Józef Chełmoński należy do najwybitniejszych i jednocześnie najpopularniejszych malarzy polskich. Któż nie zna takich dzieł jak: Babie lato, Bociany, Kuropatwy, Orka, Czwórka, Dniestr w nocy, Burza, Napad wilków, czy Powrót z balu. Można je oglądać w wielu muzeach, a także w licznych reprodukcjach - w książkach szkolnych, albumach, na kartach pocztowych. Obrazy te wciąż są chętnie oglądane i podziwiane. Zafascynowani twórczością Chełmońskiego, winniśmy poznać bliżej tego wielkiego artystę.
Józef Chełmoński w swojej twórczości, przepojonej liryczno - nastrojowym realizmem, ukazał piękno pejzażu polskiego, utrwalił życie wsi. Umiłowanie swojskości i przyrody stworzyło w obrazach Chełmońskiego taką wizję rodzimego krajobrazu, którą do dziś utożsamiamy z pojęciem „polskości”.
Tę polskość wyniósł Chełmoński z domu rodzinnego, gdzie uczył się miłości do otaczającej ziemi ojczystej, tradycji, patriotyzmu, poczucia sprawiedliwości, szacunku dla ciężkiej pracy chłopa. „Swojej wsi, z jej prostą urodą i szczerością uczuć, pozostał wierny na zawsze” pisała Pia Górska o Chełmońskim. Aspekt „polskości” w malarstwie Chełmońskiego wysuwa się na czołowe miejsce. Chęć malowania krajobrazu mazowieckich równin, nie wynikała zapewne li tylko z potrzeby chwili, czy zachwytu. Główny motyw ukazywania jej przez Chełmońskiego podyktowany był przede wszystkim potrzebą serca i ducha.
W czasach zaborów sprawą nadrzędną dla Polaków było odzyskanie niepodległości. Dla twórców sztuki polskiej była to sprawa honoru. Obrazy Chełmońskiego zaświadczają o tym dobitnie. Z całą pewnością dzieła te wzbudzały w ówczesnych Polakach pragnienie odzyskania utraconej wolności i tęsknotę za niepodległą Polską. Chełmoński, którego wyrocznią był Adam Mickiewicz, czynił to z pełną świadomością. Jak sam mówił Pan Tadeusz „był słońcem jego młodości”. Podobnie jak nasz wieszcz stworzył Chełmoński taką wizję polskiego krajobrazu, która oddziaływała na polskiego ducha, który w obrazach Chełmońskiego jest ponadczasowy.
Uwagę zwraca również kilka obrazów poświęconych tematyce narodowo - wyzwoleńczej. Jako 14- letni chłopiec widział przyszły artysta terror władz rosyjskich. Kiedy część budynku szkolnego w Łowiczu, do którego uczęszczał, została zamieniona na więzienie dla żołnierzy biorących udział w Powstaniu Styczniowym, był tego świadkiem. Podobnie jak publicznej egzekucji kilku skazańców. Zdawał sobie też sprawę młody Chełmoński z działalności ojca, który jako wójt gminy ratował Polaków zagrożonych aresztowaniem, wystawiając fałszywe dokumenty. Podejmował się także dowożenia broni do leśnych oddziałów. Silne przeżycia artysty z okresu dzieciństwa i młodości powróciły po latach w obrazach. Po powrocie ze studiów w Monachium namalował obraz Powstańcy na postoju, a z czasów gdy żył i tworzył w Paryżu pochodzą: Scena z 1863 roku, Powstańcy przed karczmą oraz Obozowisko powstańcze. Malując te obrazy Chełmoński utrwalił i przekazał potomnym ducha niezłomnej walki. To była jego twórczość dla „pokrzepienia serc”.
Dziś malarstwo Chełmońskiego wciąż jednakowo wzrusza swoją „polskością”, której nigdy za wiele. To nie przypadek, że jego talent był i jest niedoceniany, pomniejszany. Dlaczego? Myślę, że przyczyną są jego obrazy. Na wskroś polskie. Jeśli jeszcze dodamy, że ich autor był głęboko religijny...
Pomóż w rozwoju naszego portalu