Reklama

Na krawędzi

Kodeksy etyczne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest taka akcja w naszym kraju - nazywa się „Przejrzysta Polska”, jest też jej fragment - „Przejrzysta gmina”. Zamysł podstawowy jest taki: jeśli chcemy, by urzędy były uczciwe, jeśli chcemy, by w urzędach nie było afer i korupcji, musimy postarać się o takie procedury, taki sposób działania urzędu, by wszystko było widoczne. Nic nie może się dziać „pod stołem”, żadna ważna decyzja nie może zapadać w zaciszu gabinetów - wszystko musi być jawne i zrozumiałe dla wszystkich zainteresowanych. Jeśli tak będzie, jeśli administracja będzie „przejrzysta” - wówczas skończą się afery, skończy się korupcja, skończy się urzędnicza mitręga. Trochę ta akcja jest naiwna, ale bardzo potrzebna. Naiwna, ponieważ zdaje się uznawać, że sama przejrzystość wystarczy, że w jasnych i przejrzystych procedurach dla nieuczciwych nie będzie miejsca. To, niestety, nieprawda. Hasło: Polak potrafi może mieć także ironiczną wersję. Dlatego najważniejsze jest zawsze wychowanie, i to wychowanie oparte na prawdziwych wartościach, na zdrowej antropologii. Taka antropologia pokornie przyznaje, że w człowieku jest dużo dobra, ale nie brakuje także skłonności do zła. I trzeba się z tym liczyć, kształtując ludzkie charaktery. A także budując prawo i instytucje.
Ale ta akcja jest bardzo potrzebna - właśnie jako jeden ze sposobów wychowania i budowania etycznego społeczeństwa. Autorzy akcji przyjęli, że u jej podstaw musi być zestaw sześciu zasad. Są to po kolei: zasada przejrzystości, braku tolerancji dla korupcji, partycypacji społecznej, przewidywalności, fachowości i rozliczalności. Zasada przejrzystości mówi o takiej organizacji pracy urzędu, w którym przeciętny obywatel nie czuje się zagubiony, ale bez trudu wszystko znajduje i zrozumie. Zasada braku tolerancji dla korupcji to przede wszystkim spojrzenie do wewnątrz: działanie edukacyjne urzędników i radnych wobec siebie, rozeznawanie, jakie zachowania są dobre, a jakie złe, i kategoryczne odrzucanie nieuczciwych. Zadania w tej zasadzie każą budować kodeksy etyczne urzędników i radnych, w których sami zainteresowani zapiszą, jak chcą postępować. Zasada partycypacji pomaga obywatelom wejść w życie publiczne tak, by mieli realny wpływ na to, co się w ich otoczeniu dzieje. Zasada przewidywalności z kolei pomaga w dostosowaniu planów indywidualnych i środowiskowych do znanych planów władz lokalnych. Wreszcie zasada fachowości każe zatrudniać fachowców, a nie krewnych i znajomych wójta. Na koniec zasada rozliczalności pozwala wszystkim zainteresowanym obserwować, co dzieje się z publicznymi pieniędzmi.
To dobra akcja i wciąga mnóstwo ludzi - w skali kraju do akcji włączyło się prawie 800 samorządów, niemal jedna trzecia wszystkich. A oznacza to, że chcą one zrealizować zadania związane z wymienionymi zasadami, chcą, by ich urzędy były postrzegane jako uczciwe. Bo tak to jest: większość urzędników pracuje uczciwie, ba, większość nawet nie jest narażona na pokusę wzięcia łapówki, bo nikt im jej nie proponuje. Ale brzemię oskarżenia: „Tylko ryba nie bierze” ciąży wszystkim.
Wśród zadań do zrealizowania są też kodeksy etyczne, ciekawe, że właśnie one budzą najwięcej emocji. Spory są o ich przydatność, sposób tworzenia i umocowania prawne. To niepotrzebne mówią przeciwnicy - choćbyśmy napisali tysiąc kodeksów i tak ani uczciwi, ani nieuczciwi się nie zmienią. To bardzo potrzebne - odpowiadają zwolennicy - trzeba bowiem, by urzędnicy wiedzieli, jak rozwiązywać dylematy moralne w pracy, a interesanci, by wiedzieli według jakich norm pracują urzędnicy. Kodeksy mają powstawać oddolnie, mają być w dyskusji tworzone przez samych zainteresowanych. To fatalnie - mówią jedni - przecież nikt sam na siebie nie ukręci bata, więc powstaną wzniosłe teksty bez znaczenia. Przeciwnie - odpowiadają drudzy - możemy liczyć na tych, którym zależy na dobrej opinii, a w każdym razie przyda się dobra dyskusja o etyce w urzędzie. Kodeksy mają zawierać same normy, a ponieważ mają to być dokumenty etyczne, a nie prawne, nie mają zawierać kar ani nagród, nie przewidują ścigania winnych złamania zasad. To bez sensu - wołają przeciwnicy - kodeks bez egzekucji jest bezwartościowy! Nie mylmy pojęć - odpowiadają zwolennicy - kodeks etyczny ma podpowiadać, jak tworzyć dobro, jak budować autorytet, jak dobrze służyć. Z egzekucją sięgajmy do dokumentów prawnych, a przecież nikt nam nie zabroni opracowywać regulaminów opartych na kodeksie.
Takich sporów w akcji jest więcej. Serce mi rośnie, gdy ich słucham. To jest wreszcie spór na ważne tematy, spór budujący, bo wpływający na społeczną moralność.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak Karol Wojtyła stał się filozofem?

2024-08-16 17:33

[ TEMATY ]

filozofia

Karol Wojtyła

archiwum KUL

Św. Jan Paweł II, zanim został Papieżem, przez lata był profesorem KUL

Św. Jan Paweł II, zanim został Papieżem, przez lata był profesorem KUL

Jaka droga wiodła Karola Wojtyłę, chłopaka z Wadowic, z rodziny bez tradycji akademickich do zostania wielkim myślicielem, określanym przez współczesnych filozofów mianem „geniuszu intelektualnego”? W ramach wykładów „Odkrywanie Karola Wojtyły – Jana Pawła II” przygotowanych przez Fundacją Collegium Voytylianum opowiada ks. prof. dr hab. Grzegorz Hołub, kierownik Katedry Karola Wojtyły na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.

Ks. prof. Grzegorz Hołub zwraca uwagę, że chociaż u Wojtyłów nie było tradycji akademickich, to w rodzinie Emilii i Karola panowała atmosfera sprzyjająca nauce i zdobywaniu wiedzy. Karol senior ukończył pięcioklasową szkołę ludową, a następnie trzy klasy gimnazjum cesarsko-królewskiego w Bielsku. Naukę przerwał, aby pomagać swojemu ojcu, który zajmował się krawiectwem. Po odbyciu służby wojskowej w armii austro-węgierskiej jako oficer pracował w administracji, gdzie przychodził różne szkolenia i zdawał kolejne egzaminy.

CZYTAJ DALEJ

Karmelitanki z Coimbry: siostra Łucja do końca życia interesowała się pontyfikatem św. Jana Pawła II

2024-08-16 20:37

[ TEMATY ]

św. Łucja

karmelitanki

św. Jan Paweł II

pl.wikipedia.org

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Siostra Łucja dos Santos, portugalska karmelitanka, która jako dziecko brała udział w objawieniach maryjnych w Fatimie, żywo interesowała się pontyfikatem papieża Jana Pawła II, wynika z deklaracji sióstr z klasztoru św. Teresy w Coimbrze, w którym żyła zakonnica. Zgodnie z przekazanym Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie świadectwem sióstr Susany i Olindy z tegoż klasztoru, siostra Łucja u schyłku swojego życia oglądała transmisje z papieskiej pielgrzymki do Polski z 2002 r., a także nagrane na wideo relacje z ostatniego pobytu św. Jana Pawła II w Portugalii z 2000 r.

Dla niedołężnej siostry Lucji zrobiono wyjątek z pozwoleniem na posiadanie w celi telewizora, aby mogła śledzić pontyfikat Jana Pawła II. - Wcześniej telewizor był tu tylko jeden raz, w 1967 r., podczas wizyty w Fatimie papieża Pawła VI - sprecyzowała siostra Olinda z klasztoru w Coimbrze.

CZYTAJ DALEJ

Czy z okazji Roku Świętego nastąpi zniesienie zadłużenia państw rozwijających się, aby umocnić pokój?

2024-08-17 09:43

[ TEMATY ]

Kościół

papież Franciszek

Karol Porwich/Niedziela

Rok Święty, który - jak zarządził Franciszek - rozpocznie się 29 grudnia 2024 i potrwa do 6 stycznia 2026, stawia przed sobą wiele ważnych celów. Jest przede wszystkim wezwaniem do nawrócenia się i pogłębienia wiary, ale papieska bulla "Spes non confundit" z 9 maja br., zapowiadająca to ważne wydarzenie, wzywa również (w punkcie 16.) do umorzenia długów "krajów, które nigdy nie będą mogły ich spłacić". Ojciec Święty podkreślił, iż "jest to kwestia nie tylko wielkoduszności, ale przede wszystkim sprawiedliwości, zaostrzonej dziś przez nową formę niesprawiedliwości, której staliśmy się świadomi". Podobny apel wystosował także ćwierć wieku temu św. Jan Paweł II, gdy ogłaszał Jubileuszowy Rok Święty 2000.

Do tego wezwania papieża Bergoglio pośrednio nawiązuje też zaproponowane przez niego hasło na najbliższy, 58. Światowy Dzień Pokoju, obchodzony od 1968 z inicjatywy św. Pawła VI w pierwszym dniu kolejnego roku: "Odpuść nam nasze winy: obdarz nas swoim pokojem". Słowa te nawiązują w sposób oczywisty do biblijnego i kościelnego znaczenia Roku Jubileuszowego, którego jednym z najważniejszych wymiarów była i jest troska o pokój i bezpieczeństwo rodzaju ludzkiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję