Metropolita katowicki, przytaczając fragment „Posłannictwa chrześcijan w świecie” autorstwa J. Nagórnego przypomniał, że „ludzie w nieunikniony sposób są nawzajem ze sobą związani i na wiele sposobów zależą jedni od drugich”. – By ta współzależność przynosiła dobre owoce, konieczne jest w życiu każdego członka wspólnoty przyjęcie odpowiedniej postawy moralnej i społecznej, którą jest właśnie solidarność – mówił.
Duchowny zauważył, że „prawa miejskie zobowiązują”. W tym kontekście zwrócił uwagę na fakt, że miejscowość, która się nimi szczyci ma stawać się ważnym centrum życia społecznego, gospodarczego i kulturalnego. – Gromadząc się dziś na Eucharystii, nie dziękujemy jedyni za utworzenie miasta. Przychodzimy prosić, by szansy, jaką dają prawa miejskie nie zmarnować, ale wykorzystać dla dobra teraźniejszych mieszkańców i następnych pokoleń – mówił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przypomniał także, iź „wspólne dobro zależy od tworzących je ludzi, od jakości ich życia duchowego, od bogactwa, jakim jest każda rodzina, od społecznej odpowiedzialności wszystkich i każdego, od ducha służby, który powienien charakteryzować rządzących i wszystkich obywateli lokalnej społeczności”. – Miasto jest takie, jacy są jego mieszkańcy, na ile angażują się w budowanie przestrzeni sprzyjającej rozwojowi poszczególnych osób i całej wspólnoty – powiedział.
Reklama
Abp Skworc odniósł się również do nauczania papieża Jana Pawła II. Komentując słowa encykliki Sollicitudo rei socialis zaznaczył, że „miłość społeczna – troska o wspólne dobro – jest powołaniem każdej wspólnoty ludzkiej”. – Szczególne prawo do udziału w dobru wspólnym mają osoby dotknięte różnoraką biedą, duchową i materialną: osoby starsze i samotne, chorzy i cierpiący, niepełnosprawni, bezrobotni, rodziny dotknięte patologiami, dzieci i młodzież niemająca właściwego wychowania w domu (…). Ci ubodzy są skarbem, ponieważ w ich obliczach – jak wiemy z Ewangelii – objawia się sam Chrystus. W nich woła o naszą solidarność, o miłość, o wyobraźnię miłosierdzia – stwierdził.
Metropolita katowicki przypomniał wszystkim zgromadzonym w kościele, że praktyczną emanacją ewangelicznej miłości jest katolicka nauka społeczna. Polega ona na ewangelizowaniu życia społecznego czyli „zaszczepieniu w ludzkich sercach poczucia sensu i wyzwalającej mocy Ewangelii, wspierając tym samym rozwój społeczeństwa na miarę człowieka, który jest na miarę Chrystusa”.
Podczas homilii duchowny apelował także o odwagę świadczenia dla mieszkańców miasta. – Niech ośrodkiem waszej codzienności, osią waszego świata, tej małej ojczyzny, będzie wierność Bogu, wyrażająca się w życiu według Ewangelii, w szacunku dla wartości chrześcijańskich, stanowiących fundament naszej moralności – mówił przypominając o wierności niedzielnej i świątecznej Eucharystii oraz zachęcając do troski o bliźnich zwłaszcza ludzi starszych oraz tych, o których duszpastersko dbają księża zaangażowani w akcję „Światło w familoku” oraz Stowarzyszenie Filipa Nerii, które działa już od 20 lat.
Słowo zabrała także prezydent Rudy Śląskiej Grażyna Dziedzic. Nawiązując do niedawno utworzonej Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii podkreśliła zaangażowanie metropolity katowickiego w proces tworzenia Metropolii. – Ruda Śląska jest takim przykładem Metropolii w miniaturze, bo oto przed 60 laty z jedenastu dzielnic powstało prężnie rozwijające się miasto – stwierdziła.
Ruda Śląska powstała w 1959 z połączenia dwóch miast: Rudy oraz Nowego Bytomia. Z terenu Rudy podczas powstań śląskich walczyło około 3 tys. ludzi. O samo miasto toczyły się walki w II powstaniu śląskim z 2 na 3 sierpnia 1920. Teren Rudy powrócił do Polski w 1922 gdyż za takim rozwiązaniem opowiedzieli się mieszkańcy. Dzisiaj miasto świętowało 60. rocznicę istnienia w obecnym kształcie.