Mija 145. rocznica wybuchu powstania styczniowego, trwającego od 22 stycznia 1863 r. W lutym 1863 r., w obliczu wybuchu powstania, doszło do podpisania konwencji Alvenslebena o wojskowej współpracy Rosji i Prus. Mimo to zdesperowani powstańcy walczyli. Do powstania w ślad za swoimi trzema braćmi przystąpił również Józef Kalinowski - późniejszy karmelita bosy św. Rafał Kalinowski. Wkrótce został kierownikiem wydziału wojny przy Wydziale Wykonawczym Litwy, który był podporządkowany Rządowi Narodowemu w Warszawie. Józef Kalinowski za udział w powstaniu został skazany na śmierć. Wyrok ten jednak zastąpiono zsyłką na Sybir. Wielu dzielnych Polaków trafiało na zsyłkę. Masowo też następowała konfiskata mienia. Przybywało zubożałych Polaków zdanych na schronienie i strawę w przytułkach. Taką pomoc organizował św. Brat Albert (Adam Chmielowski), żywo przejęty ich losem. W Przemyślu pomoc powstańcom organizował jego uczestnik dr Leonard Tarnawski. Założył on Stowarzyszenie Weteranów Powstania 1863 r., które miało w swoim statucie niesienie pomocy materialnej wszystkim powstańcom. Wielu powstańców szukało schronienia w Galicji, toteż bohaterowie tamtego wydarzenia spoczywają również na naszym Cmentarzu Głównym, w jego zabytkowej części. Wiele mogił i grobowców powstańców styczniowych ulega zapomnieniu i wymaga konserwatorskich zabiegów, jak: grobowiec rodziny Popławskich, kryjący prochy Józefa Trzaski-Popławskiego, nagrobek Michała Zaręby-Zajączkowskiego, nagrobek Wincentego Skwirczyńskiego czy nagrobki w polu nr 16, które uszkodził czas i celowe akty wandalizmu. Na naszym cmentarzu spoczywa według danych archiwalnych 53 uczestników powstania. Warto o nich pamiętać w modlitwie i czasem zapalić znicz.
Powstanie narodowe przeciwko Rosji obejmowało Królestwo Polskie, Litwę, Białoruś i część Ukrainy. Stoczono wiele bitew i potyczek, m.in.pod: Miechowem, Małogoszczem, Opatowem, Żyrzynem, Chrobrzem i Grochowiskami. W skali całego powstania w walkach brało udział tysiące partyzantów i ochotników. Dyktatorzy powstania: Mierosławski, Traugutt, Langiewicz też są bliscy naszej przemyskiej ziemi. Langiewicz po przegranej bitwie pod Grochowiskami, po przekroczeniu granicy Galicji, znalazł schronienie w małej miejscowości Dąbrówce Starzeńskiej. Pomocy udzielił mu August Starzeński. Naczelnikiem przemyskiego okręgu powstańczego był Aleksander Dworski, późniejszy poseł Izby Deputowanych w Wiedniu i burmistrz Przemyśla przez 15 lat. Niebagatelną rolę odegrał ks. Adam Sapieha z Krasiczyna, który stał na czele Komitetu Galicji Wschodniej.
Dzięki umieszczonym biało-czerwonym chorągiewkom przy grobach narodowych bohaterów uczymy się lokalnej lekcji historii. Jedną z takich lekcji miała młodzież z II LO im. prof. Kazimierza Morawskiego, która oczyściła zapomniane groby. Zdeklarowała też pomoc Towarzystwu Przyjaciół Przemyśla i Regionu w dbaniu o istotne dla historii miejsca pamięci.
W roku minionym obchodziliśmy setną rocznicę śmierci św. Rafała Kalinowskiego, powstańca styczniowego. Jego opinia o powstaniu brzmiała: „Nie krwi, której do zbytku się przelało na niwach Polski - ale potu ona potrzebuje! Na nieszczęście kraju młodzież tego zrozumieć nie chce”. Do obecnego pokolenia młodzieży należy troska o dziedzictwo narodowe, troska o wolną ojczyznę, aby nigdy nie trzeba było tej krwi przelewać daremnie na nowo na polach bitew.
Pomóż w rozwoju naszego portalu