Reklama

Na jakiego Mesjasza czekasz?

Niedziela płocka 48/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzisiejszą niedzielą rozpoczynamy Adwent, czas przygotowujący przyjęcie do naszych serc Mesjasza - Zbawiciela świata, Zbawiciela każdego z nas. Kim On dla nas jest? Jaki obraz Chrystusa Zbawiciela nosimy w głębi duszy?
Przed narodzeniem Jezusa członkowie Narodu Wybranego mieli niejednolity obraz Mesjasza. Faryzeusze - religijna i gorliwa część społeczności - byli przekonani, że będzie On pochodził z rodu Dawida. Nie czekali na Niego saduceusze - arystokracja kapłańska. Było już bowiem wielu samozwańczych mesjaszów, którzy wywoływali rozruchy polityczne, zawsze krwawo tłumione przez Rzymian. Na Mesjasza czekali esseńczycy - wspólnota z Qumran. Stanowili oni jednak odizolowaną grupę, żyjącą na pustyni, w pobliżu Morza Martwego. Skrupulatnie przestrzegali niezwykle surowych reguł. Do granic obsesji wystrzegali się kontaktu ze wszystkim, co mogłoby być nieczyste. W ich rozumieniu Mesjasz miał poprowadzić wiernych na wielką wojnę eschatologiczną, w której zostaną wytępieni wszyscy „synowie ciemności”.
Faryzeusze czekali na Mesjasza, który uwolni Palestynę z rzymskiej niewoli. Wyzwolenia spod okupacji rzymskiej oczekiwał praktycznie cały naród. Przecież nawet uczniowie Jezusa, i to już po Zmartwychwstaniu, pytali Go: „czy teraz odbudujesz Królestwo Izraela?” (por. Dz 1, 6).
Czy ktoś czekał na Mesjasza zaprowadzającego pokój?
Przed narodzeniem Jezusa oczekiwano zarówno Mesjasza króla, tryumfatora i zwycięzcy przynoszącego pokój całemu światu, jak i cierpiącego Sługi Jahwe, a także Syna Człowieczego, „przychodzącego na obłokach” (Dn 7, 13), jak czytamy w Księdze proroka Daniela.
Była zatem ogromna różnica między tym, czego oczekiwała społeczność Narodu Wybranego a tym, co według chrześcijan przyniósł światu Jezus. Widać ją wyraźnie w zestawieniu postawy chrześcijan z postawą faryzeuszy czy esseńczyków. Faryzeusze są w tym wypadku szczególnie ważni, bo byli jedynym ugrupowaniem religijnym, które przetrwało upadek państwa żydowskiego w 70 r. Od nich wywodzi się dzisiejszy judaizm.
Faryzeusze za najważniejszą sprawę w życiu religijnym uznawali skrupulatne przestrzeganie Prawa Mojżeszowego. Interpretując Torę, sformułowali mnóstwo szczegółowych przepisów, których zachowanie miało zaowocować osiągnięciem świętości nakazanej przez Boga: „Bądźcie święci, jak Ja jestem święty”. Swój sposób życia chcieli narzucić całemu Izraelowi, który składał się w ogromnej większości z prostych ludzi, zajętych sprawami codziennego życia i przetrwania. Dla nich więc zachowywanie drobiazgowych przepisów rytualnych w codziennym życiu było trudne lub nawet wręcz nieosiągalne.
Jezus szedł tymczasem do tych prostych ludzi: grzeszników, celników znienawidzonych przez ogół narodu czy do jawnogrzesznic. W zachowaniu Jezusa faryzeusze widzieli zatem zagrożenie głoszonych przez siebie reguł życia. Mimo to byli bardziej otwarci niż esseńczycy, którzy wszystkich poza swoją wspólnotą uważali za synów ciemności.
Pierwsze przyjście Jezusa na świat uczyniło nas „synami Światłości”, „dziećmi Boga”. Łatwiej nam dziś zrozumieć, że Jego powtórne przyjście na świat, w dniu, który zna tylko Ojciec Niebieski, przyniesie nierozerwalne już związanie z Bogiem.
Czy przyjścia takiego Mesjasza oczekujesz w głębi swego serca? Czy wierzysz w Jezusa Chrystusa, który wyzwala człowieka z niewoli grzechu i śmierci? Kim On właściwie jest dla ciebie?

Oto przychodzę

Przychodzisz z nieskończoności
przyjmujesz granice
ludzkiego ciała
i czasu.
Jesteś Światłem
stajesz się dotykalny
rodzisz się Dzieckiem
masz ciało, imię, twarz
jesteś bezbronny.
Nieuchwytny jak wiatr
jesteś odczuwalny
poruszasz drzewami
dotykasz mego serca.
Nie przestajesz być źródłem życia
gdy okrywa Cię piasek
i zamyka skała.
Jesteś Słowem Nadziei
w meandrach ziemskiego życia
bólem, i krzykiem
podczas porodu
radością nowego istnienia
gdy otwieram przed Tobą serce

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wrocław: 15 tys. zł grzywny dla Władysława Frasyniuka za naruszenie godności żołnierzy

2025-03-10 20:16

[ TEMATY ]

żołnierze

PAP/Krzysztof Ćwik

Władysław Frasyniuk

Władysław Frasyniuk

Wrocławski sąd uznał, że Władysław Frasyniuk w swojej wypowiedzi naruszył godność i dobre imię żołnierzy chroniących granicę państwa. Chodzi o słowa "wataha psów" i "śmieci", które wypowiedział polityk w telewizji. Wyrok jest nieprawomocny.

W poniedziałek Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia uznał, że Władysław Frasyniuk swoją telewizyjną wypowiedzią naruszył godność i dobre imię żołnierzy służących na granicy polsko-białoruskiej podczas kryzysu migracyjnego.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ruini o próbach sabotowania powstania Muzeum Pamięć i Tożsamość

2025-03-11 09:23

[ TEMATY ]

Muzeum „Pamięć i Tożsamość”

Włodzimierz Rędzioch

Kard. Camillo Ruini

Kard. Camillo Ruini

Kardynał Camillo Ruini był jednym z najbliższych współpracowników Jana Pawła II - był wikariuszem dla diecezji rzymskiej w latach 1991 – 2008, był przewodniczącym Konferencji Episkopatu Włoch od 1991 r. do 2007 r., przez niemal 30 lat uważany był za najbardziej wpływową osobistość Kościoła we Włoszech. Dziś, pomimo, że skończył 94 lata pozostaje ciągle przenikliwym obserwatorem sytuacji politycznej i kościelnej nie tylko we Włoszech, lecz także na całym świecie. Nie umknął mu fakt, że w Polsce aktywne są środowiska, które próbują umniejszać znaczenie historycznego pontyfikatu Jana Pawła II, czego wyrazem jest między innymi bojkotowanie powstania Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu. Oto refleksja Kardynała na ten temat.

„Każdy naród ma swoich bohaterów. Polska ma króla Jana III Sobieskiego, marszałka Piłsudskiego i, szczególnie wielkiego, Jana Pawła II. Prawdę mówiąc Jan Paweł II jest nie tylko bohaterem polskim, ale także europejskim i światowym. Jego wkład w wyzwolenie Polski spod komunizmu i upadek Żelaznej Kurtyny, która dzieliła Europę, aż do zakończenia zimnej wojny i komunistycznego imperializmu, był ogromny. Ale Jan Paweł II jest nie tylko bohaterem: jest przede wszystkim świętym. Współpracując z nim przez dwadzieścia lat, od 1984 r. aż do jego śmierci, mogę zaświadczyć, że był prawdziwym świętym zarówno w swoich ważnych decyzjach, jak i w codziennym życiu. Z całej duszy kochał bliźniego i starał się mu pomagać, we wszystkim, ale szczególnie w zbliżeniu się do Boga. Jego wiara była mocna jak skała. Wzywał ludzi, aby się nie bali, ale sam nigdy się nie bał. Zawsze był pogodny i pełen ufności - wiedział, że Pan jest blisko niego.
CZYTAJ DALEJ

Po co wierze definicje i formuły?

2025-03-11 20:50

[ TEMATY ]

wiara

Katechizm Wielkopostny

definicje

formuły

reguły

źródło: episkopat.pl

Właściwie po co nam formuły wiary? Po co katechizmy, a w nich jakieś zapisane reguły, których trzeba się nauczyć na pamięć? Czy to jest przeszkoda, czy pomoc w wierze?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Youcat – katechizm Kościoła katolickiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję