„Bierzmowanie to nie jest meta. To jest początek możliwej przygody i przyjaźni z Bogiem” – mówił w homilii bp Andrzej Przybylski. 10 grudnia biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej przewodniczył Mszy św. w parafii św. Otylii w Rędzinach. Podczas Mszy św. bp Przybylski udzielił sakramentu bierzmowania 53 młodym ludziom.
W homilii bp Przybylski odnosząc się do czytań mszalnych podkreślił, że „Bóg posyła proroków, apostołów, aby umocnili wiarę”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Tym co określa człowieka wierzącego jest modlitwa. Lepsze jest określenie chrześcijanin modlący się i nie modlący się. Jest bardziej wyraziste, aniżeli chrześcijanin praktykujący i nie praktykujący – mówił bp Przybylski za teologiem Romano Guardinim.
Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej odniósł się do problemu wiary - Wiara żywa jest wtedy, gdy jest modlitwa w naszym życiu, Msza św. i karmienie się Bogiem. Wiara żywa jest ściśle złączona z miłością. Nie może zabraknąć miłości w wierze – mówił biskup.
- Bierzmowanie trzeba przyjąć ze względu na Boga, dla życia duchowego. To największy dar z nieba, kiedy otrzymujemy Ducha Świętego. Najbardziej potrzebujemy w życiu daru Ducha Świętego – przypomniał młodzieży bp Przybylski i dodał: „ Olej krzyżma świętego mówi nam, że potrzebne jest światło, żeby w życiu człowieka nie było ciemności”.
Reklama
- Duch Święty chce przeniknąć wasze życie, żeby się coś w waszym życiu nie popsuło – wołał bp Przybylski.
- Sakrament bierzmowania wskazuje na moc Bożą, siłę. Jednak dar od Boga nie jest gotowym produktem. Można go zmarnować i nie wykorzystać. Bez modlitwy, Mszy św. można ten dar Boży zmarnować – kontynuował biskup.
Duchowny przypomniał również, że „bierzmowanie to nie jest meta. To nie jest koniec przygody z Kościołem. To jest początek możliwej przygody i przyjaźni z Bogiem”.
Bierzmowani otrzymali krzyż, Katechizm Kościoła Katolickiego.
Do tej uroczystości wierni przygotowywali się poprzez rekolekcje adwentowe, które w dniach 7-9 grudnia przeprowadził ks. Mariusz Frukacz, redaktor tygodnika katolickiego „Niedziela”.
Podczas nauk rekolekcjonista wskazał na prawdę, że jesteśmy wypisani na dłoniach Boga. - Jesteśmy wypisani na Jego dłoniach krwią i gwoździami – mówił rekolekcjonista.
Ks. Frukacz wskazał na świętość jako powołanie każdego chrześcijanina. Podkreślił jak ważna jest czystość i pokora serca.
Maciej Bloma
Mówiąc o znaczeniu słowa Bożego w życiu każdego chrześcijanina odniósł się do sceny nawrócenia św. Augustyna, opisanej w VIII księdze „Wyznań”. - Bóg także do nas zwraca się głosem dziecka: „Weź i czytaj”. Bóg nie narzuca się nam, ale Jego słowo wywołuje poruszenie w naszym sercu. Czasem jest to wielka burza. Niekiedy to słowo rani, bo burzy nasz własny uśpiony świat, nasze przyzwyczajenia – mówił ks. Frukacz.
- Tak ważny jest powrót do Boga, bo grzech nas poniża, wyrywa nas Bogu. Musimy słuchać sumienia, które jest sanktuarium naszych spotkań z Bogiem, ale także naszych powrotów do Boga. Sumienie to w pewien sposób sanktuarium powrotu syna marnotrawnego – mówił rekolekcjonista podczas jednej z konferencji.