W niewielkiej odległości od granic miasta Torunia znajduje się Osada Leśna Barbarka. Pierwsze wzmianki o niej znajdujemy w 1299 r. Legenda głosi, że przy jednym ze źródełek leśnych objawiła się św. Barbara. Wzniesiono wówczas kaplicę ku Jej czci i kilkakrotnie w ciągu roku obchodzono tam odpusty. W 1475 r. udzielono tutaj aż 100 dni odpustu pielgrzymom nawiedzającym to miejsce w dniach: 4 grudnia, 15 sierpnia oraz na Zielone Świątki. W ciągu wieków odbywały się uroczyste procesje na Barbarkę z kościołów św. Jana i św. Wawrzyńca. Kolejna kaplica powstała w 1623 r. Przez długi czas Barbarka miała swojego proboszcza. W wieku XIX kaplica i inne zabudowania znajdowały się w bardzo złym stanie. Kaplica została więc rozebrana i w 1842 r. wybudowano nową, istniejącą do dnia dzisiejszego. Wtedy również położono kamień młyński na źródle, przy którym miała się objawić św. Barbara. Księgi inwentarzowe podają, że w tym czasie Barbarka posiadała dwie figury świętej Patronki: jedną kamienną, ze zniszczoną twarzą, drugą drewnianą. Kaplica na Barbarce kolejno znajdowała się pod administracją parafii: św. Jana, św. Wawrzyńca, Najświętszej Maryi Panny i od 1937 r. św. Antoniego na Wrzosach.
Lasy otaczające Barbarkę to także miejsce martyrologii Polaków w czasie II wojny światowej. W łapankach z przełomu października i listopada 1939 r., poprzedzających tragiczne wydarzenia, aresztowano ok. 1200 osób, głównie urzędników, nauczycieli, lekarzy, księży, adwokatów, także czynnych społecznie i zamożniejszych Polaków. Miejscem ich przetrzymania stał się stary Fort VII, który Niemcy przerobili na tymczasowe więzienie. Po przybyciu na miejsce więźniowie stawali przed komisją złożoną z gestapowców oraz miejscowych volksdeutschów. Skazanych na rozstrzelanie umieszczano w celi śmierci, a później w tzw. ciemnicy, gdzie nie otrzymywali już jedzenia i picia.
Do 26 października 1939 r. władzę nad aresztowanymi w Forcie VII sprawował Wermacht wraz z Selbstschutzem i policją. Od tego dnia pełną kontrolę przejął Selbstschutz pod wodzą toruńskiego stolarza Karla Straussa. Dwa dni później rozpoczęły się masowe rozstrzeliwania więźniów w pobliskim lesie na Barbarce.
W trakcie ekshumacji, przeprowadzonej na przełomie września i października 1945 r., odkryto siedem mogił. Groby w większości były jednak puste, gdyż pod koniec wojny Niemcy spalili ciała ofiar. Jednak w jednej mogile zwłoki pozostały. Znaleziono tam 87 ciał z przestrzelonymi piersiami i czaszkami. Dzisiaj w miejscu kaźni znajduje się pomnik ku czci ofiar Barbarki i corocznie w tym miejscu, w październiku odbywają się uroczystości religijno - patriotyczne.
Od wieków Barbarka to także miejsce, w którym swój wolny czas bardzo chętnie spędzają mieszkańcy Torunia. Już przed laty znajdowały się tutaj restauracje i miejsca spacerowe. Dzisiaj, dzięki licznym atrakcjom przygotowywanym przez Szkołę Leśną na Barbarce, która współpracuje z parafią św. Antoniego i licznymi organizacjami miejskimi miejsce to na nowo odżywa. W trakcie realizacji znajdują się inwestycje budowlane mające na celu przywrócenie dawnej świetności tego miejsca. Coraz więcej ludzi przybywa na Mszę św. sprawowaną w kaplicy w każdą niedzielę o godz. 13.00. Wielu zwolenników ma także nocna Pasterka w Wigilię Bożego Narodzenia. Trwają także starania, by powróciły do Torunia dwie zabytkowe figury św. Barbary z przełomu XV i XVI w. zdeponowane w Muzeum Diecezjalnym w Pelplinie.
Dzięki podejmowanym wspólnym wysiłkom już niedługo powinna powrócić dawna świetność Barbarki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu