Reklama

25 lat działalności Rycerzy Niepokalanej w Chicago

Niedziela w Chicago 15/2005

Archiwum Rycerzy Niepokalanej

Maria Kubel wraz z delegacją u Ojca Świętego

Maria Kubel wraz z delegacją u Ojca Świętego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Rycerstwo Niepokalanej ma na celu: „Pomagać Kościołowi w zdobywaniu dusz dla Chrystusa przez Niepokalaną. Warunek: oddać się Niepokalanej na własność. Nosić jej cudowny medalik. Codziennie zwracać się do Niepokalanej aktem strzelistym: „O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy - i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za nieprzyjaciół Kościoła świętego i poleconych Tobie”.
Rycerze Niepokalanej usilnie pracują nad własnym uświęceniem i pomagają w tym bliźnim.
Rycerstwo Niepokalanej założył w Rzymie w roku objawień fatimskich, tj. 16 października 1917 r., św. Maksymilian Maria Kolbe. Największy czciciel Niepokalanej XX w. - nazywany Szaleńcem Niepokalanej. Założył też wydawnictwo „Rycerza Niepokalanej” (w 1922 r. w Krakowie) i Niepokalanów (w 1927 r. k. Warszawy), a także wydawnictwo „Rycerz” w języku japońskim i Niepokalanów w Japonii. Jego pragnieniem było, aby w każdym kraju działało Rycerstwo Niepokalanej.
W Chicago Rycerstwo Niepokalanej powstało jako owoc wizyty Ojca Świętego Jana Pawła II w tym mieście. Zaszczepiła je wśród młodzieży oraz dzieci i ich rodziców Maria Kubel, która przybyła z Polski do USA przepełniona duchem Rycerstwa Niepokalanej. Od wczesnego dzieciństwa bowiem wraz z rodzicami należała do Rycerstwa Niepokalanej w pobliskim Niepokalanowie.
Rycerze Niepokalanej w Chicago prowadzą aktywną działalność od 25 lat. Na tę okazję otrzymali od arcybiskupa chicagowskiego kard. Francisa George’a pięknej treści list, który zawiera słowa krzepiące naszego polskiego ducha.
W „Rycerzu Niepokalanej” zawarta jest m.in. nauka Kościoła, prawdy wiary, katecheza Ojca Świętego. W Rycerzu Niepokalanej znajdziesz, drogi rodaku, pokrzepienie swej wiary, nadziei i miłości oraz natchnienie do lepszego życia.
Św. Maksymilian Maria Kolbe mówił kiedyś do Rycerzy Niepokalanej: „Proszę was, nie zrażajcie się przeciwnościami, utrudnieniami, prześladowaniem. Bądźcie raczej przygotowani, że nie spotkacie wielkiej przychylności nawet wśród duchownych. Owszem znajdą się i tacy, którzy szkodzić wam będą... A ja, gdy będę w niebie, będę wam pomagał obiema rękami”.
Mimo wielu trudności i przeszkód Rycerze Niepokalanej w Chicago nie tylko przetrwali 25 lat, ale owocnie działają, czując pomoc i wstawiennictwo ich świętego założyciela - o. Maksymiliana Marii Kolbego i ofiarne poświęcenie Marii Kubel.

* * *

„Rycerz Niepokalanej” wydawany jest w Polsce i Rzymie:

Rycerz Niepokalanej
Niepokalanów
96-515 Teresin k. Warszawy
Poland
Rycerz Niepokalanej
Via Giunone Lucina 75
000-50 Santa Severa
Rome, Italy

Maria Kubel

Założycielka i dyrektorka Rycerzy Niepokalanej w Chicago

Szanowna Pani Kubel,
Jestem szczęśliwy z otrzymania listu informującego mnie, iż Rycerze Niepokalanej prowadzą aktywną działalność już od 25 lat. Proszę przyjąć gratulacje z okazji tej pięknej rocznicy. Działalność Rycerzy Niepokalanej stanowi część bogatej spuścizny duchowej wizyty Ojca Świętego w Chicago w 1979 r. i pozostaje ogromnym wkładem do wielkiej miłości, którą Papież nieustannie wyraża dla naszej Błogosławionej Matki.
Szanowna Pani Kubel, jestem ogromnie wdzięczny za pokazanie sposobów, którymi Rycerze Niepokalanej przywołują ludzi do świętości, wykazując swoją żywą wiarę połączoną z głęboką miłością i zaufaniem do Maryi Dziewicy. Szczególnie jestem pod wrażeniem faktu, iż Rycerze Niepokalanej w swą działalność angażują dzieci i młodzież. Wasz wpływ na ich duchowy rozwój pozwoli na to, że wyrosną z nich kobiety i mężczyźni, którzy podobnie jak założyciel Rycerzy Niepokalanej - św. Maksymilian Kolbe swoim życiem i poświęceniem szerzyć będą ewangelizację.
Rycerze Niepokalanej z nadzieją mogą patrzeć w przyszłość, a ja ze swojej strony składam błogosławieństwo i zapewnienie o modlitwie w intencji Rycerzy Niepokalanej. Dzięki wstawiennictwu św. Maksymiliana Kolbego u Maryi Dziewicy Rycerze Niepokalanej mogą chwalić Boga w okresie radości i smutku oraz inspirować innych, by czynili podobnie.
Pozostańcie w Bogu

Kard. Francis George OMI - Arcybiskup Chicago

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA/ Trump: przyglądamy się rosyjskim żądaniom zniesienia sankcji

2025-03-25 21:07

[ TEMATY ]

Rosja

Donald Trump

sankcje

żądania

Adobe Stock

Przyglądamy się rosyjskim warunkom dotyczącym rozejmu na Morzu Czarnym, w tym zniesieniu sankcji - oświadczył we wtorek prezydent USA Donald Trump.

"Będziemy się im przyglądać, myślimy teraz o nich wszystkich. Jest około pięciu lub sześciu warunków. Przyglądamy się im wszystkim" - powiedział Trump, pytany podczas spotkania z kandydatami na ambasadorów o to, czy podczas rozmów z Rosją w Rijadzie przedstawiciele administracji zgodzili się na rosyjskie żądania zniesienia części sankcji w zamian za zgodę na zawieszenie broni na Morzu Czarnym.
CZYTAJ DALEJ

Św. Dobry Łotrze! Czy Ty naprawdę jesteś dobry?

Niedziela Ogólnopolska 13/2006, str. 16

pl.wikipedia.org

To - wbrew pozorom - bardzo trudne i poważne pytanie. Przecież w głowie się nie mieści zestawienie razem dwóch słów: „dobry” i „łotr”. Za życia byłem pospolitym kakoűrgos, czyli kryminalistą i recydywistą zarazem. Byłem po prostu ZŁOCZYŃCĄ (por. Łk 23,39-43). Wstyd mi za to. Naprawdę... Nie czyniłem dobra, lecz zło. Dlatego też do tej pory czuję się zażenowany, kiedy ludzie nazywają mnie Dobrym Łotrem... W moim życiu nie mam właściwie czym się pochwalić, więc wolę o nim w ogóle nie mówić. Nie byłem przykładem do naśladowania. Moje prawdziwe życie zaczęło się dopiero na krzyżu. Faktycznie zacząłem żyć na parę chwil przed śmiercią. Obok mnie wisiało Dobro Wcielone - Nauczyciel z Nazaretu, który przeszedł przez życie „dobrze czyniąc” (por. Dz 10,38). Zrozumiałem wtedy, że aby naprawdę ŻYĆ, to wpierw trzeba po prostu umrzeć! I ja umarłem! Naprawdę umarłem! Wtedy wreszcie dotarło do mnie, że totalnie przegrałem życie... Właśnie w tym momencie Jezus wyciągnął do mnie pomocną dłoń, choć ta nadal tkwiła przymocowana do poprzecznej belki krzyża. Właśnie w tej chwili poczułem na własnej skórze siłę miłości i przebaczenia. Poczułem moc, którą dać może tylko świadomość bycia potrzebnym i nadal wartościowym, nadal użytecznym - człowiekiem... W końcu poczułem, że ŻYJĘ naprawdę! Wcielona Miłość tchnęła we mnie ISTNIENIE! Może więc dlatego niektórzy uważają mnie za pierwszego wśród świętych. Osobiście sądzę, że to lekka przesada, lecz skoro tak myślą, to przecież nie będę się im sprzeciwiał. W tradycji kościelnej nadano mi nawet imię - Dyzma. Pochodzi ono z greki (dysme, czyli „zachód słońca”) i oznacza: „urodzony o zachodzie słońca”. Przyznam, iż jest coś szczególnego w znaczeniu tego imienia, bo rzeczywiście narodziłem się na nowo, właśnie o zachodzie słońca, konając po prawej stronie Dawcy Życia. Jestem patronem więźniów (również kapelanów więziennych), skazańców, umierających, pokutujących i nawróconych grzeszników. Oj! Sporo ludzi obrało mnie za orędownika. Ci pierwsi wydają nawet w Polsce specjalne pismo redagowane właśnie przez nich, które nosi tytuł... Dobry Łotr. Sztuka przedstawia mnie na wiele sposobów. Raz jestem młodzieńcem, innym razem dojrzałym mężczyzną. W końcu zaś mam wygląd zmęczonego życiem starca. Co artysta to inna wizja... Któż może nadążyć za sztuką?.. Na pewno nie ja! Zwykle moim jedynym strojem bywa opaska na biodrach lub tunika. Natomiast na ikonach jestem ubrany w czerwoną opończę. Krzyż, łańcuch, maczuga, miecz lub nóż stały się moimi atrybutami. Cóż takiego mogę jeszcze o sobie powiedzieć? Chyba tylko tyle, że Bóg każdemu daje szansę. KAŻDEMU! Skoro dał ją mnie, to może również dać ją i Tobie! Nikt nigdy przed Bogiem nie stoi na straconej pozycji! I tego się w życiu trzymajmy! Z wyrazami szacunku - św. Dobry Łotr
CZYTAJ DALEJ

Nigdy nie jest za późno na Boże Miłosierdzie – modlitwa za więźniów

2025-03-26 19:04

[ TEMATY ]

miłosierdzie Boże

Adobe Stock

Choć niekiedy zapominamy o modlitwie za więźniów, jest ona ważna będąc jednym z uczynków miłosierdzia. Przypomina o tym też obchodzony dziś we wspomnienie św. Dobrego Łotra Dzień Modlitw za Więźniów. Na Jasna Górze odprawiona została droga krzyżowa w intencji osadzonych, o godz. 17.00 sprawowana będzie Msza św. przez Naczelnego Kapelana Więziennictwa.

Arkadiusz Gądek, wychowawca oddziału zewnętrznego w Areszcie Śledczym w Bydgoszczy przyjechał z grupą osadzonych ze swojego oddziału. - Ta pielgrzymka pozwala im też wyjść na zewnątrz, znowu zasmakować normalnego życia. Nigdy nie byli w takim miejscu - powiedział pracownik Aresztu Śledczego i wyjaśnił, że oddział zewnętrzny to ostatni etap na ścieżce penitencjarnej, są tu osoby odbywające karę w systemie półotwartym i otwartym, te które kończą karę czy które mogą wyjść na warunkowe zwolnienia. - Największy nasz sukces jest wtedy, kiedy dana osoba do więzienia nie wraca. Złych łotrów nie ma, są złe czyny, złych ludzi nie ma - uważa Gądek.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję