Reklama

Zielona katecheza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z czym kojarzy się ekologia? Z pojemnikami do segregacji opakowań? Z akcją "Sprzątania świata"? Z modą na kolory ziemi? Ze zdrową żywnością? Z protestującymi przeciwko elektrowni w Żarnowcu i damskim futrom? - To Bóg jest pierwszym ekologiem - przekonuje s. Otylia.

Katechizować poprzez ekologię, wychowywać do ekologii poprzez katechezę... Ta przygoda rozpoczęła się w życiu s. Otylii, kanoniczki Ducha Świętego, kiedy podczas jej lekcji, po raz kolejny, do klasy weszła grupka młodzieży kwestującej na rzecz schroniska w Celestynowie. Idea zaszczytna i sama w sobie potrzebna. Ale katechetkę coś w tym zaangażowaniu dzieci zaniepokoiło. Z takim oddaniem opiekowały się pieskami, a jednocześnie nie zauważały wokół siebie osób potrzebujących pomocy: chorych kolegów, których nie było komu odwiedzić i przekazać co zadane, nie radzących sobie z nauką, którym nie miał kto wytłumaczyć lekcji, ludzi starszych, osamotnionych, zaniedbanych na różne sposoby...

Jeszcze bardziej symptomatyczna wydawała się siostrze przetaczająca się przez szkołę fala mody na elektroniczne zwierzaki. Nawet podczas lekcji, nie zważając na nic, uczniowie doglądali i karmili swoich wirtualnych pupili. - A jak mocno przeżywali, że zwierzaczek " zdechł" - i to tak pięknie nazywali: że "umarł" - wspomina s. Otylia. - Wchodzili w ten świat fikcji, angażowali się "w życie" swoich zwierzaczków do tego stopnia, że nie mogli rozpoznać, co jest fikcją, a co rzeczywistością.

Na radzie pedagogicznej Siostra zabrała głos. Coś tu chyba jest nie tak. Przecież hierarchia w świecie jest inna: w centrum wszystkich istot stworzonych stoi człowiek, a dopiero potem zwierzęta i rośliny.

W szkole, gdzie uczy s. Otylia (dawniej numer 149, obecnie Gimnazjum nr 24 przy ul. Kobielskiej 5 na Grochowie) wychowanie ekologiczne zajmuje w planie dydaktyczno-wychowawczym poczesne miejsce. Jego elementy pojawiają się na lekcjach polskiego, geografii, chemii, fizyki, nawet na zajęciach praktyczno-technicznych młodzież uczy się zdrowego gotowania czy poszanowania chleba. Taka ścieżka edukacyjna służy wzajemnej współpracy pedagogów nad wychowywaniem młodzieży oraz łączeniu wspólnych treści na różnych przedmiotach.

Dyrektor Szkoły Katarzynie Plucie, spostrzeżenie katechetki trafiło do przekonania. Przyklasnęły jej też nauczycielki, które już były zaangażowane w szkolną akcję ekologiczną. Z takiej to inspiracji powstał program s. Otylii: zintegrowanych zajęć z religii i ekologii.

Reklama

Hierarchia na warsztacie

- Razem z panią psycholog zajęłyśmy się stroną psycho-duchową. Chciałam pomóc moim uczniom stworzyć harmonię wnętrza - wyjaśnia s. Otylia. - Młodzi gubią się, nie wiedzą, jak ustawić hierarchię wartości. Zresztą przecież nawet dorośli mają z tym problemy. A Pana Boga nie można odsunąć; jest przecież sprawcą harmonii we wszechświecie. Tylko że człowiek tę harmonię zniszczył, i stąd wypływają zagrożenia ekologiczne. Młodzież to czuje i lubi, chętnie przychodzi na zajęcia. Naprawdę bardzo wiele można z nią zrobić.

W zintegrowaniu religii z ekologią chodzi więc przede wszystkim o powrót do źródeł po to, by obudzić szacunek do świata stworzonego i Tego, który go stworzył. Ma to z kolei kształtować postawę zachwytu nad światem, wrażliwości i otwartości na Boga, drugiego człowieka, siebie samego i przyrodę, a także wdzięczności za wszystko, co się otrzymało. Stąd już prosta droga prowadzi do praktykowania miłości i przykazań Dekalogu na co dzień.

Zajęcia - coś w rodzaju koła - odbywają się dodatkowo, poza katechezą, raz na tydzień lub dwa. Są to przede wszystkim warsztaty, które mają dostarczać ćwiczeń duchowych, uczyć różnych sprawności i je utrwalać. - Wszystkie moje lekcje staram się prowadzić metodami aktywnymi, przynajmniej mały element włączyć dla urozmaicenia - mówi s. Otylia. - Pomysły czerpię z książek o metodach aktywnych, sama też podpatruję, co się dzieje wokół mnie, przypominam sobie, jak ja rozumowałam będąc dzieckiem, jak spostrzegałam świat, co wydawało mi się interesujące.

- I niech mi ktoś powie, że metody aktywne nie nadają się dla trzynasto-piętnastolatków - dodaje z uśmiechem Siostra. - Moi potrafią się doskonale bawić i wyciągać z zabawy wnioski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wiara murowana

Jak się "bawią" gimnazjaliści s. Otylii? W Wielkim Poście zastanawiali się na przykład, co to znaczy być człowiekiem wierzącym, ale "normalnie" wierzącym, bez dewocji z jednej strony i obojętności z drugiej. Zastosowali przykład z budownictwa. Katechetka przydźwigała dwie cegły: jedna oznaczała Pana Boga, druga - człowieka. Do ich spojenia uczniowie musieli przygotować zaprawę. Woda to była modlitwa, piasek oznaczał post, a wapno - jałmużnę. Dobieranie odpowiednich proporcji tych trzech składników wielkopostnego nawrócenia niezbędnego do odnowienia więzi z Bogiem pochłonęło młodzież całkowicie. I to nie tylko chłopców.

Innym razem rozmawiali, czym jest sprawiedliwość. - Bo sprawiedliwość to też część ekologii - twierdzi s. Otylia. - Jeśli jej zabraknie, to harmonia pryska i już człowiek czuje się niespokojny, zniewolony, pokonany. Na warsztatach grupa rozprawiała, jak komu wyszło zadanie z zeszłego tygodnia, a tymczasem jeden ochotnik "pomagał" siostrze w pewnej pracy. Trzeba było skręcić sto małych śrubek ze stu nakrętkami. Miał za to dostać zapłatę: dwie widokówki. Jednak skręcanie masy drobniutkich, wymykających się z palców elementów, okazało się żmudne i czasochłonne, więc siostra po chwili poprosiła kogoś, żeby pomógł koledze, potem jeszcze kogoś i jeszcze... Wreszcie skręcali we czworo. Poszło już szybko. Temu, który zaczął pierwszy, siostra dała dwie obiecane widokówki, ale pozostałym także wręczyła takie same. - Czy wszyscy są zadowoleni? - spytała. Pierwszy uczeń stwierdził, że nie ma żadnych pretensji, a ci, którzy dołączali się do pracy później, dodali, że nie liczyli na żadną gratyfikację.

Sytuacja zaczęła przypominać ewangeliczną przypowieść o pracownikach w winnicy wtedy, gdy dyskusja przeniosła się na forum grupy. Uczniowie mówili, że jest to jednak trochę niesprawiedliwe, bo zapłatę trzeba było jakoś zróżnicować. - Na koniec próbowaliśmy zdefiniować, czym jest sprawiedliwość. I do czego doszli uczniowie? Że Pan Bóg jest sprawiedliwy, bo jest wierny: co obiecał, to daje. A jeśli komuś da coś dodatkowo, to nie można mówić o niesprawiedliwości.

Reklama

Higiena serca

W programie zajęć s. Otylii są m.in. takie tematy jak: radzenie sobie ze stresem, wolność od nałogów, komunikacja interpersonalna, aktywne słuchanie, przebaczanie, praca nad sobą i ćwiczenie woli. - Z niektórych zagrożeń dla nas samych nawet nie zdajemy sobie sprawy - wyjaśnia siostra. - Tak jak nie przewidziano, że katastrofalne skutki dla środowiska będzie miał nadmiernie rozbudowany przemysł ciężki. Kiedy miałam warsztaty na temat gazet dla młodzieży, uczniowie mówili, że czytanie szmatławców to zaśmiecanie własnego umysłu. Bo jak się człowiek naczyta takich różnych sensacyjek, to potem chodzi z tym, to mu przeszkadza, zaprząta jego umysł do tego stopnia, że nie ma już miejsca na inne rzeczy. Ale pojawiały się też głosy: " Ja mogę czytać, bo mnie to nie szkodzi". To samo dotyczy muzyki czy gier komputerowych.

- Każdy z ćwiczonych na warsztatach tematów da się zakorzenić w Piśmie Świętym - twierdzi s. Otylia. - Od tego wychodzimy, to właśnie w ten sposób można znaleźć Pana Boga we wszystkim. Higiena umysłu, psychiki i ciała? - proszę bardzo: "Gdzie skarb twój, tam i serce twoje" (Mt 6, 21). Doskonalenie siebie? - "Kto nie narodzi się na nowo, nie może wejść do Królestwa Bożego (J 3, 3). Leczenie zranień? - "Nic nas nie zdoła odłączyć od miłości Boga" (Rz 8, 31). Nawet do wycieczki na wysypisko śmieci można znaleźć biblijne motto: "Głupi [ już] z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga: z dóbr widzialnych nie poznali Tego, który jest, patrząc na dzieła nie poznali Twórcy... Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę" (Mdr 13, 1. 5).

Reklama

Ekologiczny święty

W tym roku s. Otylia przygotowała dla swoich uczniów nową propozycję: chciałaby, aby namalowali na szkle serię portretów świętych, o których można powiedzieć, że są zasłużeni dla ekologii. Trzeba by więc poszperać w życiorysach świętych i doszukać się w nich działania ekologicznego. - Powinno się udać - twierdzi Siostra. - Sądzę, że każdy człowiek, który pracuje nad sobą i któremu zależy na pokoju wewnętrznym, na wolności, jest "ekologiczny".

Poczet otwierałby z pewnością św. Franciszek z Asyżu - patron ekologów (i nieformalny patron gimnazjum przy ul. Kobielskiej), autor aktualnego do dziś ekologicznego dekalogu. "Bądź człowiekiem pośród stworzenia, bratem pośród braćmi... Odnoś się z miłością i czcią do wszystkich istot stworzonych... Ziemia została ci powierzona jako ogród; zarządzaj nią mądrze... Używaj rzeczy oszczędnie, ponieważ marnotrawstwo nie zapewnia przyszłości... Rozwiąż węzeł przemocy, abyś zrozumiał, jakie są prawa życia i istnienia... Z szacunkiem stąpaj po kamieniach, bo każda rzecz ma swoją wartość..." - słowa te są uczniom s. Otylii dobrze znane.

- Warto by też do ekologów dołączyć Ojca Świętego - zastanawia się s. Otylia. - Przecież on też w szczególny sposób dba o harmonię wnętrza ludzkiego: bardziej być, niż mieć, czerpać z bogactw tego świata tak, by prawdziwie ubogacać człowieka we wszystkich wymiarach jego egzystencji. Wreszcie wprost przestrzega: "Zdaje się, że jesteśmy coraz bardziej świadomi, iż eksploatacja Ziemi, planety, na której żyjemy, domaga się racjonalnego i uczciwego planowania... Rozwój cywilizacji współczesnej domaga się proporcjonalnego rozwoju moralności i etyki... Czy ten postęp, którego autorem jest człowiek, czyni życie ludzkie na ziemi pod każdym względem bardziej ludzkim, bardziej godnym człowieka?".

Siostra przy realizacji projektu z portretami liczy przede wszystkim na młodzież. - Mam nadzieję, że moje pomysły uzupełnią własnymi; chciałabym, żeby to było "ich", bo potem zupełnie inaczej do sprawy podchodzą.

Pomyśl o sobie!

Z wypowiedzi zredagowanej przez uczniów na zajęciach zintegrowanych z ekologii i religii:

"Do zachowań typowo nieekologicznych należy: słuchanie muzyki ´ciężkiej´, tzw. ´megałomotu´, korzystanie z gier komputerowych typu ´Diabolo´ oraz czytanie niewłaściwych gazet.

Należy zadbać o ekologię we własnym wnętrzu. Zbyt mało kochamy siebie i trujemy się na własne życzenie. Wielu naszych kolegów dręczy się tym, co wydaje się im muzyką. To ´coś´ powoduje głuchotę ( stwierdzone naukowo), wpędza w stany depresyjne, podwyższa adrenalinę do poziomu, w którym nie kontroluje się wybuchów agresji, niszczy korę mózgową, powoduje arytmię serca itp. To tylko cząstka tego, co można ´osiągnąć´ nie dbając o ekologię uszu, mózgu i serca. Te objawy wywołuje nie tylko muzyka, ale też wspomniane gry komputerowe ´produkujące potencjalnych morderców´ czy też niewłaściwe filmy oraz nieekologiczne gazety. CZAS, BY POMYŚLEĆ O SOBIE. JEŚLI NAUCZYSZ SIĘ MYŚLEĆ O SOBIE, DOSTRZEŻESZ CZŁOWIEKA OBOK".

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zjednoczmy się wokół Mamy! Wkrótce Czuwanie modlitewne w Licheniu

2024-05-06 13:42

[ TEMATY ]

czuwanie

Licheń

Materiał prasowy

Już 18 maja, pod hasłem “Zjednoczmy się wokół Mamy!”, Teobańkologia organizuje w Licheniu czuwanie przed Zesłaniem Ducha Świętego. Spotkanie odbędzie się pod honorowym patronatem Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Świeckich.

- Oczekując na zesłanie Ducha Świętego, apostołowie w Wieczerniku czuwali wspólnie z MARYJĄ - mówi ks. Teodor Sawielewicz, duszpasterz Teobańkologii - To Ona jako najlepsza Mama wie, co jest dla nas najlepsze. Ona zawsze prowadzi do Jezusa - dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Tragiczny stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu - komentarz bp. Tadeusza Bronakowskiego

2024-05-06 14:26

[ TEMATY ]

alkohol

bp Bronakowski

Adobe Stock

Stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu jest tragiczny - stwierdza bp Tadeusz Bronakowski. W komentarzu dla KAI przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych krytykuje samorządy za nie korzystanie z narzędzi umożliwiających ograniczenia w nocnym handlu alkoholem. Odnosi się też do policyjnego bilansu majówki na polskich drogach. - Obudźmy się wreszcie jako naród i popatrzmy na sprawę trzeźwości jako na polską rację stanu - apeluje biskup.

Bp Bronakowski wskazuje na brak konsekwencji oraz nierespektowanie wyników badań naukowych dotyczących uzależnień, zwłaszcza alkoholowych. Apeluje także: “Przeznaczajmy pieniądze na to, co nas wzmacnia i rozwija, a nie na alkohol - środek psychoaktywny, który niszczy nasze rodziny, zdrowie, pomyślność, który tak często zabija”.

CZYTAJ DALEJ

Miejsce Słowa - Ewangelia w VR w każdym zakątku Polski!

2024-05-07 09:46

Mat.prasowy

Nie musisz przyjeżdżać do Poznania, aby doświadczyć Ostatniej Wieczerzy w VR. Miejsce Słowa przyjedzie do Ciebie!

Miejsce Słowa - Ewangelia w VR w każdym zakątku Polski!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję