Ojciec Święty zwrócił uwagę, że opisane w tym fragmencie wydarzenie rozgrywa się w ostatnich dniach życia Jezusa w Jerozolimie, pełnych oczekiwań i napięć. Pan Jezus surowo krytykuje uczonych w Piśmie, a zarazem pozostawia ważne nakazy chrześcijanom wszystkich czasów, a zatem także nam. Krytyka ta dotyczy obłudy owych ludzi, którzy nie wypełniają tego, czego sami nauczają.
Franciszek wskazał, że taka postawa jest złym sprawowaniem władzy, której podstawową siłą winien być dobry przykład, aby pomóc innym czynić to, co słuszne i właściwe. „Władza jest pomocą, ale jeśli sprawowana jest źle, to staje się opresyjna, nie pozwala ludziom się rozwijać i tworzy atmosferę nieufności i wrogości” – stwierdził Ojciec Święty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Następnie wskazał, że Pan Jezus nakazuje, by Jego uczniowie nie dążyli do zaszczytów, władzy czy zwierzchnictwa, ale powinna panować wśród nich postawa braterstwa. Dotyczy to także nas, otrzymaliśmy bowiem pewne przymioty, które należy spożytkować w służbie braciom a nie wykorzystywać je dla własnej satysfakcji: „Nie możemy uważać się za lepszych od innych. Skromność ma istotne znaczenie w życiu kogoś, kto chce żyć zgodnie z nauczaniem Jezusa, łagodnego i pokornego sercem” – powiedział Franciszek.
Oto polski tekst przemówienia Ojca Świętego:
Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!
Reklama
Dzisiejsza Ewangelia (por. Mt 23, 1-12) rozgrywa się w ostatnich dniach życia Jezusa, w Jerozolimie. Są to dni pełne oczekiwań i napięć. Z jednej strony Jezus surowo krytykuje uczonych w Piśmie i faryzeuszy, z drugiej zaś pozostawia ważne nakazy chrześcijanom wszystkich czasów, a zatem także nam.
Mówi tłumom: „Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą”. Oznacza to, że mają władzę nauczania tego, co jest zgodne z Prawem Bożym. Jednakże zaraz potem Jezus dodaje: „Lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią" (w. 3). Bracia i siostry, częstą wadą tych, którzy mają władzę - czy to kościelną, czy świecką - jest żądanie od innych wypełniania rzeczy, nawet słusznych, których jednak sami nie czynią. Prowadzą podwójne życie. Jezus mówi: „Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą” (w.4). Taka postawa jest złym sprawowaniem władzy, której - przeciwnie - podstawową siłę winien stanowić dobry przykład, aby pomóc innym czynić to, co słuszne i właściwe, podtrzymując ich w próbach, napotykanych na drodze dobra. Władza jest pomocą, ale jeśli sprawowana jest źle, to staje się opresyjna, nie pozwala ludziom się rozwijać oraz tworzy atmosferę nieufności i wrogości. Prowadzi też do korupcji.
Jezus otwarcie potępia pewne negatywne zachowania uczonych w Piśmie i faryzeuszy: „Lubią zaszczytne miejsce na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach” (w. 6-7). Jest to pokusa, która odpowiada ludzkiej pysze i którą nie zawsze łatwo pokonać. Jest to postawa życia wyłącznie pozorami.
Reklama
Następnie Jezus daje swoim uczniom nakazy: „Nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście [...] Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. Największy z was niech będzie waszym sługą” (w. 8-11).
My, uczniowie Jezusa, nie powinniśmy dążyć do godności zaszczytnych, władzy czy zwierzchnictwa. Wyznam wam, że mnie osobiście martwi, gdy widzę ludzi, którzy psychologicznie żyją, goniąc za próżnością zaszczytów. My, uczniowie Jezusa, nie powinniśmy tego czynić, bo między nami powinna być postawa prostoty i braterstwa. Wszyscy jesteśmy braćmi i nie powinniśmy w żaden sposób przytłaczać innych. Wszyscy jesteśmy braćmi. Jeśli od Ojca Niebieskiego otrzymaliśmy pewne przymioty, to winniśmy je spożytkować w służbie braciom a nie wykorzystywać je dla naszej satysfakcji i interesu osobistego. Nie powinniśmy uważać się za lepszych od innych. Skromność ma istotne znaczenie w życiu kogoś, kto chce żyć zgodnie z nauczaniem Jezusa, łagodnego i pokornego sercem i który przyszedł nie po to, aby Mu służono, lecz aby służyć.
Niech Maryja Panna, „Najpokorniejsza i najwyższa w niebie” (Dante - Raj, XXXIII, 2), pomaga nam, przez swoje macierzyńskie wstawiennictwo wystrzegać się pychy i próżności oraz być posłusznymi miłości, która pochodzi od Boga, aby służyć naszym braciom i ich radości, która będzie również naszą radością.
Po odmówieniu modlitwy maryjnej i udzieleniu wszystkim błogosławieństwa apostolskiego Ojciec Święty jeszcze raz zwrócił się do obecnych na Placu św. Piotra:
Drodzy bracia i siostry,
Reklama
Wczoraj w Indore, w Indiach została ogłoszona błogosławioną Regina Maria Vattalil, zakonnica ze zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Klarysek, zabita z powodu swej wiary chrześcijańskiej w 1995 roku. Siostra Vattalil dała świadectwo Chrystusowi w miłości i łagodności, dołączając do wielkiej rzeszy męczenników naszych czasów. Niech jej ofiara będzie zalążkiem wiary i pokoju, szczególnie na ziemi indyjskiej. Była bardzo dobra, nazywano ją "siostrą uśmiechem".
Pozdrawiam was wszystkich, rzymian i pielgrzymów, zwłaszcza tych, którzy przybyli z Homla na Białorusi, członków „Centro Académico Romano Fundación” z Madrytu, wiernych z Walencji, Murcji i Torrente (Hiszpania) oraz siostry Bożej Opatrzności (Irmãs Divina Providencia), obchodzące 175-lecie istnienia swojego Instytutu.
Pozdrawiam chór młodzieżowy „I Minipolifonici” z Trydentu - potem trochę zaśpiewacie! - chóry z Candiany, Maseru i Bagnoli di Sopra; uczestników Festiwalu Muzyki i Sztuki Sakralnej, pochodzących z różnych krajów; wiernych z Altamury, Guidonii, Lodi i parafii św. Łukasza w Rzymie.
Wszystkim życzę dobrej niedzieli. Proszę, nie zapominajcie o mnie w modlitwie. Smacznego obiadu i do zobaczenia!