W czasie dwóch lat nauki w Studium nacisk kładziony jest na odpowiednie przygotowanie teologiczne, moralne i duszpasterskie przyszłych doradców życia rodzinnego” - mówi dr Halina Iwańczyk, od 2006 r. archidiecezjalny doradca życia rodzinnego. Przyszłym miejscem pracy słuchaczy są przede wszystkim poradnie życia rodzinnego, powstające przy parafiach. „Ilość i zapotrzebowanie społeczne na takie placówki wyraźnie wzrasta” - mówi H. Iwańczyk.
Wśród różnorakich funkcji, pełnionych na co dzień przez doradców, pani Halina wymienia kilka podstawowych. Najważniejszą z nich jest niesienie pomocy księżom prowadzącym przygotowanie narzeczonych do zawarcia małżeństwa sakramentalnego. „Mogą to być wykłady uzupełniające wybrane zagadnienia, wstępnie już zarysowane przyszłym małżonkom przez duszpasterza” - wyjaśnia. Kolejnym zadaniem jest troska o dzieci i młodzież. „Im lepsze fundamenty założy się w tak wczesnym wieku, tym lepsze rokowania na udane życie rodzinne w przyszłości” - mówi pani Iwańczyk, wyjaśniając konieczność pracy z najmłodszymi i potrzebę prowadzenia dla nich katechez czy spotkań w poradni rodzinnej. Możliwym do wykorzystania obszarem umiejętności doradców jest przygotowanie rodziców do przyjęcia przez ich dzieci sakramentów chrztu św., Komunii św. czy bierzmowania. „Doradcy mogą się spotykać z nimi i wyjaśniać głęboką rolę tych sakramentów dla prawidłowego rozwoju duchowego i moralnego dziecka, czy wyjaśniać, w jakim sensie są to podwaliny szczęśliwej przyszłości ich potomków” - uważa pani Halina. Doradcy rodzinni potrzebni są też małżonkom z dłuższym stażem; tym, którzy potrzebują odświeżenia wiedzy o tym, jak dbać o swoje małżeństwo. „Potrzebna jest umiejętność, której, niestety, bardzo często parom brakuje, współpracowania z łaską Bożą, jaka każdemu w małżeństwie zostaje ofiarowana przez Boga w momencie udzielania sakramentu małżeństwa - wyjaśnia H. Iwańczyk. - Doradcy mogą w kompetentny sposób podpowiedzieć, jak rozwiązać niektóre z trudności przeżywanych przez daną parę”. Pomocy u nich powinna szukać także młodzież i dzieci. „Mogą zwierzyć się doradcy z tego, o czym im zbyt trudno mówić z własnymi rodzicami” - dodaje.
Kandydaci na doradców najczęściej mają poniżej 35 lat. Nie jest to jednak reguła bez wyjątków. Jeśli ktoś starszy chce pogłębić swoją wiedzę, także może zapisać się do Studium. „Wśród naszych słuchaczy zdarzają się małżeństwa z dużym stażem, które chcą nabytą wiedzą służyć innym” - opowiada pani Halina. Większość kandydatów to studenci lubelskich uczelni, głównie KUL-u. Pracownicy Studium zabiegają także o studentów medycyny i przyszłe położne i pielęgniarki. „Pracownicy służby zdrowia mogą u nas zdobyć humanistyczno-etyczne przygotowanie do zawodu. Jest to bardzo potrzebne, bowiem do nich w pierwszej kolejności przychodzą ludzie po wiedzę na temat planowania rodziny czy płodności” - zachęca Halina Iwańczyk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu