Reklama

Temat tygodnia

Nie zaprzepaśćmy skarbu

W kwietniu ubiegłego roku przecieraliśmy ze zdumienia oczy, patrząc, jak zdjęci żalem po śmierci Jana Pawła II kibice krakowskich klubów padali sobie w objęcia. Rok później zszokowała nas wiadomość, że po derbach Krakowa fani jednej drużyny zamordowali kibica drugiej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Narodowa solidarność, jakiej doświadczyliśmy w dniach żałoby po śmierci Ojca Świętego, była wydarzeniem niepowtarzalnym i jedynym w swoim rodzaju. Powodowani miłością do Papieża i straszliwym żalem po utracie kogoś najbliższego nie wstydziliśmy się łez. Zapalaliśmy na ulicach znicze, stawaliśmy w niekończących się ludzkich łańcuchach solidarności, trwaliśmy na wspólnej modlitwie. Do przebaczenia wyciągali ręce nawet najbardziej skłóceni ze sobą ludzie. Zapewnieniom, że nic nie będzie już takie jak dawniej, nie było końca...
Jak wygląda Polska rok po pamiętnym 2 kwietnia 2005? Niestety, obraz ten daleki jest od sielanki. Politycy, którzy rok temu podawali sobie dłonie, dziś żrą się w świetle jupiterów, nie oszczędzając sobie kalumnii. Środki społecznego przekazu, zjednoczone wówczas w mądrym i poważnym relacjonowaniu ostatnich chwil Ojca Świętego, dziś nie stronią od kłamstwa i manipulacji. Młodzież, z dumą nazywana pokoleniem Jana Pawła II, wszczęła ostatnio pijacką burdę pod Domem Pielgrzyma w Częstochowie, a pojednani ponoć kibice skrytobójczo zaatakowali swoich znienawidzonych konkurentów.
Zarzuci być może ktoś, że z kilku pojedynczych faktów wyciągam ogólne wnioski, jednak akurat te właśnie fakty w sposób szczególny ranią pamięć o dniach, w których cały naród towarzyszył Janowi Pawłowi Wielkiemu w przechodzeniu do domu Ojca. Po raz kolejny okazało się bowiem, że nie umiemy - albo nie chcemy - przyjąć do serca i wcielić w życie papieskiego nauczania.
Przed nami obchody pierwszej rocznicy śmierci Jana Pawła II. Byłoby źle, gdyby ograniczyły się tylko do wspominkowych wieczornic i akademii, okolicznościowych nabożeństw i łez wzruszenia. Niech raczej staną się przyczynkiem do przemyśleń, czy przez głupotę i złą wolę nie zaprzepaszczamy skarbu narodowej jedności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Paralimpiada - odwołanie odrzucone, Kozakowskiej odebrano złoty medal

2024-08-31 14:20

[ TEMATY ]

Igrzyska paralimpijskie

PAP/Polski Komitet Paralimpijski PKPar

Róża Kozakowska, która w piątek na igrzyskach w Paryżu wygrała rywalizację konkursu rzutu maczugą (klasa F32), została zdyskwalifikowana - poinformował Polski Komitet Paralimpijski. Zawodniczka korzystała z nieprzepisowego sprzętu. Odwołanie zostało odrzucone.

Polka w konkursie poprawiła własny rekord świata (31,30), ale swój start okupiła poważną kontuzją.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: nowy konfrater Zakonu Paulinów

2024-08-31 16:05

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Jasna Góra/Facebook

„Maryjo, opiekunko paulińskiego zakonu. Poświęcam i oddaję się Tobie”. Na Jasnej Górze do konfraterni, czyli duchowej rodziny Zakonu Paulinów został dziś włączony dr Marcin Konik, jeden z pomysłodawców cyfrowej biblioteki muzycznej klasztoru jasnogórskiego, kierownik biblioteki Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina w Warszawie oraz członek zespołu Naukowo-Redakcyjnego Jasnogórskich Muzykaliów.

- Jestem wzruszony i wdzięczny za przyjęcie mnie do konfraterni. To zaszczyt i ogromne wyróżnienie dla całej mojej rodziny, która zawsze mnie wspiera. Dziś mija 20 lat, odkąd mam zaszczyt pracować w zespole naukowo-redakcyjnym i zajmować się kulturą muzyczną Jasnej Góry, a w szczególności muzyką dawną sanktuarium - powiedział dr Marcin Konik. Zauważył, że zajmuje się pracami mającymi na celu opublikowanie i nagranie jasnogórskich muzykaliów, bo jak wyjaśniał w sanktuarium od wieków działał jeden z najlepszych zespołów muzycznych w Polsce. - Na początku grany był Chorał, ale później już od XVI w. była to muzyka wokalno-instrumentalna. Teraz dzięki Paulinom i Narodowemu Instytutowi Fryderyka Chopina w Warszawie stworzyliśmy cyfrową bibliotekę muzyczną - zauważył.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: rozpoczyna się ogólnopolskie święto dziękczynienia za plony

2024-08-31 16:22

[ TEMATY ]

Jasna Góra

dożynki

Karol Porwich/Niedziela

Na Jasnej Górze rozpoczyna się święto dziękczynienia za plony. To czas, kiedy polscy rolnicy z wdzięcznością składają Bogu dożynkowy chleb - symbol naszego dnia powszedniego, i przypominają, że związek z ziemią jest szczególnym wymiarem tradycji i kultury polskiej. Jutro (1 września) w głównych uroczystościach weźmie udział Prezydent RP Andrzej Duda.

- Dożynki na Jasnej Górze to szczególny czas dziękczynienia za to, co jest darem nieba i owocem pracy rąk ludzkich. Zachęcam, abyśmy spojrzeli na pracę na roli jako na wielkie błogosławieństwo Boga, bo często zapominamy taką prostą prawdę, którą nasi przodkowie w naturalny sposób przechowywali, że wszystko jest w rękach Boga i wszystko od Niego zależy - powiedział bp Leszek Leszkiewicz. Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Rolników i Pszczelarzy dodał, że chciałby dziś przypomnieć wszystkim rolnikom, że Bóg jest, nad wszystkim czuwa i cieszy się, że z Nim chcą razem iść przez życie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję