Reklama

Parafia pw. Wniebowzięcia NMP w Górach

W ponidzkich Górach

Niedziela kielecka 48/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Jeśli zapytamy kogoś, gdzie znajduje się parafia Góry, niewiele osób wskaże tę miejscowość, a jeśli już, to szukać jej będzie w Górach Świętokrzyskich. Dopiero, gdy dodamy słowo „Pińczowskie”, to łatwiej będzie określić położenie tej miejscowości.
I rzeczywiście, Góry to wioska jakby zagubiona, leżąca niby blisko głównych ciągów komunikacyjnych, jednak trochę na uboczu.
W przeszłości Góry były bardziej znane, ponieważ znajdowały się w rękach bogatych właścicieli. Dziś właścicieli już tu nie ma, zostały ruiny ich pałacu. O Górach jakby trochę zapomniano, ale czy słusznie?
Miejscowa parafia liczy blisko 1600 wiernych, w jej skład wchodzą: Góry, Karolów, Pagajów, Kołków, Sadówka, Polichno, Sadek, Tomaszów, Bujnówka, Węchadłów, Podgórze, Zagajów.
Pierwsze wzmianki o parafii znajdujemy w 1440 r. w Księdze Beneficjów diecezji krakowskiej, w której istnieje zapis, iż „Góry posiadają kościół drewniany pw. św. Bartłomieja”. Nie wiadomo, w którym roku wybudowano murowany kościół, jednak według dokumentów wynika, że w 1663 r. w Górach stał murowany kościół kalwiński, w którym ostatnim ariańskim ministrem był Tomasz Petrosklinus - z pochodzenia Czech. W tym czasie wiele kościołów na Ponidziu i w południowej części obecnych granic diecezji kieleckiej zostało przejętych przez protestantów. Na szczęście stan ten nie trwał długo.
W kronice parafialnej czytamy: „W 1668 r., kościół kalwiński przez Jędrzeja Morsztyna referendarza koronnego dziedzica Gór - został odebrany i na kościół katolicki pw. św. Ignacego zreformowany został”. Kilkanaście lat później, bo w 1699 r., kościół ten oficjalnie został przepisany na własność wspólnoty parafialnej. We wspomnianej już kronice czytamy: „Dziedzic Gór Andrzej z Dębian Dębiński aktem wieczystym spisanym w mieście Kończynie został oddany na potrzeby parafian z dodaniem gruntów dla plebana”. W tym czasie musiał także istnieć drewniany kościółek, bowiem „... za wiedzą biskupa zostały też przeniesione Msze św. z drewnianego do murowanego kościoła”. Konsekracja poprotestanckiej świątyni odbyła się w 1699 r.
Kościół w Górach miał szczęście do właścicieli tych ziem, którzy dbali o niego i w razie potrzeby odnawiali i upiększali, dzięki czemu odbudowywany był po niszczycielskich wojnach.
I tak w 1829 r. Ignacy Dębiński, łowczy województwa krakowskiego, dziedzic Gór i Polichna kazał odrestaurować kościół, przy którym „postawił budynki gospodarcze i plebanię”. Inwestycje te były potrzebne, bowiem w czasie wojny w 1794 r. kościół wraz z okolicznymi budynkami był spalony.
W 1911r. ówczesny proboszcz ks. Szymon Kurczyński podjął decyzję o rozbudowie małego kościoła. Rok później wybudowano główne mury świątyni, a w 1913 r. kościół został pokryty blachą.
Przez 20 lat proboszczem parafii był ks. Romuald Wróbel, który swoją posługę w Górach zaczął w 1984 r. Kilka tygodni temu decyzją ks. bp. Kazimierza Ryczana, kapłan ten został mianowany proboszczem parafii Świętomarz. Jego następcy, ks. proboszczowi Zygmuntowi Sawickiemu, przyszło kontynuować dzieło poprzednika, a trzeba przyznać, że minione 20 lat były dla Księdza Proboszcza i parafian bardzo pracowite.
Długo można wyliczać wszystkie remonty oraz prace wykonane w celu upiększania świątyni. Wybudowane zostały m.in. schody do kościoła, świątynia zyskała nową, piękną polichromię, wybudowano nową dzwonnicę, otynkowano kościół, pomalowano dach, wybudowano drogę do cmentarza i kościoła, a ich otoczenie uporządkowano. Trzeba przyznać, że świątynia wygląda na zadbaną. Jest to zasługa parafian, którzy chętnie pomagają Księdzu Proboszczowi, nie szczędząc czasu i pieniędzy. Jest to coraz trudniejsze, bo aby utrzymać się z ziemi, trzeba bardzo dużo pracy. Prawie wszyscy mieszkańcy parafii utrzymują się z rolnictwa. To właśnie tutaj znajduje się „zagłębie miętowe”. Rolnicy chętnie uprawiają miętę, która wykorzystywana jest na potrzeby przemysłu farmaceutycznego i kosmetycznego. Niestety, koniunktura jest zmienna, więc nie zawsze można zaliczyć dany rok do udanych.
Jeszcze do niedawna problemem w Górach była woda. Dość powiedzieć, że w tej miejscowości do 1994 r. była tylko jedna głębinowa studnia. Teraz wody jest pod dostatkiem, jest wodociąg.
- Wierni angażują się w życie parafii - mówi Ksiądz Proboszcz. - Chętnie przychodzą do kościoła, posyłają też dzieci. Przy ołtarzu widać więc blisko 20 ministrantów i lektorów. Działa kółko różańcowe, organizowane są pielgrzymki. Wszystko w miarę możliwości. Ludzie są bardzo przychylnie nastawieni do spraw religijnych i frekwencja w kościele jest duża - podkreśla Ksiądz Proboszcz. - Przychodzą tu z wewnętrznej potrzeby spotkania się z Panem Bogiem.

W Górach panuje niezwykły mikroklimat. Różnica temperatur między miejscowościami leżącymi o kilka kilometrów dochodzi do 3 stopni Celsjusza. To powoduje, że „zima przychodzi” tu wcześniej, a zboża dojrzewają dwa tygodnie później, więc później też zaczynają się żniwa.

W Górach znajdują się ruiny zabytkowego pałacu Dębińskich. Rodzina ta była wielce zasłużona dla Polski. Wywodzący się z niej generał Dębiński walczył i zginął w powstaniu listopadowym. Wokół ruin pałacu rośnie kilkadziesiąt gatunków drzew przywiezionych tu przez dziedziców Gór z całej Europy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sejmowe biuro prawne: petycja o zakazie spowiadania dzieci nie zasługuje na uwzględnienie

2025-03-11 17:04

[ TEMATY ]

spowiedź

Karol Porwich/Niedziela

Wprowadzenie zakazu spowiedzi dzieci stanowiłoby nieproporcjonalną ingerencję w wolność sumienia i wyznania dziecka i w prawo rodziców do wychowania zgodnie z przekonaniami. Petycja nie zasługuje na uwzględnienie - wynika z opinii sejmowego Biura Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji.

Petycja Rafała Betlejewskiego w sprawie zakazu spowiadania dzieci trafiła do Sejmu w październiku 2024 r. i wzbudziła wiele komentarzy. Do postulatu odniosło się sejmowe Biuro Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ruini o próbach sabotowania powstania Muzeum Pamięć i Tożsamość

2025-03-11 09:23

[ TEMATY ]

Muzeum „Pamięć i Tożsamość”

Włodzimierz Rędzioch

Kard. Camillo Ruini

Kard. Camillo Ruini

Kardynał Camillo Ruini był jednym z najbliższych współpracowników Jana Pawła II - był wikariuszem dla diecezji rzymskiej w latach 1991 – 2008, był przewodniczącym Konferencji Episkopatu Włoch od 1991 r. do 2007 r., przez niemal 30 lat uważany był za najbardziej wpływową osobistość Kościoła we Włoszech. Dziś, pomimo, że skończył 94 lata pozostaje ciągle przenikliwym obserwatorem sytuacji politycznej i kościelnej nie tylko we Włoszech, lecz także na całym świecie. Nie umknął mu fakt, że w Polsce aktywne są środowiska, które próbują umniejszać znaczenie historycznego pontyfikatu Jana Pawła II, czego wyrazem jest między innymi bojkotowanie powstania Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu. Oto refleksja Kardynała na ten temat.

„Każdy naród ma swoich bohaterów. Polska ma króla Jana III Sobieskiego, marszałka Piłsudskiego i, szczególnie wielkiego, Jana Pawła II. Prawdę mówiąc Jan Paweł II jest nie tylko bohaterem polskim, ale także europejskim i światowym. Jego wkład w wyzwolenie Polski spod komunizmu i upadek Żelaznej Kurtyny, która dzieliła Europę, aż do zakończenia zimnej wojny i komunistycznego imperializmu, był ogromny. Ale Jan Paweł II jest nie tylko bohaterem: jest przede wszystkim świętym. Współpracując z nim przez dwadzieścia lat, od 1984 r. aż do jego śmierci, mogę zaświadczyć, że był prawdziwym świętym zarówno w swoich ważnych decyzjach, jak i w codziennym życiu. Z całej duszy kochał bliźniego i starał się mu pomagać, we wszystkim, ale szczególnie w zbliżeniu się do Boga. Jego wiara była mocna jak skała. Wzywał ludzi, aby się nie bali, ale sam nigdy się nie bał. Zawsze był pogodny i pełen ufności - wiedział, że Pan jest blisko niego.
CZYTAJ DALEJ

Dzieci ze szpitala piszą do papieża: kup sobie PlayStation

2025-03-11 15:53

[ TEMATY ]

szpital

papież Franciszek

konsola

Adobe Stock

Konsola do gier

Konsola do gier

„Drogi Papieżu, czytaj wiele książek” - sugeruje Eugenio. „Drogi Papieżu, kup sobie PlayStation” - dodaje Alex. Mali pacjenci szpitala pediatrycznego Bambino Gesù w Rzymie wykonali rysunki dla Franciszka z radami, jak spędzać czas w szpitalu. 88-letni Franciszek od 14 lutego przebywa w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc. W ostatnich dniach stan jego zdrowia ulega stopniowej poprawie.

Watykański szpital Bambino Gesù znajduje się na wzgórzu Gianicolo (Janikulum), z którego widać Rzym i kopułę watykańskiej bazyliki św. Piotra. Wśród sugestii dzieci znalazła się więc i taka: „Drogi Franciszku, lecz się w naszym szpitalu… Spójrz, jaka piękna panorama! To jest też Twój dom” - pisze Giulia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję