Reklama

Pułtusk na szlaku europejskiego dziedzictwa

8 września świętujący w tym roku 750-lecie Pułtusk stał się jednym z kilkunastu centrów obchodów Europejskich Dni Dziedzictwa Narodowego w regionie mazowieckim. Tego dnia to ważne dla historii Mazowsza miasto prezentowało zwiedzającym swoje perły architektury i sztuki, a zarazem miejsca - świadków bogatych dziejów.

Niedziela płocka 38/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szlak zwiedzania wiódł od duchowego centrum Pułtuska - XV-wiecznej kolegiaty, która w 1975 r. otrzymała tytuł bazyliki mniejszej. W ramach obchodów Europejskich Dni Dziedzictwa właśnie w murach tej pięknej, w dużym stopniu już odrestaurowanej świątyni, można było wysłuchać naukowych prezentacji, dotyczących przeprowadzonych tu prac konserwatorskich. O kolejnych na przestrzeni kilku wieków renowacjach ołtarza głównego informował referat przygotowany przez mgr Joannę Ziemlewicz, toruńskiego konserwatora. Dzieje i walory swoistej perły kolegiaty pułtuskiej, którą jest olbrzymia renesansowa polichromia pokrywająca w całości sklepienie, przybliżył prof. Stanisław Stawicki, który czuwał nad jej wieloletnimi pracami konserwatorskimi. Rzadko zdarza się - zauważył na wstępie prof. Stawicki - żeby malarstwo zostało tak świetnie wkomponowane w architekturę; a jest to zasługa Jana Baptysty Wenecjanina; który przebudował tę świątynię.
Prelegent objaśniał, że olbrzymią powierzchnię sklepienia kolegiaty wypełniają tak zwane kasetony (bo kasetonami w sensie ścisłym nie są) oraz biegnąca poniżej partia nisz, na przemian łukowatych i naśladujących otwarte drzwi. W niszach tych zostały odmalowane sceny biblijne i świeckie. Jeśli przyjrzeć się dokładniej malaturze wzdłuż sklepienia od obecnego prezbiterium ku chórowi, można zauważyć znaczące zmiany stylistyczne i tematyczne, co świadczy z dużym prawdopodobieństwem o zmianie wykonawcy. We fragmentach pochodzących z trzeciej ćwierci XVI wieku pojawiają się już formy groteskowe, zauważył prof. Stawicki. Mówiąc o pracach konserwatorskich, przypomniał, że trwały one aż 13 lat.
Przez blisko 4 wieki polichromię pokrywały kolejne warstwy nanoszonego tynku, lecz, jak podkreślił prelegent, fakt istnienia tutaj malowidła ściennego poświadczało m.in. łacińskie dzieło z przełomu XVI i XVII wieku o topografii Mazowsza. I tak, pierwotny remont i odmalowanie wnętrza kolegiaty, zainicjowane przez proboszcza ks. kan. Wiesława Koska, po ekspertyzach konserwatorów zamieniły się w ponad 10-letnią żmudną pracę odsłaniania i odnawiania ukrytych dotąd malowideł. Przeciętnie nawarstwienia tynku wynosiły 0,5 cm, a jeśli uwzględnić całe sklepienie wraz z fryzem, wyliczał prof. Stawicki, można mówić o bez mała 4,5 m3 nawarstwień. Odkuwanie tynku przeprowadzano bardzo powoli, poszczególnymi warstwami, aby nie naruszyć polichromii. Prelegent wskazał też na przyczynę pierwotnego zamalowania tej barwnej, renesansowej malatury. Nie były nią, jak podkreślił, wprowadzane w życie postanowienia Soboru w Trydencie i próba zniwelowania elementów świeckich w wystroju świątyni, lecz potężny pożar, który w 1613 r. strawił większą część Pułtuska i zniszczył kolegiatę.
Zachwycającą dziś malaturą i zdobieniami bazylikę, a także pozostałe kościoły pułtuskie wraz z cmentarzem Świętego Krzyża można było zwiedzać w ramach obchodów Europejskich Dni Dziedzictwa przez cały dzień pod kierunkiem przewodników. Ważnym miejscem na tym szlaku była również Galeria Sztuki „4 strony świata”. W jej nowoczesnych murach przygotowano wystawę i prelekcję multimedialną, nawiązującą do początków dziejów Pułtuska, który w tym roku obchodzi jubileusz 750-lecia lokacji. Na wystawie znalazły się eksponaty wypożyczone z Muzeum Diecezjalnego w Płocku, Archiwum Diecezjalnego, ze zbiorów Muzeum Regionalnego w Pułtusku oraz tutejszego oddziału Państwowego Archiwum Warszawy. Po ekspozycji, ukazującej Pułtusk jako miasto, w którym wielką rolę odegrali płoccy biskupi, oprowadzała dyrektor Muzeum Regionalnego Anna Henrykowska. Zachęcając do obejrzenia wystawy, na którą złożyły się przede wszystkim 43 portrety płockich biskupów, zwróciła szczególną uwagę na towarzyszące jej cenne dokumenty - bulle papieskie, w różny sposób związane z Pułtuskiem.
W Galerii także można było odbyć swoistą podróż w czasie w głąb dziejów tego miasta, a to dzięki prelekcji archeologa i pracownika Muzeum Regionalnego Danuty Stabrowskiej, która w latach 70. i 80. uczestniczyła w wykopaliskach prowadzonych na wzgórzu pod pułtuskim zamkiem. W trakcie prac odkryto fenomenalnie zachowane relikty średniowiecznej zabudowy drewnianej. Napotkano też niezwykle rzadkie relikty organiczne w nienaruszonym stanie, tak jak zielony mech czy jasne drewno, do czego przyczyniło się odpowiednie nawodnienie terenu. Relikt organiczny w takiej formie jest zjawiskiem bardzo rzadkim, podkreśliła Danuta Stabrowska; na całym świecie stwierdzono tylko ok. 6% takich przypadków, ze względu na powszechne wysuszanie terenu.
Przybliżając początki historii miasta, archeolog mówiła o powstałej tu pierwszej osadzie, związanej z kasztelanią pułtuską, a także utworzonym na jej miejscu po najazdach i pożogach grodzie. Jego mieszkańcy, mówiła Danuta Stabrowska, zostali przesiedleni tutaj z północnego wschodu, o czym świadczą m.in. podobieństwa w konstrukcjach budowlanych i wyglądzie sprzętów obu regionów. Wykopaliska odsłoniły aż 9 kolejnych poziomów domów i kilkanaście poziomów ulic dawnego grodu. Jak wyjaśniła archeolog, powstały one na skutek praktyki budowania nowych domów na pozostałościach starych. Porównanie poszczególnych poziomów pokazuje, w jak nieznacznym stopniu zmieniała się tutejsza zabudowa.
Już podczas wykopalisk zrodził się pomysł zorganizowania na wzgórzu zamkowym skansenu. W ubiegłym roku powstał szkic koncepcyjny, zgodnie z którym na dziedzińcu zostałoby zrekonstruowanych kilkanaście chat. Wystawa i spotkanie w Galerii stały się dobrą okazją do przedstawienia tego projektu, a także dyskusji nad rozwiązaniem trudności organizacyjnych.
Europejskie Dni Dziedzictwa obchodzone w Polsce od kilku lat to wielkie przedsięwzięcie unijne, które ma na celu ukazanie walorów, bogactwa kulturowego i tradycji poszczególnych regionów krajów europejskich. Głównymi organizatorami pułtuskich obchodów Dni były władze miasta, z burmistrzem Wojciechem Dębskim na czele, oraz Muzeum Regionalne w Pułtusku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zachodniopomorskie/ 40-latek z nożem w ręku wszedł do kościoła podczas nabożeństwa

2024-05-13 23:53

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

40-latek wszedł z nożem do kościoła w Czaplinku, gdy odbywało się nabożeństwo pierwszokomunijne. Mężczyzna został zatrzymany. Był pijany. W organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu – poinformowała PAP w poniedziałek oficer prasowa KPP w Drawsku Pomorskim asp. Karolina Żych.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, ok. godz. 17.45 w kościele w centrum Czaplinka (woj. zachodniopomorskie).

CZYTAJ DALEJ

Hiobowe wieści dla katechetów

2024-05-14 08:36

[ TEMATY ]

szkoła

katecheza

oświata

korepetycje z oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Nie mogli być wychowawcami, ale będą musieli uczyć w klasach mających nawet po 30 uczniów z różnych roczników. MEN przygotowuje nowe "elastyczne" zasady organizowania lekcji religii w szkołach i placówkach oświatowych. Konsultacje publiczne i uzgodnienia międzyresortowe projektu rozporządzenia potrwają do 29 maja a nowelizacja ma wejść w życie już od 1 września br. To krok do likwidacji religii.

Jak zakłada projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach łączone lekcje religii lub etyki będzie można organizować również w tych klasach, w których dotychczas były one prowadzone osobno.

CZYTAJ DALEJ

Ania Broda: pieśni maryjne są bezcennym skarbem kultury

2024-05-14 15:52

[ TEMATY ]

muzyka

pieśni maryjne

Magdalena Pijewska/Niedziela

Pieśni maryjne są bezcennym skarbem kultury ze względu na piękno języka, słownictwo i oryginalne melodie - mówi KAI Ania Broda. Pieśni biblijne i apokryficzne, balladowe i legendy, pogrzebowe i weselne, pielgrzymkowe czy mądrościowe - to pobożnościowe, ale i kulturowe bogactwo tradycyjnej muzyki, jaką Polacy przez pokolenia oddawali cześć Maryi. O dawnych polskich pieśniach maryjnych - ich znaczeniu, źródłach, rodzajach i bogactwie - opowiada wokalistka, cymbalistka, kompozytorka i popularyzatorka dawnych polskich pieśni. Wydała m. in. z Kapelą Brodów płytę "Pieśni maryjne".

- Jest tak wiele ważnych dla mnie pieśni maryjnych, że trudno mi wybrać, które lubię najbardziej. Każda z nich ma swoje miejsce w mojej codzienności i swoją funkcję. Mam wrażenie, że jest to zbiór pieśni religijnych niezwykle zróżnicowany w formie tekstowej, w narracji, ale też w formie muzycznej. Takie pachnące ziołami i kwiatami królestwo pomocy. Niebieskie Uniwersum z liliami w herbie - opowiada w rozmowie z KAI Ania Broda.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję