Przed Bożym Narodzeniem wchodzą zazwyczaj na ekrany filmy o tematyce świątecznej, przeznaczone dla dzieci i całych rodzin. Z biegiem czasu ulegały one znamiennej ewolucji. Od pogodnych obrazów, przesyconych
nastrojem braterstwa i miłości, jakie dominowały w minionych dziesięcioleciach, gatunek ten zmienił swój charakter. Dzisiaj realizuje się na te tematy głównie zabawne historyjki, które z Bożym Narodzeniem
nie mają właściwie nic wspólnego, poza nieznośnie skomercjalizowaną postacią św. Mikołaja. Niektóre z tych filmów wydają się karykaturą wcześniejszych utworów.
Na tym tle korzystnie wyróżnia się Ekspres polarny, film zrealizowanym w technice komputerowej z udziałem aktorów. Ośmioletni chłopiec nie może przed Wigilią zasnąć, w marzeniach wybiera się w podróż
pięknym pociągiem, który jedzie na biegun północny. Grupa dzieci pod opieką ekscentrycznego konduktora odbywa bajkową podróż, pełną emocjonujących i niebezpiecznych przygód. Wreszcie wszyscy docierają
do celu, gdzie spędzają cudowną noc. Następnie cała grupa wraca z prezentami do domów.
Autorzy filmu na inscenizację aktorską nałożyli technikę animacji komputerowej. Możemy rozpoznać tu twarze aktorów (szczególnie Toma Hanksa w roli konduktora), jednak ekranowy obraz został skomponowany
na komputerach. Ekspres polarny nawiązuje do dawnych filmów na Boże Narodzenie, gdzie mieliśmy afirmację solidarności, miłości i wiary we własne siły. Jednocześnie jednak przez zastosowanie nowatorskiej
techniki obraz ten stał się czymś nowym i oryginalnym. Film wszedł na ekrany w normalnych kinach i salach IMAX, gdzie grany jest w specjalnej technice szerokoformatowej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu