Reklama

Świat woła o to, co my mamy

Niedziela toruńska 42/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 15-17 września br. uczestniczyliśmy jako reprezentanci diecezji toruńskiej w ogólnopolskim podsumowaniu roku pracy Domowego Kościoła - małżeńsko-rodzinnej gałęzi Ruchu Światło-Życie, które miało miejsce w Warszawie. Wspólnota ta, powołana do życia przed ponad trzydziestu laty przez sługę Bożego, ks. Franciszka Blachnickiego (1921-1987), skupia ponad 12 tys. małżeństw z całej Polski. Podejmują one program formacyjny, wynikający z charyzmatu Ruchu Światło-Życie (światło, czyli wola Boża odczytana w Słowie Bożym i wydarzeniach życia, ma kształtować codzienność we wszystkich jej wymiarach) oraz z charyzmatu francuskiego ruchu - Equipes Notre Dame, którego wkładem w życie Domowego Kościoła jest tzw. duchowość małżeńska, czyli konkretne rady i wskazówki, jak - będąc małżonkiem - uświęcać życie we dwoje.
Podstawową strukturą w Domowym Kościele jest krąg, skupiający 4-7 małżeństw, które spotykają się raz w miesiącu, aby modlić się, dzielić sukcesami i trudnościami w życiu duchowym, a także wspierać w sprawach codziennych. Kręgi już wiele lat temu przekroczyły granice Polski; obecnie, pozostając w łączności z odpowiedzialnymi za Ruch w kraju, działają m.in. na Ukrainie, Białorusi, Słowacji, w Czechach, Niemczech, Austrii, Kanadzie i USA.
Domowy Kościół jest ruchem świeckich w Kościele. Oznacza to, że główną odpowiedzialność za Ruch ponoszą małżonkowie: na szczeblu centralnym para krajowa, zaś w diecezjach - pary diecezjalne, rejonowe i animatorskie. Kapłani, począwszy od moderatora krajowego, a skończywszy na moderatorach kręgów, pełnią na spotkaniach rolę doradców duchowych, służąc także pomocą w prowadzeniu rekolekcji oraz sprawują posługę sakramentalną.
Na terenie diecezji toruńskiej Domowy Kościół jest obecny od 1978 r. Obecnie istnieje 51 kręgów (w Toruniu, Chełmnie, Nowym Mieście Lubawskim, Grębocinie, Grodzicznie, Sampławie, Wąbrzeźnie, Kowalewie Pomorskim i Grudziądzu), do których należy 225 małżeństw. Ważną rolę w formacji małżonków odgrywają rekolekcje, bez których trudno mówić o rozwoju duchowym; coroczny udział w nich jest jednym z obowiązków członków wspólnoty. W ciągu ostatniego roku Domowy Kościół w diecezji toruńskiej zorganizował 14 tur rekolekcji, począwszy od krótkich, weekendowych, na 15-dniowych oazach skończywszy. Wzięło w nich udział ponad 200 małżeństw, w tym niemal 90 spoza diecezji toruńskiej. Warto wspomnieć, że rekolekcje odbyły się także na Białorusi, w Grodnie. Diecezja toruńska od 7 lat stara się wspierać tamtejszą wspólnotę oazową, organizując rekolekcje na miejscu i zapraszając (co oznacza m.in. pokrycie kosztów) tamtejsze małżeństwa do udziału w rekolekcjach organizowanych w Polsce.
Warszawskie spotkanie, w którym wzięli udział reprezentanci diecezji w Polsce, a także goście z Ukrainy i Austrii, przebiegało pod znakiem wyboru nowej pary krajowej. Dotychczasowi odpowiedzialni za Domowy Kościół, Anna i Jacek Nowakowie z Dębicy, zgodnie z Zasadami Domowego Kościoła, zakończyli 6-letnią posługę. W wyborach spośród czterech par kandydujących, największą liczbę głosów uzyskali Jolanta i Mirosław Słobodowie ze Szczecina.
„Świat woła o to, co my mamy!” - nowa para krajowa zwróciła uwagę na bogactwo zawarte w charyzmacie Domowego Kościoła. Droga, którą proponuje wspólnota, nie jest niczym wymyślnym; jej siła tkwi w prostocie, w tym, że stwarza korzystne warunki do zrealizowania tego, do czego każde chrześcijańskie małżeństwo z natury jest powołane: do rozwijania wzajemnej miłości oraz do zrodzenia i chrześcijańskiego wychowania dzieci.
Te, wydawałoby się, jasne i czytelne zadania, są w dzisiejszym świecie coraz częściej negowane; jeśli nawet nie wprost, to przez otaczającą nas kulturę, promującą użycie, pogoń za przyjemnością, unikanie wszystkiego, co łączy się z wyrzeczeniem, odpowiedzialnością za drugą osobę. W takim świecie nawet ci małżonkowie, którzy poważnie traktują swe zadania, narażeni są na pokusy. Niełatwo jest iść za wymaganiami Ewangelii, jeśli z telewizyjnego ekranu, nieopatrznie awansowanego do roli jeszcze jednego (niekiedy najważniejszego) członka rodziny, przez kilka godzin dziennie sączy się propozycja życia, w którym pogoń za pieniądzem kosztem wychowania dzieci, przymus zrobienia kariery zawodowej za wszelką cenę, zdrada jako sposób na nudę, rozwód jako naturalny etap życia małżeńskiego, jawią się jako sposoby zrealizowania wolności. „Wszyscy tak żyją”, „Masz prawo do odrobiny szczęścia” - mówi współczesna (anty)kultura i wielu chrześcijańskich mężów i ojców, żon i matek daje się uwieść tym hasłom.
Wobec takich wyzwań i zagrożeń wielu chrześcijan staje bezradnie; tradycyjna, niepogłębiona wiara okazuje się niewystarczająca. Istnienie wspólnot małżeńskich i rodzinnych, takich jak Domowy Kościół, daje szansę wejścia na drogę formacyjną ukazującą ewangeliczną, nieskażoną wizję małżeństwa i rodziny, a także w środowisko, w którym można spotkać wielu ludzi myślących i starających się żyć podobnie.
Świat wołający o taką wizję małżeństwa to przede wszystkim ludzie żyjący w naszym najbliższym otoczeniu: krewni, koledzy w pracy, sąsiedzi. Potrzebują oni świadectwa, które pomoże im zobaczyć swoje życie w innym świetle. Dzisiaj jednak, kiedy granice się otworzyły, a świat skurczył się do rozmiarów globalnej wioski, coraz bardziej widać, że o takie świadectwo wołają też mieszkańcy krajów byłego Związku Radzieckiego, a także bogatego Zachodu. Nadzieją musi napawać trwający od kilku lat szybki rozwój kręgów rodzin na Ukrainie i Białorusi. W związku z falą emigracyjną, przychodzi chyba czas na Wielką Brytanię i Irlandię.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: abp Antonio Guido Filipazzi przekazał krzyże misyjne misjonarzom

2024-04-28 13:19

[ TEMATY ]

misje

PAP/Paweł Jaskółka

Czternastu misjonarzy - 12 księży, siostra zakonna i osoba świecka - otrzymało dziś w Gnieźnie z rąk nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzi krzyże misyjne. „Przyjmując krzyż pamiętajcie, że nie jesteście pracownikami organizacji pozarządowej, ale podobnie jak św. Wojciech, niesiecie Ewangelię Chrystusa, Kościół Chrystusa i samego Chrystusa” - mówił nuncjusz.

Życzeniami dla posłanych misjonarzy nuncjusz apostolski w Polsce uczynił słowa papieża Franciszka, którymi rozpoczął on swój pontyfikat: „Chciałbym, abyśmy wszyscy mieli odwagę wędrować w obecności Pana, z krzyżem Pana; budować Kościół na krwi Pana, która została przelana na krzyżu, i wyznawać jedną chwałę Chrystusa ukrzyżowanego, a tym samym Kościół będzie postępować naprzód”.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski podczas uroczystości odpustowych ku czci św. Wojciecha: chcemy z nadzieją patrzeć w przyszłość

2024-04-28 13:12

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

PAP/Paweł Jaskółka

„Przyzywając wstawiennictwa św. Wojciecha chcemy, w tych bardzo niespokojnych czasach, patrzeć z nadzieją w przyszłość - z nadzieją dla Polski, z nadzieją dla Europy, z nadzieją dla całego świata” - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak witając przybyłych na trwające w Gnieźnie uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha.

Nawiązując do hasła przewodniego tegorocznych obchodów „Służyć i dać życie - pielgrzymi nadziei”, abp Wojciech Polak wyraził przekonanie, że główny patron Polski może być i dla nas szczególnym przewodnikiem i orędownikiem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję