
ks. Janusz Miąso,
tel. (017) 853 54 04.
„GROTA”
przy parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Rzeszowie (Zalesie),
ul. Zelwerowicza 2,
ks. Andrzej Pociask,
tel. (017) 857 52 38.
„NAZARET”
przy parafii Przemienienia Pańskiego w Ropczycach,
ul. Słowackiego 1,
ks. Jacek Piróg,
tel. (017) 221 72 42.
Reklama
„PRZYSTAŃ”
przy katedrze w Rzeszowie,
al. Sikorskiego 21,
ks. Piotr Jakobik,
tel. (017) 857 37 80.
„ROTUNDA”
przy parafii Matki Bożej Saletyńskiej w Rzeszowie, ul. Dąbrowskiego 71,
ks. Dariusz Rozum MS,
tel. (017) 854 06 00.
„SZOPKA”
przy parafii św. Jacka w Rzeszowie, ul. Dominikańska 15,
o. Paweł Gużyński OP,
tel. (017) 860 91 39.
„WIECZERNIK”
przy parafii Chrystusa Króla w Rzeszowie,
ul. ks. Jałowego 37 a,
ks. Daniel Drozd,
tel. (017) 850 75 59.