Tegoroczne Dni Kultury Chrześcijańskiej trwały ponad dwa tygodnie - od 18 września do 3 października. Wydarzenie zainaugurowano w Domu Kultury w Proszowicach Tryptykiem rzymskim. Sztukę wystawił
zespół teatralny kleryków z WSD w Kielcach. Po spektaklu zgromadzona publiczność wysłuchała koncertu zespołu kleryckiego. W repertuarze nie zabrakło najnowszych utworów.
19 września w kościele parafialnym w Proszowicach gościł ks. Andrzej Bafeltowski, pallotyn pochodzący z Konstancina. Niepełnosprawny kapłan, poruszający się od 11 lat na wózku inwalidzkim, podczas
Mszy św. dzielił się z wiernymi świadectwem swojej wiary. Przekonywał o tym, że kalectwo i cierpienie nie zawsze musi być przekleństwem.
Z niezwykłym zainteresowaniem spotkał się także koncert Haliny Frąckowiak w Domu Kultury, zatytułowany Wiem, dokąd idę. Na recital przyszło 300 osób. Przedłużający się spontaniczny występ Frąckowiak
bardzo się spodobał, a jej muzyka koiła serca i dostarczała wiele wzruszeń. Sama artystka świetnie prowadziła dialog z publicznością, przeplatając koncert wierszami Kazimierza Wierzyńskiego.
Inny charakter, choć przyjęty z równym entuzjazmem, miał koncert zespołu „Baranki Boże” z parafii św. Michała Archanioła w Koniecpolu, który odbył się 25 września. Występ zespołu pt.:
Wędrując za słońcem wyróżnał się ciekawą aranżacją utworów.
W niedzielę gościem specjalnym w kościele w Proszowicach był dominikanin - o. Tomasz Mariański. Zaprezentował on wykłady o zagrożeniach wynikających z przynależności do sekt. Mówił też o współczesnej
psychomanipulacji.
Proszowiczanie mieli okazję uczestniczyć również w prelekcji zorganizowanej przez aspirantów Szkoły Pożarnictwa w Krakowie. Wykład Straż pożarna nie tylko do ognia wygłosił oficer Kowalski ze straży
zawodowej.
W sobotę 2 października ulicami miasta przeszła procesja różańcowa. Mieszkańcy utworzyli pięć ołtarzy, przy których wierni rozważali tajemnice światła. Rozważania różańcowe prowadzili kolejno przedstawiciele
różnych grup wiekowych.
Dni Kultury Chrześcijańskiej zakończyło spotkanie z Michałem Płoskim. W niezwykły sposób opowiadał on o pojednaniu między ludźmi, o swojej pasji pisania ikon i o roli modlitwy w życiu człowieka.
Przygotowanie tego typu imprezy wymaga wiele pracy ze strony parafii - jako głównego organizatora, ale też dobrej woli współorganizatorów i instytucji, które włączają się w prace nad wydarzeniem,
czyli władz miasta i gminy Proszowice oraz Starostwa. Jednak wysiłki się opłacają, bo wydaje się, że wydarzenie już na stałe wpisało się w kalendarz Proszowic i zyskuje coraz większą publiczność. Jest
nie tylko formą promocji kultury chrześcijańskiej i sposobem na jej popularyzację w różnych środowiskach i przedziałach wiekowych, jest także - jak podkreśla ks. prob. Henryk Makuła - „pewną
metodą ewangelizacji” i dlatego, jak obiecuje, w następnym roku również nie zabraknie atrakcji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu