Taka jest właściwa nazwa tego święta w liturgicznym kalendarzu Kościoła. Teksty tego obchodu zapraszają nas dzisiaj do udziału w trzech wydarzeniach, przez które Chrystus Pan objawił się światu jako jego Zbawiciel.
Pierwszym z nich jest hołd złożony Nowonarodzonemu przez Trzech Magów, zwanych także Królami. Byli poganami. Tym większego znaczenia nabiera ich czyn. Przybyli, aby oddać cześć Bożemu Synowi. Św. Mateusz odczytuje ich czyn jako uznanie przez pogan Dziecięcia narodzonego z Maryi, także jako ich Zbawiciela. Dzisiaj jest zatem święto wszystkich, którzy w to Dziecię uwierzyli. Jest to zatem święto Afrykanów, Europejczyków, Azjatów, ludów obu Ameryk, Eskimosów, Australijczyków…
Drugie objawienie się Chrystusa jako Zbawiciela świata miało miejsce podczas chrztu w Jordanie. W tym wypadku sam Ojciec dał świadectwo o swoim Synu, posyłając Ducha Świętego w postaci gołębicy i mówiąc: „Ten jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie” (Mr 9, 7). Jan Chrzciciel natchniony tymże Duchem zaświadczył o Chrystusie jako o „Baranku Bożym, który gładzi grzechy świata” (J 1, 29).
Trzecie objawienie Chrystusa Pana jako Zbawiciela świata nastąpiło na godach w Kanie Galilejskiej. Tam wystawiona była na próbę wiara Apostołów i sług, którzy wlewali wodę do stągwi. Nikt z nich się nie zawiódł: „Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie” (J 2, 11).
To, co jest charakterystyczne dla każdego z tych wydarzeń, polega na tym, że nie mają one żadnego sensu, jeśli nie towarzyszyłaby im odpowiedź ze strony człowieka. Jakie znaczenie miałoby światło gwiazdy, gdyby nie zrozumieli go Trzej Mędrcy i nie poszli za nim? A poszli mimo przeciwieństw, aby oddać hołd Temu, którego, ich zdaniem, ona oznaczała: króla Żydów, Zbawiciela świata.
W chrzcie w Jordanie pojawia się ten sam motyw: ponieważ Ten, który jest proszony o udzielenie chrztu i który chrzci Jezusa, jednocześnie ogłasza: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata” (J 1, 19).
Jeśli ktoś z nas usługiwałby na godach w Kanie Galilejskiej i usłyszałby słowa: Napełnijcie stągwie wodą, czy nie zawahałby się? Jezus wypowiedział te słowa na prośbę Maryi: „Nie mają już wina”. Stągwie, o które tu chodzi, służyły zazwyczaj ucztującym do rytualnych obmyć. Gdybyśmy w takich okolicznościach usłyszeli te słowa, czy nie zachwialibyśmy się w zaufaniu do Tego, który po ich napełnieniu powiedział: „Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu!” (J 2, 8).
Może oni uwierzyli Jego słowom dlatego, że wcześniej Jego Matka powiedziała: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”? (J 2, 5). Bóg nie objawia się nikomu, kto nie pokłada w Nim nadziei wprost lub pośrednio!
Dzisiaj Pan Jezus objawia się także w ten sposób. Tak, jak kiedyś wiara Mędrców, Jana Chrzciciela, uczniów i sług na godach w Kanie, pozwoliły Mu objawić się jako Zbawicielowi świata, tak dzisiaj nasza wiara pozwala Mu objawić się współcześnie jako Zbawicielowi ludzkości.
To wszystko dzieje się poza porządkiem ścisłego rozumu, polityki czy najprostszego wyrachowania. Ale to dzieje się naprawdę! A prawda brzmi tak: Boży Syn stał się Człowiekiem. Zwyciężył śmierć. W Nim otrzymujemy odpuszczenie grzechów, bez którego bylibyśmy skazani na wieczną śmierć. On uczy, jak żyć na ziemi, by jedni dla drugich stawali się nadzieją życia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu