Fikające aniołki
Program słowno-muzyczny w wykonaniu dwudzieściorga maluchów przykuwał uwagę dużej grupy ich starszych kolegów. Więź między aktorami a publicznością wyraźnie wzrastała w chwilach śpiewania - przy akompaniamencie pianistki - bożonarodzeniowych tekstów, np. o zabawnych aniołach fikających koziołki. Białe sukienki dziewczynek przebranych za aniołki i barwne stroje chłopców, występujących w roli Trzech Króli oraz pastuszków w góralskich serdakach i czapkach, podkreślały urok widowiska. Doceniały to zarówno odświętnie ubrane mamy, jak i ich niepełnosprawne dzieci. Uroczyste, mikołajkowo-wigilijne spotkanie było bardzo ważną okazją do integracji ze środowiskiem osób zdrowych.
Niepełnosprawny nie znaczy odrzucony
Reklama
Dzieci objęte nauczaniem indywidualnym nie mogą w pełni uczestniczyć w życiu swoich zdrowych rówieśników. Dotknięte są bowiem schorzeniami ograniczającymi ich zdolność przebywania poza domem. Większość ma trudności z poruszaniem się; wiele cierpi z powodu porażenia mózgowego, niektóre mają epilepsję, inne różnego rodzaju niedowłady kończyn. Niektóre z kolei są nadpobudliwe psychoruchowo. „Generalnie jednak dzieci, którymi się opiekujemy, dotknięte są w różnym stopniu upośledzeniem umysłowym” - mówi wicedyrektor Zespołu Szkół nr 4, Bożena Prażmo. W efekcie nie są w stanie przyswoić sobie w pełni programu nauczania, realizowanego wśród sprawnych uczniów. „Nasi nauczyciele przygotowują dla nich programy autorskie, dostosowane do ich indywidualnych możliwości” - tłumaczy Pani Dyrektor.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Lekcje religii i informatyki
Wśród obecnych na jasełkach dzieci znaleźli się przede wszystkim uczniowie młodszych klas podstawowych, do których na kilka godzin tygodniowo przychodzi jeden nauczyciel oraz ich starsi koledzy, w tym również gimnazjaliści, którym nauczyciele różnych przedmiotów poświęcają już do 12 godzin tygodniowo. „Jeżeli rodzice mogą systematycznie dowozić dziecko do szkoły, wtedy uczeń korzysta z lekcji informatyki, na których ma dostęp do komputera oraz z lekcji religii” - podkreśla Wicedyrektor. Dzieci objęte nauczaniem indywidualnym - w miarę możliwości - uczestniczą w przygotowaniach do I Komunii św.; mogą także przeżywać ją w gronie zdrowych rówieśników.
Jak najwięcej razem
Pedagodzy szkolni w jak największym stopniu starają się przygotować dzieci do zwykłego życia. „Dla nich każdy kontakt ze światem zewnętrznym jest niezwykle cenny. Szczególnie dlatego, że - niestety - skazane są na spędzanie większości czasu wyłącznie w domu” - tłumaczą nauczyciele. Każde dziecko objęte nauczaniem indywidualnym należy do określonego zespołu klasowego. W zespołach tych często organizowane są uroczyste spotkania. „Najważniejsza jest możliwość włączenia niepełnosprawnych uczniów w ich organizację. Uczą się wtedy różnych pożądanych w codziennym życiu umiejętności. Robione wspólnie ze zdrowymi dziećmi zakupy czy ozdabianie stołów to także szansa na integrację.
Przełamać bariery
Integracja, próby pozbycia się lęku przed otoczeniem oraz wstydu wobec innych, to problemy dotyczące nie tylko upośledzonych uczniów, ale też ich rodziców. Grudniowe spotkanie było więc dla nich okazją, by podczas dzielenia się opłatkiem, a potem przy wigilijnym stole poznać innych ludzi stykających się z podobnymi problemami. „To szansa na przełamanie poczucia izolacji” - mówi Bożena Prażmo. Dla rodziców organizowane są spotkania z terapeutami, neurologami, logopedami, z którymi na co dzień kontakt mają ich dzieci. Daje im to wiedzę o schorzeniu, dzięki czemu łatwiej zrozumieć własne dziecko. Podczas spotkań integracyjnych rodzice mogą porozmawiać o problemach wychowawczych, czerpać z doświadczeń innych i wspierać się nawzajem. Między nimi, pedagogami i dziećmi rodzą się trwałe więzi. Przykładem jest mama trójki dzieci dotkniętych atrofią mięśni. Tych dzieci nie ma już w grupie uczniów, ale dzielna matka nadal utrzymuje kontakt z innymi rodzicami.