Reklama

Kościół

Abp Stanisław Gądecki: na skutek epidemii zmienia się postać tego świata

Współczesny człowiek wyjdzie poraniony z tej epidemii. Będzie szukał pomocy u psychologów, aby poradzić sobie ze świadomością, że pozwolił swym najbliższym umierać w osamotnieniu. Ale jeszcze bardziej będzie potrzebował kapłanów, aby go nauczyli modlitwy i nadziei - uważa abp Stanisław Gądecki. W odpowiedzi na ankietę KAI o Kościele w Polsce wobec epidemii koronawirusa przewodniczący KEP ocenia, że liczne transmisje modlitewne w Internecie dały możliwość intensywniejszego przeżywania tajemnic wiary w codzienności.

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

koronawirus

EPISKOPAT.PL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy odpowiedź abp Stanisława Gądeckiego na ankietę KAI:

1. Czy epidemia COVID-19 pokazała/uświadomiła/ujawniła jakąś prawdę o Kościele w Polsce? Czy pokazała coś ważnego? Czy ten obraz skłania do zadowolenia czy raczej niepokoju?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Epidemia koronawirusa przypomniała Kościołowi o jego podstawowym zadaniu, jakim jest głoszenie wiary, która jedynie może pomóc światu zmierzyć się z rzeczywistością śmierci. O tym wspominał już kard. Robert Sarah. Odniósł się on do tego, co działo się w tych tygodniach, w których świat stanął bezbronny wobec grozy śmierci, a domy starców stały się areną dramatycznych wydarzeń. Zamiast przygotować ludzi na prawdopodobną śmierć, z godnością i w nadziei na życie wieczne, odmówiono im kontaktu z kapłanem i krewnymi, aby za wszelką cenę chronić ich doczesne istnienie. Zdaniem kard. Saraha pokazało to, że zarówno państwo jak i nowoczesne społeczeństwo nie radzą sobie z tajemnicą śmierci. Współczesny człowiek stara się od niej uciec, ignoruje ją, a tymczasem podczas tej epidemii stanęła ona przed nim w pełnej grozie.

Reklama

W obliczu śmierci wszystkie ludzkie słowa okazują się bezradne. Pomóc może jedynie nadzieja na życie wieczne. Epidemia przypomniała nam, że Kościół nie może się bać iść pod prąd. Musi pamiętać, że jego jedyną racją bytu jest głoszenie zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią. Współczesny człowiek wyjdzie poraniony z tej epidemii. Będzie szukał pomocy u psychologów, aby poradzić sobie ze świadomością, że pozwolił swym najbliższym umierać w osamotnieniu. Ale jeszcze bardziej będzie potrzebował kapłanów, aby go nauczyli modlitwy i nadziei.

W czasach epidemii, kiedy odkrywamy, jak kruchy jest nasz świat, z wielką mocą ukazała się aktualność refleksji św. Augustyna, który zastanawiał się nad przyszłością chrześcijan, gdy pod naciskiem barbarzyńców upadał świat starożytny. Pod koniec swego życia Augustyn widział, że jego świat legł w gruzach, na skutek inwazji barbarzyńców. Kiedy Augustyn umierał, Wandale zdobywali Hipponę. Augustyn był też świadkiem zdobycia Rzymu przez Wizygotów. Dlatego to pod koniec swego życia wiele myślał o przemijaniu świata, a zarazem zachęcał chrześcijan do trwania w nadziei, do tego, by nie przyjmować biernie zachodzących przemian, lecz aktywnie w nich uczestniczyć, choć nie na szczeblu politycznym. Jego interesowało raczej, na czym polega nowość Królestwa Bożego, nowość błogosławieństw. Dziś też widzimy, że na skutek epidemii zmienia się postać tego świata. I dlatego również i my powinniśmy się zastanawiać nie tylko nad tym, jak odtworzyć dawny świat, lecz jak kształtować nowe formy funkcjonowania tego świata – mówił bp Nicolas Lhernould, który dziś pełni posługę w tym samym regionie, co niegdyś św. Augustyn.

Reklama

Zdaniem niektórych, kryzys związany z epidemią doprowadził też do zawalenia się współczesnej hierarchii wartości. Pokazał, że pieniądze, sukces i władza już nie wystarczą. Zrozumieliśmy, że co innego ma wartość. Zdaliśmy też sobie sprawę, że popadliśmy w powierzchowność, w zbyt wiele zbytecznych rzeczy.

Epidemia pokazała też, że - mimo bardzo trudnej i niebezpiecznej sytuacji - potrafiliśmy w Polsce zagwarantować przynajmniej niektórym wiernym możliwość realnej obecności na codziennej Mszy świętej. Poza Grecją i Czechami byliśmy jedynym krajem w Europie, gdzie o to zadbaliśmy. W niektórych krajach do dzisiaj wierni nie mogą uczestniczyć w Eucharystii. Pokazaliśmy, że – przy dbałości o bezpieczeństwo sanitarne - potrzebujemy także sakramentów i doświadczenia wspólnoty.

Bardzo ważnym doświadczeniem stała się zaproponowana przeze Przewodniczącego KEP codzienna modlitwa różańcowa kapłanów o godz. 20.30. W wielu domach wierni przyłączyli się do tej modlitwy duszpasterzy. Na plebaniach i w domach zakonnych stało się to mocnym doświadczeniem wspólnej modlitwy wstawienniczej o ustanie pandemii, za chorych, zmarłych, za osoby w żałobie, za służbę zdrowia i za kierujących sytuacją kryzysową. Kontemplacja oblicza Chrystusa sercem Maryi, naszej Matki, sprawiła, że mogliśmy się jeszcze bardziej zjednoczyć jako rodzina duchowa.

Reklama

Światowy kryzys zdrowia sprawił, że na nowo odkryliśmy fundamentalne znaczenie pracowników służby zdrowia. W czasie epidemii widzieliśmy codziennie świadectwa odwagi i poświęcenia pracowników służby zdrowia, zwłaszcza pielęgniarek i pielęgniarzy, którzy z profesjonalizmem, poświęceniem, poczuciem odpowiedzialności i miłości bliźniego pomagali i pomagają osobom dotkniętym wirusem, narażając nawet własne zdrowie. Duża liczba pracowników służby zdrowia zmarła, wiernie wypełniając swą służbę.

Chociaż zmagamy się ciągle z pandemią, to nie wolno nam zapominać o tych, którzy cierpią z powodu innych chorób. Nie wolno zapominać o tych, którzy – w znacznie wyższych kwotach – umierają na inne choroby i którzy w tym samym czasie starają się zapewnić sobie dostęp do podstawowych usług medycznych. Sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy, uświadomiła nam także gotowość wielu ludzi do solidarnej pomocy osobom starszym, chorym czy przebywającym w kwarantannie. Ważną rolę odegrała tutaj sieć Parafialnych Zespołów Caritas.

Jednym z efektów pandemii jest to, że wiele rodzin znalazło się w potrzebie. Tę sytuację wykorzystuje – jak mówi papież Franciszek - grupa lichwiarzy. Tworzą oni kolejną pandemię społeczną, zawyżając ceny i proponując pomoc w zamian za zniewolenie finansowe.

Odkryliśmy konieczność sięgnięcia po nowoczesne środki komunikacji. Dotychczas nie docenialiśmy tych narzędzi i nie zawsze potrafiliśmy z nich korzystać. Bardzo cenna w tym względzie i niezbędna okazała się pomoc młodych ludzi (młodszych kapłanów, osób świeckich, młodzieży) kapłanom starszego pokolenia.

Reklama

Konieczna stała się chrześcijańska ocena wydarzeń, które nas dotknęły oraz potrzebna była odpowiedź na skrajne interpretacje zaistniałej pandemii. Prawdopodobnie nigdy jeszcze tak wiele osób - również dalekich od Kościoła – nie odkryło, jak ważne i pokrzepiające może być codzienne spotkanie z Ewangelią. Nigdy jeszcze tak wielu ludzi nie oglądało w telewizji Mszy św. w dni powszednie.

2. Czy okres izolacji, związany nieuchronnie z przeżywaniem liturgii w domu, mógł wpłynąć na pogłębienie wiary i oczyszczenie jej z pewnych zbędnych elementów, czy grozi raczej oddaleniem, uśpieniem, skłonnością do pozostania na wygodnej kanapie?

- Trudno w tej chwili ocenić, jak epidemia wpłynęła na doświadczenie wiary z punktu widzenia duchowości. Przeżywanie liturgii w domu stało się szansą na głębsze odkrycie wspólnoty rodzinnej oraz rzeczywistości Kościoła domowego. Wspólne przeżywanie transmitowanej liturgii, modlitwy różańcowej, wysłuchane homilie czy konferencje duszpasterzy, dawały większe możliwość rozmowy na temat wiary oraz uczyły intensywniejszego przeżywania tych tajemnic w codzienności. Strona internetowa www.swietawdomu, którą przygotowaliśmy w Poznaniu dla całej Polski oraz Polaków żyjących poza granicami kraju pomogła przeżywać naszym rodakom Wielki Tydzień oraz okres paschalny. Potrzeba cierpliwości w ocenie skutków tej nowej sytuacji. Naturalnie, istnieje również niebezpieczeństwo wygodnictwa i uśpienia wiary przeżywanej w realu.

Przymusowe zamknięcie w domu mogło stać się pomocą w ponownym odkryciu prawdziwych relacji, zerwanych z dotychczasowym rytmem życia, wyznaczanym przez pracę w ciągu dnia i wieczór przed telewizorem. Te dni ofiarowały nam coś innego.

Reklama

3. Czy okres ten zaowocował jakimiś nowymi inicjatywami ewangelizacyjnymi, będącymi w polu widzenia Księdza Arcybiskupa?

- Wspomniana już strona internetowa www.swietawdomu, jest dobrym przykładem szybkiej reakcji na zaistniałą sytuację duszpasterską oraz bardzo dobrej współpracy duchownych diecezjalnych, zakonnych i wiernych świeckich. Transmisje Mszy świętych, słowa do parafian, przesłania dla dzieci czy młodzieży stały się nową formą przepowiadania Dobrej Nowiny i budowania relacji w parafiach. Swoista „współpraca pokoleń” pokazała, jak wiele możemy się od siebie nauczyć i jak bardzo potrzebujemy się nawzajem. Niestety nie wszystkie parafie zorganizowały transmisję Mszy świętych ze swego kościoła, przyjmując postawę przeczekania trudnej sytuacji. Doświadczyliśmy też tego, że w przestrzeni wirtualnej nie da się budować autentycznej wspólnoty. Infolinia duszpasterska „ksiądz na sygnale”, to kolejny przykład wyjścia ku ludziom, którzy szukali pomocy i rady przez rozmowę z kapłanem.

Reklama

Duszpasterze udostępnili parafianom numery telefonów komórkowych, telefonowali do swoich parafian, organizowali pomoc dla osób starszych czy przebywających w kwarantannie. Prowadzone przez Kościół punkty pomocy ubogim w Poznaniu wydawały dziennie ok. 1000 posiłków. W posługę ubogim zaangażowały się wspólnoty Domowego Kościoła, harcerze, studenci i wielu darczyńców. Ze zbiórek organizowanych przez Caritas zostały zakupione respiratory. Kapłani w ramach jałmużny postnej zakupili potrzebne materiały dla szpitala zakaźnego. Podobnie uczynili Nadzwyczajni Szafarze Komunii świętej. Zebrano także środki na dezynfekcję karetek pogotowia i środki ochronne dla Domów Pomocy Społecznej (DPS). Bracia Benedyktyni pracowali w DPS, gdy pracownicy tej placówki zachorowali na koronawirusa. Wspólnoty Żywego Różańca naszej archidiecezji przekazały środki na zakup niezbędnych materiałów dla punktów medycznych w Kamerunie i Rwandzie. Po raz pierwszy spotkania dziekanów archidiecezji poznańskiej oraz proboszczów miasta Poznania odbyły się on-line.

Można żywić nadzieję, że jednym z ważnych owoców tych spotkań będzie umiejętność posługiwania się tego rodzaju narzędziami komunikacyjnymi. Tutaj trzeba jednak uważać, aby nie zniszczyć międzyludzkich relacji. Maszyna nie może zastąpić człowieka. Telekomunikacja to tylko narzędzie. Jeśli będziemy z niego źle korzystać, okaże się niszczące. Jeśli nauczymy się z tego korzystać, może okazać się pożyteczne dla międzyludzkich kontaktów. Telekomunikacja nie może jednak zastąpić potencjału realnego spotkania, dzielenia się własnymi doświadczeniami dzięki bezpośredniemu kontaktowi.

abp Stanisław Gądecki

Metropolita Poznański

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski

Wiceprzewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE)

2020-06-08 15:24

Ocena: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Orędzie Wielkanocne Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Artur Stelmasiak

- Jezus umarł i zmartwychwstał także po to, aby odkupić nasze trudne dzieje - powiedział abp Stanisław Gądecki w wyemitowanym przez 1 program Telewizji Polskiej Orędziu Wielkanocnym. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski podkreślił, że powinno ono dotrzeć przede wszystkim do tych, którzy cierpią, aby Zmartwychwstały Pan otworzył im drogę do nadziei i radości. W tym kontekście metropolita poznański życzył, by wielkanocne orędzie dotarło do naszych sąsiadów na Ukrainie, „pomagając im budowaniu społeczeństwa, w którym będzie szanowany każdy człowiek i w zachowaniu jedności”.

Publikujemy pełny tekst Orędzia Wielkanocnego abp. Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Drodzy bracia i siostry, Rodacy mieszkający w Ojczyźnie i poza jej granicami, Chrystus Zmartwychwstał! Echo tego wydarzenia rozbrzmiewa po dziś dzień w Kościele i w świecie. Ta wiara w zmartwychwstanie wyrasta najpierw ze świadectwa tych braci i sióstr, którzy pierwsi zobaczyli odsunięty kamień i pusty grób. Następnie sam Zmartwychwstały, żywy i dotykalny, ukazał się Marii Magdalenie, dwóm uczniom i jedenastu Apostołom zgromadzonym w Wieczerniku. Później zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie, a potem ukazał się Jakubowi i wszystkim Apostołom. „W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie” - to powie św. Paweł (1 Kor 15,8) Spotkanie ze Zmartwychwstałym nie było konfrontacją z duchem, ani z jakimś wewnętrznym, mistycznym przeżyciem, ono było spotkaniem z istotą cielesną, która jadła posiłki, spotkaniem z tym samym ciałem, w którym Jezus cierpiał, lecz nie z takim samym. Zmartwychwstały nie wrócił do życia w takim samym ciele jak przed śmiercią, podobnie jak to miało miejsce na przykład w przypadku Łazarza. W zmartwychwstaniu dokonało się coś radykalnie nowego, dokonało się przejście do nowego rodzaju życia, które nie podlega już prawu śmierci. Pojawił się nowy, dodatkowy i nie znany wcześniej wymiar życia, nowe możliwości bycia człowiekiem. Dzięki czemu zamiast mówić, że Jezus był, możemy powiedzieć, że Jezus jest. A wszystko to ma nie tylko wymiar indywidualny, odnoszący się do samego Chrystusa, ale również wymiar powszechny, dotyczący nas wszystkich, „Chrystus bowiem zmartwychwstał, jako pierwociny tych, co pomarli” (por. 1 Kor 15,20). W takim momencie św. Grzegorz z Najzanzu woła: „Jest to dla nas święto nad świętami i uroczystość nad uroczystościami, o tyle wyższa od wszystkich (...), o ile słońce jest piękniejsze od innych gwiazd” - mówi to w „Mowie paschalnej” (Mowa 45, 2. 23). W ten wielkanocny poranek wszystko zaczęło się od początku, w sensie duchowym jest to nowy początek historii kosmosu. Światło, które oślepiło straże czuwające przy grobie Jezusa przeniknęło czas i przestrzeń, i podobnie jak wiosenne promienie słońca otwierają pąki na gałęziach drzew, tak też blask Zmartwychwstałego pobudza do życia wszelką ludzką nadzieję. „Ze zmartwychwstania Twego Chryste radują się niebo i ziemia” - śpiewa świąteczna liturgia, wyrażając uniesienie i zachwyt każdej ludzkiej duszy, szczerze otwartej na Boga. W naszej współczesności to wielkanocne „Alleluja” pozostaje nieraz w sprzeczności z płaczem zrodzonym z bolesnych sytuacji, z biedy materialnej i z bezrobocia, z chorób, emigracji i przemocy, z różnego rodzaju biedy duchowej. Nie mniej jednak Jezus umarł i zmartwychwstał także po to, aby odkupić nasze trudne dzieje. Dlatego też orędzie wielkanocne powinno dotrzeć przede wszystkim do tych, którzy cierpią, aby Zmartwychwstały Pan otworzył im drogę do nadziei i radości. Niech on zwycięży ciemności podziału, przemocy i nienawiści, także u naszych sąsiadów na Ukrainie, pomagając im w budowaniu społeczeństwa, w którym będzie szanowany każdy człowiek i w zachowaniu jedności. Niech więc światło Zmartwychwstałego dotrze do każdego Polaka, w Ojczyźnie i poza jej granicami. Niech dosięgnie wszystkich chrześcijan, którzy razem z nami wyznają wiarę w Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego Pana, poszukując jedności na drogach ekumenizmu. Odwagi! Zmartwychwstały idzie przed nami, idźmy za Nim, śpiewając pośród zranionego świata pełne radości „Alleluja”! Idźmy zaangażowani w trudne sprawy naszej Ojczyzny ze spojrzeniem skierowanym w niebo. Niech na tej drodze umacnia nas niewzruszona wiara kanonizowanych wkrótce błogosławionych papieży Jana XXIII i Jana Pawła II. Odwagi! Chrystus rzeczywiście zmartwychwstał. Dla każdego i wszystkich radosnych i błogosławionych Świąt Wielkanocnych.
CZYTAJ DALEJ

To było ostrzeżenie

2024-10-19 09:17

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Orędzie prezydenta Andrzeja Dudy wygłoszone w Sejmie z okazji rocznicy wyborów to nie tylko polityczny manifest, ale także wyraźne ostrzeżenie, zarówno dla rządu, jak i jego wyborców. Prezydent, wskazując na kwestie bezpieczeństwa, modernizacji wojska czy inwestycji strategicznych, dał jasno do zrozumienia, że Polska stoi w obliczu wyzwań, których nie można lekceważyć.

Rządzący, choć wygrali wybory, nie dostali pełnego mandatu do działania bez ograniczeń – nie zdobyli bowiem większości konstytucyjnej. To, co zrobią w najbliższych miesiącach, zadecyduje nie tylko o ich politycznym losie, ale także o przyszłości Polski.
CZYTAJ DALEJ

Bp Włodarczyk: bł. Jerzy Popiełuszko jest dziś przewodnikiem w skomplikowanym świecie półprawd, konfliktów, lęku i nienawiści

2024-10-19 09:31

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Bp Włodarczyk

40. rocznica

Karol Porwich/Niedziela

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

„Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko jest dziś przewodnikiem w skomplikowanym świecie półprawd, konfliktów, lęku i nienawiści” - mówił we Włocławku bp Krzysztof Włodarczyk. Msza św. w Bazylice Katedralnej Wniebowzięcia NMP była najważniejszym momentem obchodów w tym mieście i diecezji 40. rocznicy męczeńskiej śmierci kapłana. - Od dnia beatyfikacji - 6 czerwca 2010 roku - ks. Jerzy stał się też skarbem dla całego Kościoła powszechnego, który uroczyście potwierdził, że może być dla nas przewodnikiem na drodze do świętości - mówił bp Włodarczyk.

Jak przypomniał biskup bydgoski, Episkopat Polski w specjalnym liście pasterskim przed beatyfikacją, podziękował żyjącej matce księdza Jerzego: „Pragniemy z najgłębszym szacunkiem i wdzięcznością powiedzieć w imieniu Kościoła i Polski: Mamo, „Bóg zapłać” za takiego Syna! „Bóg zapłać” za takiego Kapłana! „Bóg zapłać” za Twoją wiarę!” - cytował biskup bydgoski, nawiązując dalej do klimatu domu rodzinnego męczennika.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję