W przeżywanym okresie wielkanocnym śpiewamy dawną pieśń naszych ojców, której ósma zwrotka brzmi: „Łukasz z Kleofasem, obaj jednym czasem, szli do miasteczka Emaus, spotkał -ci ich Pan Jezus. Alleluja”.
Emaus to nieistniejące dzisiaj miasto, usytuowane w czasach Pana Jezusa w odległości 30 km na zachód od Jerozolimy. Na tle materialnego niebytu trwa jego pamięć związana z wielkanocnym objawieniem się Pana Zmartwychwstałego swym uczniom - Kleofasowi i Łukaszowi Ewangeliście (Łk 24. 13-35). Jedną z form tej pamięci są, powstałe w okresie baroku, różne zwyczaje religijne, które w Europie Środkowej, także i w Polsce, nazywają się „szukaniem Zmartwychwstałego” lub „z grobu Powstałego”. Byty to, odbywane wczesnym rankiem wielkanocnym, procesje (również konne) po polach, z orkiestrą i śpiewami wielkanocnymi. Uczestniczyli w nich młodzi mężczyźni.
Ewangeliczne Emaus swoje duchowe i materialne ślady pozostawiło również na ziemi podkarpackiej. W samym Krośnie, przy ul. Kletówki, znajduje się kaplica Emaus pw. Świętego Krzyża z XVIII w., którą w skromnej formie wybudowali miejscowi jezuici. Urządzali oni do niej wielkanocne procesje z młodzieżą uczącą się w ich kolegium. Po kasacie jezuitów, miasto w jej sąsiedztwie usiłowało założyć cmentarz parafialny. W 1930 r. do istniejącej kaplicy dobudowano prezbiterium, zakrystię i portyk. Z tego roku pochodzi też ołtarz główny, wykonany przez miejscowego snycerza Apoloniusza Kędzierskiego. W czasach komunistycznych kaplica Emaus służyła za punkt katechetyczny, do którego zmierzały dzieci i młodzież z odległych dzielnic Krosna.
Zwyczajowy Emaus, w formie wielkanocnego świętowania, zakorzenił się również w Rymanowie. Górujące nad miastem wzniesienie nazywane było Kalwarią. W 1745 r. stała tam już murowana kaplica, prawdopodobnie fundacji Józefa Ossolińskiego, wojewody wołyńskiego. Z nabożeństw, które tam urządzano, wykształtował się zwyczaj obchodzenia uroczystości wielkanocnej Emaus, w miejscowym języku tzw. Meus. Gromadził on radosnych parafian w drugi dzień Świąt, ze święconym jajkiem i kiełbasą. Emaus rymanowski został ubogacony przez właściwą Kalwarię, założoną przez Annę i Stanisława Potockich (1876 r.). Zniszczone podczas II wojny światowej kaplice stacyjne i dróżki odbudowała w 1982 r. miejscowa wspólnota parafialna, wznawiając również swój tradycyjny Meus.
Emaus wiąże się także z Korczyną, miejscem urodzenia św. Józefa Sebastiana Pelczara biskupa. Tak bowiem nazywa się Dom Księży Seniorów, usytuowany w bliskim sąsiedztwie rodzinnej zagrody Świętego. Mieszkańcy tego domu zdają się prosić Pana: „Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił” (Łk 24, 29). Jako Kapłani Seniorzy mają za sobą dziesiątki lat kapłańskiego życia. Na przebytej drodze zapewne mieli trochę radości i ludzkiej satysfakcji. Nie brakowało im trudów, przykrości i cierpienia. Dziś pozostają dla nich słabości i choroby. Może rodzić się więc bolesna pokusa, jak u tamtych przed dwoma tysiącami lat - „a myśmy się spodziewali czegoś innego”. Stąd w korczyńskim Emaus, na kapłańskiej drodze życia staje Pan Jezus, by swoim zmartwychwstaniem umacniać wiarę, a łamanym Chlebem dawać swoje Życie. Czyni to również przez posługę innych ludzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu