Reklama

Poświęcenie pamiątkowego obelisku w Masłowie

Ta ziemia to moja matka

3 czerwca br., w 15. rocznicę odprawienia przez Ojca Świętego Jana Pawła II Mszy św. na lotnisku w podkieleckim Masłowie, odbyła się uroczystość odsłonięcia pamiątkowego obelisku, który ma przypominać to historyczne wydarzenie.

Niedziela kielecka 26/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na nowo wybudowanym skwerze na terenie lotniska, tuż przy głównej drodze, zgromadziło się kilkaset osób, by być świadkami tej niecodziennej uroczystości. Obecni byli przedstawiciele władz wojewódzkich, prezydent Kielc Wojciech Lubawski, a także bp Marian Florczyk.
Po wysłuchaniu ulubionej pieśni Jana Pawła II Barki wykonanej przez ludowy zespół „Masłowianie”, głos zabrał gospodarz Gminy Masłów Włodzimierz Korona. Gorąco powitał wszystkich uczestników uroczystości, przypominając o wydarzeniach sprzed 15 laty.
Mówił o przygotowaniach do wizyty Ojca Świętego Jana Pawła II. W tym czasie wykonano na terenie Masłowa wiele inwestycji, które do dnia dzisiejszego służą jej mieszkańcom. Ale najważniejsze, co zostało po tamtym czasie, to słowa Ojca Świętego, które na zawsze wryły się w pamięć wszystkich.
Zanim Ksiądz Biskup pobłogosławił kamienną płytę, zwrócił się do licznie zebranych z refleksją dotyczącą wydarzeń sprzed lat. „To już 15 lat upłynęło od czasu, gdy Jan Paweł II stanął na tej ziemi - ziemi kieleckiej, masłowskiej, świętokrzyskiej. Starszym wydaje się, że wszyscy pamiętają to historyczne wydarzenie, a przecież 18-latkowie nie mogą tego pamiętać”. Przypomniał, że czas upływa bardzo szybko zacierając ślady wspomnień. Dlatego musimy robić wszystko, by tamto historyczne wydarzenie nie zniknęło z ludzkiej pamięci.
Bp M. Florczyk przypomniał fragmenty homilii, którą podczas Eucharystii wygłosił Jan Paweł II. Papież przestrzegał w niej przed niszczeniem rodziny. „Szczęście rodziny to wzajemna miłość małżonków i miłość między rodzicami a dziećmi” - podkreślił bp Florczyk. Wskazując na obelisk dodał, że każdy, kto tu jest, może się poczuć bratem i siostrą Papieża.
Następnie Ksiądz Biskup poświęcił kamienną płytę, a potem wraz z marszałkiem województwa świętokrzyskiego Franciszkiem Wołodźką oraz wójtem Gminy Masłów Włodzimierzem Koroną przeciął symboliczną wstęgę.
Uroczystość zakończyła się wysłuchaniem fragmentów homilii Ojca Świętego Jana Pawła II, którą wygłosił podczas pamiętnej Mszy św. Śpiewano także ulubione pieśni polskiego Papieża.
Wiele osób podczas uroczystości podkreślało, zgadzając się z biskupem Marianem, że rzeczywiście czas szybko biegnie, a wydawałoby się, że tak niedawno był w Masłowie Jan Paweł II. To już 15 lat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież podziękował za udział w kanonizacji, zachęcił do wsparcia misjonarzy i do modlitwy o pokój

Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański” i udzieleniem apostolskiego błogosławieństwa Ojciec Święty podziękował uczestnikom dzisiejszej uroczystości kanonizacyjnej, zachęcił do wsparcia misjonarzy i do modlitwy o pokój.

Przed zakończeniem tej celebracji eucharystycznej dziękuję wszystkim, którzy przybyli, aby uczcić nowych Świętych. Pozdrawiam Kardynałów, Biskupów, kapłanów, osoby konsekrowane, zwłaszcza Braci Mniejszych i wiernych maronickich, Misjonarzy i Misjonarki Matki Bożej Pocieszenia, Małe Siostry Świętej Rodziny i Oblatki Ducha Świętego, a także inne grupy pielgrzymów, którzy przybyli z różnych miejsc. Pełne szacunku pozdrowienie kieruję do Pana Prezydenta Republiki Włoskiej, i innych oficjalnych delegacji i władz cywilnych.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec księdza Popiełuszki nie żyje

Zmarł ojciec księdza Jerzego, Władysław Popiełuszko. - Istnieje głęboka więź między Suchowolą, gdzie został on pochowany, a warszawskim Żoliborzem, gdzie znajduje się grób księdza Jerzego - mówi ks. prałat Zygmunt Malacki, proboszcz żoliborskiego kościoła św. Stanisława Kostki. Pan Władysław wiele razy przyjeżdżał z żoną do Warszawy na uroczystości związane z księdzem Jerzym. Rodzina do dziś wspomina, jak bardzo załamał się po zamordowaniu syna, do dziś ma przed oczami pana Władysława klęczącego samotnie przy grobie księdza i płaczącego. - Życie śp. Władysława było naznaczone wielkim cierpieniem, ten człowiek dźwigał naprawdę ogromny krzyż, podobnie zresztą jak pani Marianna, która wyznała kiedyś, że potrafi już odmawiać tylko bolesne tajemnice Różańca - podkreśla ks. Malacki. - Wielkość księdza Jerzego ukazuje wielkość jego rodziców, ale także odwrotnie: wielkość rodziców ukazuje wielkość ich syna kapłana. Pan Władysław był zwyczajnym człowiekiem, ale przez swą normalność, kimś wielkim. Życie księdza Jerzego stanowiło odbicie życia jego ojca: człowieka cichego, pokornego, zupełnie zwyczajnego, a zarazem kogoś wielkiego. Ks. Malacki wspomina również, z jak wielką troską pan Władysław wypowiadał się na temat Ojczyzny, jak bardzo interesował się jej losami. Ujmowała także jego ogromna życzliwość dla ludzi, dla sąsiadów, którym zawsze gotów był pomóc. - Zawsze dostrzegałem u tych ludzi wielką wiarę, miłość - do człowieka, Boga i Kościoła. Ci ludzie tworzyli wspaniałą, niezwykłą rodzinę. Jeszcze na jeden aspekt życia pana Władysława zwraca uwagę ks. Malacki: że właśnie on, wraz z mamą księdza Popiełuszki, od razu przebaczył oprawcom ich czyn. Przekonany, że sądzić będzie ich Pan Bóg, nie wydawał więc żadnych wyroków, nie złorzeczył mordercom. Ksiądz Jerzy ojca bardzo kochał, związany był z nim emocjonalnie. W swych zapiskach z 1982 r., z listopada, pisał: "W domu, gdy robiłem tacie zdjęcia, popłakał się staruszek. Tak mało mam czasu dla Rodziców. A przecież już nie będę ich miał długo. Tata ma 72 lata". Pan Władysław zmarł 26 czerwca 2002 r. W jego pogrzebie uczestniczyło kilkaset osób, delegacje robotników z pocztami sztandarowymi, przedstawiciele "Solidarności". Mszę św. żałobną koncelebrowało ponad pięćdziesięciu księży (wśród nich ks. Zygmunt Malacki i ks. Henryk Jankowski) i dwóch biskupów: Tadeusz Pikus z archidiecezji warszawskiej i Edward Ozorowski z archidiecezji białostockiej, na terenie której mieszka rodzina państwa Popiełuszków. - Z pewnością odszedł człowiek, który przez księdza Jerzego wpisał się w jakiś sposób w najnowszą historię - podkreśla ks. Z. Malacki.
CZYTAJ DALEJ

Śląskie: Siedem osób trafiło do szpitala z objawami podtrucia tlenkiem węgla

2024-10-20 12:35

[ TEMATY ]

pożar

tlenek węgla

Karol Porwich/Niedziela

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

Siedmioro mieszkańców jednego z wielorodzinnych domów w Siemianowicach Śląskich trafiło w niedzielę nad ranem do szpitala z objawami podtrucia tlenkiem węgla. Wśród poszkodowanych jest troje dzieci – poinformowały służby kryzysowe wojewody śląskiego.

Według Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach (WCZK), informacja o uwolnieniu tlenku węgla w czterokondygnacyjnym budynku przy ul. Damrota dotarła do służb kilka minut po godz. 4. „W mieszkaniu, w którym doszło do zdarzenia przebywały cztery osoby, w tym dwoje dzieci. Osoby ewakuowały się na klatkę schodową przed przybyciem straży pożarnej” - podało WCZK.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję