„Biorąc pod uwagę żywą i bliską więź mieszkańców Trzebiatowa i całego Pomorza Zachodniego z Najświętszą Maryją Panną oraz przychylając się do próśb wiernych, postanowiłem, dla większej czci naszego Pana Jezusa Chrystusa i Jego Dziewiczej Matki Maryi oraz duchowego pożytku wiernych, dokonać koronacji obrazu Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny. Niech ten akt kultu religijnego przyczyni się do pogłębienia umiłowania Chrystusa i Kościoła. Będzie to pierwsza w historii naszej archidiecezji koronacja wizerunku Najświętszej Maryi Panny koronami biskupimi” - tak pisał, zapraszając wszystkich do Trzebiatowa, metropolita szczecińsko-kamieński abp Zygmunt Kamiński. Bardzo długo czekała nasza archidiecezja na to wyjątkowe wydarzenie. Przez wiele wieków ziemie te naznaczone były degradacją kultu maryjnego, odrzuceniem wartości i znaczenia Maryi. Sobota 20 maja przyniosła pod tym względem błogosławiony zwrot, który odtąd owocować będzie z pewnością na następne wieki.
O historii miasta, świątyni, zawiłych losach znajdującego się w głównym ołtarzu obrazu pisaliśmy przez ostatnie tygodnie, przygotowując serca wiernych do godnego przeżycia uroczystości koronacyjnej, która zgromadziła na miejskim stadionie wielu przedstawicieli Episkopatu Polski oraz liczne rzesze pielgrzymów z całej archidiecezji. Wszyscy przybywający zdawali sobie sprawę z symbolicznego znaczenia miejsca koronacji. Trzebiatów, piękne, urokliwe, historycznie miasto nad Regą, niedaleko bałtyckiego brzegu, stał się miejscem, skąd wyszła inspiracja ku odrzuceniu roli Maryi w dziele zbawienia. Dlatego właśnie tutaj, dzięki obrazowi, który przetrwał największe zagrożenia, odrodziła się maryjność i zaczęła promieniować na tych, którzy tutaj przybywali, tak że stworzyły się duchowe uwarunkowania do uwznioślenia oddziaływania Bogurodzicy poprzez koronację Jej wizerunku. Choć sanktuarium funkcjonuje od 1996 r., to jednak od wielu lat odnotowywano wymierne efekty modlitwy, czuwania przy obrazie i łask, jakie otrzymują ci, którzy Matce Trzebiatowskiej powierzali swoje życiowe sprawy. Jednak, jak mówi proboszcz parafii - ks. Andrzej Dowal, najistotniejsze są dary duchowe, o których dowiadują się kapłani przy sprawowaniu sakramentu pokuty, oraz dary, które widoczne są także przy ołtarzu wieczystej adoracji, tuż przy wejściu, gdzie coraz liczniej i dłużej trwają wierni na kontemplacji Najświętszego Sakramentu. Nie dziwią więc staranne przygotowania, które podjęto, by w wielu wymiarach dzień koronacji obrazu przyczynił się do wzrostu chwały Maryi i dobra tych, którzy do Niej się uciekają. Cały dekanat trzebiatowski przeżył misje święte z masowymi spowiedziami, w sanktuarium odprawiano czuwania, adoracje, odbyły się prelekcje teologiczno-mariologiczne.
20 maja przywitał pielgrzymów słoneczno-wietrzną pogodą. Główne uroczystości rozpoczęły się o godz. 10.00 wyprowadzeniem obrazu z sanktuarium i procesyjnym przejściem centralnymi ulicami miasta na miejsce celebry. Obraz niesiony był przez strażaków OSP z Trzebiatowa i Gołańczy. Tuż przed godz. 11.00 na wypełniony pielgrzymami stadion wkroczył obraz Madonny poprzedzany asystą liturgiczną i gronem ponad 100 kapłanów. Po umiejscowieniu obrazu tuż obok ołtarza polowego rozpoczęła się uroczysta Msza św., której przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk. W koncelebrze brali udział również: metropolita szczecińsko-kamieński abp Zygmunt Kamiński, bp Andrzej Suski z Torunia, bp Piotr Libera - sekretarz Episkopatu Polski, arcybiskupi seniorzy Ignacy Jeż i Marian Przykucki, biskup senior Alojzy Orszulik oraz biskupi pomocniczy Jan Gałecki i Marian Błażej Kruszyłowicz. W słowie powitalnym gospodarz uroczystości abp Z. Kamiński przypomniał historyczny kontekst dziejów, w które wpisuje się trzebiatowska koronacja, oraz podkreślił wymowę godności obecności Maryi na naszej zachodniopomorskiej ziemi: „Na skronie Maryi i jej Boskiego Syna włożymy korony wyrażające nasz hołd i jednocześnie prośbę o macierzyńską opiekę Bożej Matki dla naszej polskiej ziemi nad Odrą i Bałtykiem. Szczególną orędowniczką przemiany ludzkich serc jest Maryja, która od początku przyjęcia wiary chrześcijańskiej była czczona w tym miejscu, a ze swego wizerunku w świątyni trzebiatowskiej od 140 lat spogląda łaskawie na powierzony Jej macierzyńskiej opiece lud”. Słowo Boże wygłosił pasterz Kościoła toruńskiego bp A. Suski. W głęboko chrystocentrycznej refleksji ujął najważniejsze mariologiczne kwestie, uzasadniające moc oddziaływania Maryi na życie każdego człowieka. Mówił: „Skąd pochodzi ta niezwykła godność Maryi? Przede wszystkim stąd, że jest Ona Matką Chrystusa Króla. Królowanie Maryi oznacza nieustanną służbę. Tak rozumiała swoje posłannictwo od chwili Zwiastowania. Od początku jest Królową służby. Aż po krzyż. Stoi, by do końca służyć Jezusowi aż po ostatnie Jego słowa. Tak wypełnił się testament Jezusa. A potem tysiąc lat później dopełniła Maryja swej opiekuńczej roli, przychodząc do naszego narodu. Czego uczy nas Maryja dzisiejszą uroczystością? Uczy miłości wyrażanej służbą. Czy dzień powszedni człowieka nie sprowadza się do służby? Życie ludzkie jest służbą. Kiedy małżonkowie przestają sobie służyć, wtedy umiera miłość i rozpadają się domy. Kiedy politycy przestają służyć, rodzi się poczucie krzywdy i niesprawiedliwość. Kiedy obywatele nie służą Ojczyźnie, niewątpliwie ją zdradzają. Kiedy człowiek nie służy Bogu i Kościołowi, wtedy staje się niewolnikiem samego siebie. Matko dana Kościołowi na wzór i znak nadziei w doczesnym pielgrzymowaniu, w Tobie spełnia się to wszystko, co jest jeszcze naszym oczekiwaniem i losem. Ty już doszłaś do chwały nieba drogą wiary i służby. Możesz być dla nas Orędowniczką i Pocieszycielką. Bądź więc Gwiazdą Przewodnią i prowadź nas do Jezusa Chrystusa, który jest błogosławionym owocem Twojego łona!”.
Następnie rozpoczęła się najważniejsza część uroczystości. Nuncjusz Apostolski dokonał poświęcenia koron, by po chwili, wspólnie z abp. Z. Kamińskim dokonać aktu nałożenia ich na wizerunki Jezusa i Maryi. Korony zostały wykonane w pracowni szczecińskiego jubilera Henryka Szymanowskiego, tak by podkreślić łączność całej uroczystości z naszym terenem. Podczas ofiarowania połączone chóry „Amber Singers” z Rewala, z parafii pw. św. Jana Chrzciciela, i scholi z parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szczecinie wykonały hymn na cześć ukoronowanej Matki Bożej pt. Matko Boska Trzebiatowska. Chórom towarzyszyła Młodzieżowa Orkiestra Dęta OSP Płoty. Po Komunii św. w chwili dziękczynienia Metropolita Szczecińsko-Kamieński odczytał Akt Zawierzenia Archidiecezji Matce Bożej, w którym powierzono matczynej opiece Pani Trzebiatowskiej dziś i jutro Kościoła, rodziny, powołania, miłość społeczną, a nade wszystko troskę o budzące się życie poprzez szacunek dla macierzyństwa. Po akcie zawierzenia głos zabrał abp J. Kowalczyk, który pozdrowił wszystkich w imieniu Ojca Świętego Benedykta XVI, a także nawiązał do sługi Bożego Jana Pawła II, który orędując z nieba, cieszy się z tej uroczystości. Powiedział także: „Akt koronacji jest dla nas przesłaniem, pouczeniem. Dziś Maryja przez swój wizerunek uczy nas miłości do macierzyństwa, do rodziny. Przeżywając dzisiejszą koronację słynnego łaskami obrazu Najświętszej Maryi Panny Łaskawej w Trzebiatowie, niech mi będzie wolno zachęcić Was, Synów i Córki tej szczególnej ziemi. Wasze troski rodzicielskie, Wasze dzieci oddaliśmy dziś i chcemy codziennie oddawać w macierzyńskie ręce Maryi, Tej, która tak miłościwie patrzy na nas wszystkich z tego ozdobionego koronami obrazu. Zechciejcie uświadomić sobie, że troska o rodzinę, szacunek dla macierzyństwa, dla każdego poczętego życia to przyszłość ludzkości, to przyszłość naszej Ojczyzny”. Na zakończenie przemówił ponownie Metropolita Szczecińsko-Kamieński. Dziękując wszystkim za uczestnictwo, podkreślił niezwykle harmonijną współpracę z władzami samorządowymi Trzebiatowa, która zaowocowała pięknem całej uroczystości. Dodał także: „Niech ta pierwsza koronacja koronami biskupimi wizerunku Najświętszej Maryi Panny przyczyni się do pogłębienia miłowania Chrystusa i Kościoła. Niech pogłębi w nas świadomość dziecięctwa Bożego i umocni pragnienie nieba”.
Po błogosławieństwie uformowała się procesja, która głównymi ulicami odprowadziła obraz do sanktuarium. Był to kolejny akt wiary i świadectwo miłości do Maryi. Kilka tysięcy osób, idąc ulicami, modliło się i śpiewało na chwałę Boga. Wewnątrz świątyni, po zainstalowaniu obrazu za specjalnymi kurtynami, dokonano pierwszego odsłonięcia ukoronowanego wizerunku Maryi. Kurtyny wykonano z blachy puzelowej, posrebrzanej, w warsztacie Andrzeja Rosiaka we Wrocławiu. Są one - jak mocno to podkreśla kustosz sanktuarium ks. A. Dowal - żywą katechezą macierzyństwa, gdyż ukazują scenę nawiedzenia św. Elżbiety przez Maryję - scenę spotkania dwóch matek oczekujących na narodziny swych dzieci. Wykonany przez alumnów akatyst wielbiący Maryję zakończył tę historyczną uroczystość w Trzebiatowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu