Okazji do spotkań żeglarzom nie brakuje. Niemal co dwa tygodnie w wielu miejscach w Polsce odbywają się szantowe koncerty, festiwale i zloty. W okresie wakacji żeglarze najliczniej gromadzą się oczywiście na Mazurach. Tamtejsze porty i przystanie co wieczór zmieniają się w estrady, na których króluje muzyka szantowa. Dlaczego zatem w szczytowym okresie sezonu żeglarskiego pasjonaci szant organizują koncert właśnie na Jasnej Górze?
- Piosenka żeglarska ma liczne odsłony - wyznaje Marek Szurawski, pomysłodawca i jeden z organizatorów „Rubinu”. - Ale tylko tutaj, u boku Jasnogórskiej Pani, nabiera ona refleksyjno-modlitewnego wymiaru. Tylko tu mamy okazję wysłuchać żeglarskich ballad w atmosferze wyjątkowej zadumy - nad sobą, nad tym jak dojść do celu, jak poukładać swoje sprawy lądowe. Na to zwykle brakuje nam czasu...
I trzeba przyznać, że repertuar czołowych polskich zespołów szantowych, zaprezentowany w tym roku na Auli Jana Pawła II, zdecydowanie różnił się od lekkich form muzycznych, jakie często słychać w tawernach. Tematyka utworów w dużej mierze oparta była na nadziei i wierze w Bożą Opatrzność, co wprawiło słuchaczy w atmosferę szczególnego skupienia i refleksji. Nastrojowe ballady „Gdańskiej Formacji Szantowej” i „Starych Dzwonów”, bogate instrumentalnie utwory zespołów „Drake” czy „Flash Creep”, występy solistów - Marcina Magdziara i Arka Wlizło, a zwłaszcza charakterystycznie brzmiące, wykonywane a’cappella piosenki „Ryczących Dwudziestek” były prawdziwą gratką nie tylko dla miłośników szant, ale dla wszystkich zainteresowanych, którzy z ciekawością zaglądali do auli. Ciekawe aranżacje i interpretacje utworów zdradzały ogromne pokłady uczuciowości i wiary ludzi, którzy często zmagają się z wodnym żywiołem.
Ale koncert w Sali Papieskiej to tylko jeden z elementów spotkania. Jak zgodnie podkreślają żeglarze, najbardziej wzruszającym momentem jest Msza św. w Kaplicy Cudownego Obrazu. Bo chociaż większość wykonawców działa na scenie szantowej od kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu lat, to występ przed „Gwiazdą Morza”, czyli Jasnogórską Madonną, jest dla nich wyjątkowym przeżyciem. Przyzwyczajeni do wielotysięcznej widowni, tu, przed Obliczem Matki Bożej, z trudem opanowują tremę i wzruszenie. Ich silne męskie głosy chwilami wręcz załamują się, zdradzając ogromne uniesienie. Na ten krótki czas Kaplica staje się więc swoistym żeglarskim portem, ich bezpieczną przystanią, przy której chcą zacumować, aby urzeczywistnić swoje tęsknoty za bliskością Boga. W tym roku Eucharystii w Kaplicy Cudownego Obrazu przewodniczył ks. Grzegorz Woźniak z archidiecezji lubelskiej. Dodatkową atrakcją tegorocznych spotkań szantowych było rozstrzygnięcie konkursu fotograficznego i nagrodzenie zwycięzców najpiękniejszych zdjęć o tematyce morskiej.
Nazwa „Rubin” pochodzi z wiersza Konstantego I. Gałczyńskiego - „Ucieczka grzesznych”, który opowiada historię Matki Bożej chodzącej po morzu i rozdającej marynarzom rubiny - jako znak rozgrzeszenia. Muzykę do wiersza skomponował Józef Kaniecki. W ten sposób powstał hymn Jasnogórskich Spotkań Szantowych, który co roku jest śpiewany przez żeglarzy podczas Apelu Jasnogórskiego.
Organizatorami tegorocznych Jasnogórskich Spotkań Szantowych byli: Stowarzyszenie Kultury i Muzyki Żeglarskiej „Rubin”, Fundacja Kultura Morska i Ośrodek Promocji Kultury „Gaude Mater”. Patronat medialny nad imprezą objął miesięcznik „Żagle”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu