Reklama

Kościół

Kard. Krajewski o pedofilii: życzyłbym wszystkim, aby tak zajęli się tym problemem, jak Kościół

Życzyłbym wszystkim publicznym przestrzeniom, by tak zajęły się tym problemem, jak zajął się Kościół. Jeżeli są nadużycia, sprawa jest prosta - trzeba to zgłosić do prokuratury - powiedział kard. Konrad Krajewski na trasie łódzkiej pieszej pielgrzymki na Jasną Górę. Jałmużnik papieski odniósł się w ten sposób do niedawnego listu papieża Franciszka w sprawie nadużyć seksualnych duchowieństwa wobec nieletnich.

[ TEMATY ]

abp Konrad Krajewski

Maskacjusz TV/youtube.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W drodze pielgrzymi zadawali pytania jałmużnikowi papieskiemu. Jedno z nich dotyczyło niedawnego listu papieża Franciszka do ludu Bożego w sprawie nadużyć seksualnych duchowieństwa wobec nieletnich.

Franciszek w liście zareagował na opublikowany przed tygodniem raport na temat przypadków wykorzystywania seksualnego nieletnich przez duchownych i tuszowania tego faktu w diecezjach amerykańskiego stanu Pensylwania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na trasie łódzkiej pielgrzymki kard. Krajewski podkreślił, że oficjalne stanowisko Kościoła co do postępowania w takich przypadkach jest znane od dawna. - Życzyłbym wszystkim publicznym przestrzeniom, by tak zajęły się tym problemem, jak zajął się Kościół - powiedział.

"Jeżeli są nadużycia, sprawa jest prosta - trzeba to zgłosić do prokuratury, nie ma tu nic do ukrycia. A jest też ścieżka kościelna, która zawsze działa. Jest komisja watykańska, wszystkie sprawy muszą przechodzić przez Watykan. I jeśli ktoś nie chce tego przeczytać, to niech przejrzy doniesienia sprzed dwóch, trzech tygodni, że w jednym kraju cały episkopat podał się do dymisji, ponieważ nieodpowiednio reagowano na takie przypadki. Ani jeden biskup nie pozostał przy władzy, oddał się do dyspozycji Ojca Świętego. Ojciec Święty powiedział: bardzo dobrze" - powiedział kard. Krajewski.

Reklama

Purpurat odniósł się w ten sposób do dramatycznej sytuacji Kościoła w Chile. W maju wszyscy chilijscy biskupi złożyli rezygnację na ręce papieża Franciszka, oddając się do jego dyspozycji w związku ze skandalem pedofilii w tamtejszym Kościele.

W środę o papieskiej reakcji na problem pedofilii mówił też inny uczestnik łódzkiej pielgrzymki, abp Grzegorz Ryś.

"Papież Franciszek go rozstrzyga w znamienny sposób, bo mówi, że jedną z wielu przyczyn tego grzechu, także tego, że jest potem ukrywany, jest klerykalizm w Kościele. I że ten klerykalizm mogą tworzyć wszystkie strony: i duchowni, którzy mogą się szybko wyrodzić w kastę, która samą siebie chroni, ale też świeccy, jeśli zostawią Kościół duchownym, nie wezmą za niego jakiejś odpowiedzialności, każdy na swoją miarę. Też jakoś umacniają ten klerykalizm, a potem jest niewątpliwie tak, że grzechy pedofilii to jest też wyraz nadużycia władzy w Kościele" - powiedział arcybiskup.

2018-08-23 10:22

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papieskie błogosławieństwa

Niedziela Ogólnopolska 51/2014, str. 20-21

[ TEMATY ]

Watykan

abp Konrad Krajewski

Włodzimierz Rędzioch

Pergaminy z papieskim błogosławieństwem można zamówić w siedzibie Urzędu Dobroczynności Apostolskiej w Watykanie

Pergaminy z papieskim błogosławieństwem można zamówić w siedzibie Urzędu Dobroczynności
Apostolskiej w Watykanie
Brama św. Anny jest głównym wejściem na teren Państwa Watykańskiego. Znajduje się po prawej stronie Placu św. Piotra, a jej nazwa pochodzi od wznoszącego się tutaj barokowego kościoła. Z tego wejścia korzystają przede wszystkim pracownicy watykańscy, ale także ludzie, którzy udają się do apteki watykańskiej, biur „L’Osservatore Romano” oraz do budynku z tablicą „Elemosineria Apostolica”. Tutaj urzęduje papieski jałmużnik – „elemosiniere” – a urząd, na którego czele stoi, po polsku nazywany jest Urzędem Dobroczynności Apostolskiej. Od 3 sierpnia 2013 r. jałmużnikem papieża Franciszka jest polski kapłan z diecezji łódzkiej – abp Konrad Krajewski. Głównym celem instytucji, której przewodzi, jest udzielanie w imieniu Ojca Świętego pomocy charytatywnej osobom znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej.
CZYTAJ DALEJ

Rada Naukowa nie jest potrzebna ks. Jerzemu

2024-11-03 16:13

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Milena Kindziuk

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

Dobrze pamiętam rozmowę z księdzem Grzegorzem Kalwarczykiem, nieżyjącym już kanclerzem warszawskiej kurii, który w imieniu Prymasa Józefa Glempa sprowadził z prosektorium w Białymstoku do Warszawy ciało księdza Popiełuszki, przygotowane już do pogrzebu.

„Uczestniczyłem przy zamknięciu trumny. Myślałem, że jestem mocny, ale to co zobaczyłem, przeszło moje oczekiwania. Nie przypuszczałem, że można aż tak zmaltretować człowieka” – mówił wyraźnie wzruszony. Kiedy – równo 40 lat temu – miały się rozpocząć uroczystości pogrzebowe, przy katafalku siedziało nieruchomo dwoje starszych ludzi: rodzice zamordowanego kapłana. „Mąż głośno krzyczał, a ja milczałam. Każdy na swój sposób przeżywał cierpienie” – mówiła mi po latach pani Marianna Popiełuszko. I dodawała zarazem: „Oboje z mężem przebaczyliśmy mordercom ks. Jerzego. Najbardziej chcieliśmy, żeby oni się nawrócili”. Gdy nieśmiało zapytałam, jak to możliwe, że wypowiada takie słowa, odparła bez wahania: „A co, ty nie znasz Ewangelii? Przecież Pan Jezus kazał miłować nieprzyjaciół. Śmierć dziecka to kamień na całe życie. Tego się nie da zapomnieć. Ale każdego dnia trzeba żyć takim życiem, jakie Pan Bóg daje. Nie można wciąż przykładać ręki do pługa i wstecz się oglądać”. Podobną wymowę miało kazanie prymasa Glempa podczas Mszy żałobnej. „Odpuszczamy zabójcom księdza Popiełuszki….” – mówił łamiącym się głosem. Na parkanie wokół kościoła św. Stanisława Kostki zaś wisiał ogromny transparent z napisem: „Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom….”.
CZYTAJ DALEJ

Przerażające! ABOTAK – pierwsza prywatna „przychodnia” aborcyjna już w Polsce

2024-11-04 17:45

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Jesienią tego roku zbrodniarze z Aborcyjnego Dream Teamu otworzą „przychodnię” ABOTAK. Będzie to prywatna rzeźnia, w której będzie się zabijało poczęte dzieci. Poza szpitalem. Mamy precedens, bo otwiera się pierwsza prywatna placówka dedykowana wyłącznie mordowaniu ludzi. Światowe lobby aborcyjne od lat czekało na taki obrót spraw w naszym kraju - alarmuje Fundacja Życie i Rodzina.

A cytując dokładnie: Dość żebrania o aborcję. Politycy nie potrafią dotrzymać słowa. Zrobimy to za nich. To słowa aborcjonistek tworzących Aborcyjny Dream Team (ADT). Wytyczne Izabeli Leszczyny otworzyły furtkę do praktykowania aborcji wbrew Konstytucji. Polska jest teraz łakomym kąskiem dla koncernów aborcyjnych, które chcą zarobić ogromne pieniądze na zabijaniu polskich dzieci. Abotak będzie wstępnie służył do zabijania dzieci poprzez podawanie tabletek poronnych. Ale tylko na początek. Morderczynie dzieci nie ukrywają swoich zamiarów. Mówią: Chcemy wywrzeć presję na politykach i na ochronie zdrowia, by w końcu doczekać się obiecanych zmian (…). Cel placówki jest więc jasno zarysowany: pomóc w dalszej erozji ochrony życia. I to na poziomie stanowienia prawa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję