Reklama

Z urzędu biskupa sandomierskiego

Odpust - o co chodzi? (III)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W liście apostolskim Tertio millennio adveniente wydanym w związku z Jubileuszem Roku 2000, sługa Boży Jan Paweł II, nawiązując do słów proroka Izajasza o obwieszczeniu roku łaski Pańskiej (Iz 61, 2), stwierdza, że Jubileusz jest dla Kościoła takim właśnie rokiem łaski, rokiem odpuszczenia grzechów, a także kar za grzechy, rokiem pojednania pomiędzy zwaśnionymi i rokiem wielorakich nawróceń, rokiem pokuty sakramentalnej i pozasakramentalnej. Następnie dodaje, że Tradycja lat jubileuszowych jest w szczególny sposób związana z udzielaniem odpustów i to bardziej szczodrych odpustów niż w innych latach (nr 14). Słowa te nabierają szczególnego znaczenia i nowej jakości w kontekście przeżywanych dwóch Jubileuszy Kościoła lokalnego Diecezji Sandomierskiej.
Omówione wcześniej w zarysie podstawy teologiczne odpustu wymagają jeszcze przypomnienia warunków koniecznych do spełnienia dla jego uzyskania. Z Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1983 r. wynika, że wierny winien być ochrzczony, nie ekskomunikowany, w stanie łaski uświęcającej. Winien posiadać pewne dyspozycje: przynajmniej ogólną intencję odpustu, wypełnić w określonym czasie i we właściwy sposób nakazane czynności. Dla uzyskania odpustu zupełnego związanego z przeżywanymi jubileuszami należy spełnić następujące warunki: spowiedź sakramentalna, Komunia Eucharystyczna, modlitwa według intencji Ojca Świętego, wolność od przywiązania do grzechu, nawet lekkiego oraz wypełnienie wskazań Penitencjarii Apostolskiej dla pielgrzymów nawiedzających Sanktuarium Świętokrzyskie oraz Kolegiatę w Opatowie.
Oto bliższe omówienie powyższych warunków. 1. Spowiedź sakramentalna - stan łaski uświęcającej. Przystąpienie do spowiedzi św. daje możliwość uzyskiwania odpustu przez dłuższy czas, nawet codziennie, bez konieczności ponownego przystąpienia do spowiedzi, pod warunkiem trwania w stanie łaski uświęcającej. 2. Komunia Eucharystyczna. Przyjęcie Komunii św. - konieczne dla uzyskania każdego odpustu - winno nastąpić tego samego dnia, w którym wierni pielgrzymują do miejsc jubileuszowych. 3. Modlitwa w intencji Ojca Świętego. Modlitwa w intencji Ojca Świętego stanowi świadectwo komunii z Kościołem powszechnym (można odmówić np. Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo itd.). 4. Wolność od przywiązania do grzechu, nawet lekkiego. W tym miejscu należy podkreślić konieczność głębokiej dyspozycji moralnej charakteryzującej wewnętrzną postawę pokutnika. Odpust bowiem, nie będąc automatycznym umorzeniem kary, nie oznacza pobłażliwości dla grzesznika i w konsekwencji zastępowania koniecznej pokuty jej namiastką. Aby był prawdziwym i zupełnym uzdrowieniem, oczyszczeniem, uwolnieniem człowieka od wszelkich kar doczesnych, wymaga intensywnego i konsekwentnego wysiłku duchowego i wszechstronnej pracy nad sobą. 5. Wypełnienie wskazań Penitencjarii Apostolskiej dla pielgrzymów nawiedzających Sanktuarium Świętokrzyskie oraz Kolegiatę w Opatowie.
W przypadku pielgrzymów nawiedzających Sanktuarium Świętokrzyskie Penitencjaria Apostolska stwierdza (Dekret Prot. N. 524/05/I z dnia 15 grudnia 2005 r.), że wierni, w duchu szczerej pokuty mogą zyskać każdego dnia odpust zupełny jeśli:
a) podejmą pielgrzymkę dla uczczenia Sanktuarium Świętego Krzyża, gdzie wezmą, w sposób pobożny i skupiony, udział w celebracji liturgicznej czy innym nabożeństwie sprawowanym publicznie;
b) jeśli nawiedzą Sanktuarium prywatnie lub w grupie, odprawiając pobożnie medytację przed Relikwiami Krzyża Świętego, odmówią modlitwę Ojcze nasz i Wyznanie wiary wedle uznanej formy oraz dodadzą wezwanie do Dziewicy Maryi. Przywilej tego odpustu jest udzielony na cały 2006 rok.
Odnośnie do pielgrzymów przybywających do Kolegiaty św. Marcina z Tours w Opatowie Penitencjaria (Dekret Prot. N. 523/05/I z dnia 15 grudnia 2005 roku) stwierdza, że wierni, w duchu szczerej pokuty mogą zyskać każdego dnia odpust zupełny jeśli:
a) podejmą pielgrzymkę do Kolegiaty Opatowskiej, gdzie wezmą udział, w sposób pobożny i skupiony, w celebracji liturgicznej albo w Liturgii Godzin, albo w innym ćwiczeniu duchownym sprawowanym publicznie;
b) jeśli nawiedzą Kolegiatę prywatnie lub w grupie, odprawiając pobożnie medytację, adorując Eucharystię, odmówią Ojcze nasz, Wyznanie wiary według uznanej formy oraz dodadzą wezwanie do Najświętszej Dziewicy Maryi i do św. Marcina z Tours. Przywilej tego odpustu jest udzielony na cały 2006 rok.
Reasumując, należy podkreślić, że jubileuszowe dzieło udzielania od Pana łaski odpustu zupełnego w Kościele lokalnym naszej diecezji dokonuje się na ziemi, sięgając swymi skutkami nieba. W tych świętych miejscach „niebo łączy się z ziemią”, a „sprawy ludzkie ze sprawami Boskimi”. Jezus Chrystus, Pan Wieków udziela cennego Daru w Jubileuszowym „dziś”, aby każdy chrześcijanin mógł, w duchu wiary i pokuty, skorzystać z Bożego miłosierdzia. Niech ciągle aktualne będą słowa sługi Bożego Jana Pawła II, który pisał: „Kościół raduje się ze zbawienia. Do tej radości zaprasza wszystkich, stwarzając szczególne warunki po temu, ażeby zbawcze energie mogły stawać się udziałem każdego” (Tertio millennio adveniente, 16). „Każdy Rok Jubileuszowy jest jakby zaproszeniem na ucztę weselną. Pospieszmy wszyscy…” (Incarnationis mysterium, 4).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiliorze, Herody i szczodraki - te tradycje bożonarodzeniowe wciąż są żywe w Łódzkiem

2024-12-25 08:53

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

tradycje

woj. Łódzkie

Muzeum Etnograficzne

Kolędowanie od początku Adwentu aż po Trzech Króli, karmienie zwierząt opłatkiem w wigilijną noc, czy rzucanie owsem na świętego Szczepana Męczennika to do niedawna powszechne tradycje bożonarodzeniowe w Łódzkiem. Które z nich są wciąż żywe opowiedziała PAP Olga Łoś, etnolog z MAIE w Łodzi

"Wiele tradycji bożonarodzeniowych jest wspólnych dla różnych regionów, choć noszą różne nazwy. Głównie chodzi o kolędowanie. Grupy kolędników odwiedzające domy spotyka się najczęściej od Wigilii aż do Trzech Króli, ale to nie jest regułą" - powiedziała PAP Olga Łoś, etnograf z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi.
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: uczmy się modlitwy od św. Szczepana - pierwszego męczennika

Drodzy bracia i siostry, W ostatnich katechezach widzieliśmy, jak czytanie i rozważanie Pisma Świętego w modlitwie osobistej i wspólnotowej otwierają na słuchanie Boga, który do nas mówi i rozbudzają światło, aby zrozumieć teraźniejszość. Dzisiaj chciałbym mówić o świadectwie i modlitwie pierwszego męczennika Kościoła, św. Szczepana, jednego z siedmiu wybranych do posługi miłości względem potrzebujących. W chwili jego męczeństwa, opowiedzianej w Dziejach Apostolskich, ujawnia się po raz kolejny owocny związek między Słowem Bożym a modlitwą. Szczepan został doprowadzony przed trybunał, przed Sanhedryn, gdzie oskarżono go, iż mówił, że „Jezus Nazarejczyk zburzy...[świątynię] i pozmienia zwyczaje, które nam Mojżesz przekazał” (Dz 6, 14). Jezus podczas swego życia publicznego rzeczywiście zapowiadał zniszczenie świątyni Jerozolimskiej: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo” (J 2,19). Jednakże, jak zauważył św. Jan Ewangelista, „On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus” (J, 21-22). Mowa Szczepana przed trybunałem, najdłuższa w Dziejach Apostolskich, rozwija się właśnie na bazie tego proroctwa Jezusa, który jako nowa świątynia inauguruje nowy kult i zastępuje ofiary starożytne ofiarą składaną z samego siebie na krzyżu. Szczepan pragnie ukazać, jak bardzo bezpodstawne jest skierowane przeciw niemu oskarżenie, jakoby obalał Prawo Mojżesza i wyjaśnia swoją wizję historii zbawienia, przymierza między Bogiem a człowiekiem. Odczytuje w ten sposób na nowo cały opis biblijny, itinerarium zawarte w Piśmie Świętym, aby ukazać, że prowadzi ono do „miejsca” ostatecznej obecności Boga, jakim jest Jezus Chrystus, a zwłaszcza Jego męka, śmierć i Zmartwychwstanie. W tej perspektywie Szczepan odczytuje też swoje bycie uczniem Jezusa, naśladując Go aż do męczeństwa. Rozważanie Pisma Świętego pozwala mu w ten sposób zrozumieć jego misję, jego życie, chwilę obecną. Prowadzi go w tym światło Ducha Świętego, jego osobista, głęboka relacja z Panem, tak bardzo, że członkowie Sanhedrynu zobaczyli jego twarz „podobną do oblicza anioła” (Dz 6, 15). Taki znak Bożej pomocy, przypomina promieniejące oblicze Mojżesza, gdy zstępował z góry Synaj po spotkaniu z Bogiem (por. Wj 34,29-35; 2 Kor 3,7-8). W swojej mowie Szczepan wychodzi od powołania Abrahama, pielgrzyma do ziemi wskazanej przez Boga, którą posiadał jedynie na poziomie obietnicy. Następnie przechodzi do Józefa, sprzedanego przez braci, którego jednak Bóg wspierał i uwolnił, aby dojść do Mojżesza, który staje się narzędziem Boga, aby wyzwolić swój naród, ale napotyka również wielokrotnie odrzucenie swego własnego ludu. W tych wydarzeniach, opisywanych przez Pismo Święte, w które Szczepan jest, jak się okazuje religijnie zasłuchany, zawsze ujawnia się Bóg, który niestrudzenie wychodzi człowiekowi naprzeciw, pomimo, że często napotyka uparty sprzeciw, i to zarówno w przeszłości, w chwili obecnej jak i w przyszłości. W tym wszystkim widzi on zapowiedź sprawy samego Jezusa, Syna Bożego, który stał się ciałem, który - tak jak starożytni Ojcowie - napotyka przeszkody, odrzucenie, śmierć. Szczepan odwołuje się zatem do Jozuego, Dawida i Salomona, powiązanych z budową świątyni Jerozolimskiej i kończy słowami proroka Izajasza (66, 1-2): „Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem nóg moich. Jakiż to dom możecie Mi wystawić i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie? Przecież moja ręka to wszystko uczyniła” (Dz 7,49-50). W swoim rozważaniu na temat działania Boga w historii zbawienia, zwracając szczególną uwagę na odwieczną pokusę odrzucenia Boga i Jego działania, stwierdza on, że Jezus jest Sprawiedliwym zapowiadanym przez proroków; w Nim sam Bóg stał się obecny w sposób wyjątkowy i ostateczny: Jezus jest „miejscem” prawdziwego kultu. Szczepan przez pewien czas nie zaprzecza, że świątynia jest ważna, ale podkreśla, że „Najwyższy jednak nie mieszka w dziełach rąk ludzkich” (Dz 7, 48). Nową, prawdziwą świątynią, w której mieszka Bóg jest Jego Syn, który przyjął ludzkie ciało. To człowieczeństwo Chrystusa, Zmartwychwstałego gromadzi ludy i łączy je w sakramencie Jego Ciała i Krwi. Wyrażenie dotyczące świątyni „nie zbudowanej ludzkimi rękami” znajdujemy także w teologii świętego Pawła i Liście do Hebrajczyków: ciało Jezusa, które przyjął On, aby ofiarować siebie samego jako żertwę ofiarną na zadośćuczynienie za grzechy, jest nową świątynią Boga, miejscem obecności Boga żywego. W Nim Bóg jest człowiekiem, Bóg i świat kontaktują się ze sobą: Jezus bierze na siebie cały grzech ludzkości, aby go wnieść w miłość Boga i aby „spalić” go w tej miłości. Zbliżenie się do krzyża, wejście w komunię z Chrystusem oznacza wejście w to przekształcenie, wejście w kontakt z Bogiem, wejście do prawdziwej świątyni. Życie i mowa Szczepana nieoczekiwanie zostają przerwane wraz z ukamienowaniem, ale właśnie jego męczeństwo jest wypełnieniem jego życia i orędzia: staje się on jedno z Chrystusem. W ten sposób jego rozważanie odnośnie do działania Boga w historii, na temat Słowa Bożego, które w Jezusie znalazło swoje całkowite wypełnienie, staje się uczestnictwem w modlitwie Pana Jezusa na krzyżu. Rzeczywiście woła on przed śmiercią: „Panie Jezu, przyjmij ducha mego!” (Dz 7, 59), przyswajając sobie słowa Psalmu 31,6 i powtarzając ostatnią wypowiedź Jezusa na Kalwarii: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23,46); i wreszcie, tak jak Jezus zawołał donośnym głosem wobec tych, którzy go kamienowali: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu!” (Dz 7, 60). Zauważamy, że chociaż z jednej strony modlitwa Szczepana podejmuje modlitwę Jezusa, to jest ona skierowana do kogo innego, gdyż jest ona skierowana do samego Pana, to znaczy do Jezusa, którego uwielbionego kontempluje po prawicy Ojca: „Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga” (w. 56). Drodzy bracia i siostry, świadectwo św. Szczepana daje nam pewne wskazania dla naszej modlitwy i życia. Możemy się pytać: skąd ten pierwszy chrześcijański męczennik czerpał siłę do stawiania czoła swoim prześladowcom i aby dojść do daru z siebie samego? Odpowiedź jest prosta: ze swej relacji z Bogiem, ze swej komunii z Chrystusem, z rozważania Jego historii zbawienia, dostrzegania działania Boga, które swój szczyt osiągnęło w Jezusie Chrystusie. Także nasza modlitwa musi się karmić słuchaniem Słowa Bożego w komunii z Jezusem i Jego Kościołem. Drugi element to ten, że św. Szczepan widzi w dziejach relacji miłości między Bogiem a człowiekiem zapowiedź postaci i misji Jezusa. On - Syn Boży - jest świątynią „nie zbudowaną ludzkimi rękami”, w której obecność Boga stała się tak bliska, że weszła w nasze ludzkie ciało, aby nas doprowadzić do Boga, aby otworzyć nam bramy nieba. Tak więc nasza modlitwa powinna być kontemplacją Jezusa siedzącego po prawicy Boga, Jezusa jako Pana naszego, mojego codziennego życia. W Nim, pod przewodnictwem Ducha Świętego, możemy także i my zwrócić się do Boga, nawiązać realny kontakt z Bogiem, z zaufaniem i zawierzeniem dzieci, które zwracają się do Ojca, który je nieskończenie kocha. Dziękuję. tlum. st (KAI) / Watykan
CZYTAJ DALEJ

Podnieś rękę! Błogosław! Wspieraj!

2024-12-25 23:13

Biuro Prasowe AK

    – Doświadczenie Jezusowej kenozy, tego Jego wyniszczenia się z miłości dla nas, daje nam siłę nadziei, aby każdego roku, w tę cichą, świętą noc, ale także przez całe Święta Bożego Narodzenia z coraz większą ufnością Go błagać: Podnieś rękę! Błogosław! Wspieraj! – mówił abp Marek Jędraszewski w poranek Święta Bożego Narodzenia w czasie Mszy św. sprawowanej w kaplicy klasztornej Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach transmitowanej przez TVP.

W homilii abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę, że Ewangelia poranka Święta Bożego Narodzenia ukazuje drugą odsłonę historii betlejemskich pasterzy. Pierwsza odsłona – odczytana podczas Pasterki – zawierała anielskie przesłanie do pasterzy o narodzeniu Zbawiciela w Betlejem. Na treść drugiej odsłony składała się najpierw decyzja pasterzy, aby udać się do Betlejem a potem ich reakcja na widok Maryi, Józefa i Niemowlęcia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję