Reklama

Z życia Duszpasterstwa Akademickiego Ikona w Legnicy

„On o mnie powiedział...”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mimo że studenci ciągle mają wakacje, zatrzymują się na obiecane spotkania z Tomaszem á Kempis i jego dziełem O naśladowaniu Chrystusa. W tym tygodniu kolejna seria myśli zebranych. Plotka usłyszana przypadkiem lub wiadomość powiedziana prosto w twarz: „On/ ona/ oni źle o mnie myślą”. Te słowa kłują nasze wypieszczone ego. Nieraz na długie miesiące paraliżują.
Otwierają lawinę myśli: „dlaczego... no przecie ja....” „lawinę buntu” złości i nienawiści, które nierzadko potrafią zmienić życie w koszmar. A przecież Jezus to przewidział. On wiedział, że czyjaś decyzja pójścia za Nim nie wszystkim będzie się podobała, że droga będzie ciężka. Ludzie nieświadomie odrzucają, wyśmiewają i piętnują to, czego nie potrafią zapiąć w sztywne ramy racjonalnego myślenia. Brak zrozumienia wiary i wynikających z niej życiowych decyzji naturalnie brudzą sprzeciw, a nawet agresję. Tomasz á Kempis nakazuje nieprzejmowanie się tym, bo tak naprawdę gdzieś w głębi naszego człowieczeństwa jesteśmy znacznie gorsi niż te wszystkie nieprzychylne słowa wypowiedziane na nasz temat. W życiu jednak bardzo trudno jest wzruszyć ramionami i powiedzieć sobie: „a niech myśli, co chce”. Warto przypomnieć sobie wtedy, że przecież Bóg uwolnił nas od grzechu po to, byśmy mogli być sobą, byśmy byli wolni, także od natrętnych myśli dotyczących nas samych i naszego zachowania.
To wielka sztuka, nie tylko dla studentów umieć, zwrócić się do Niego w tych najciemniejszych chwilach samotności i bólu i dać się dotknąć Jego miłości, bo jedynie ona może dać nam pokój i uwolnić od obsesji patrzenia na siebie. A może wtedy uda nam się zobaczyć Jego odbicie i Jego dobroć...? Konkluzję tych kilku myśli dało nam chrześcijaństwo dwa tysiące lat temu: „Kochaj Boga i bliźniego i nie przejmuj się, że przez to ktoś źle o tobie pomyśli”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Liturgiczne wspomnienie św. Jacka Odrowąża

[ TEMATY ]

św. Jacek Odrowąż

pl.wikipedia.org

Św. Jacek Odrowąż

Św. Jacek Odrowąż

17 sierpnia, przypada liturgiczne wspomnienie św. Jacka Odrowąża, założyciela pierwszych na ziemiach Polskich dominikańskich klasztorów w Gdańsku, Chełmie, Elblągu i Toruniu. Święty jest jednym z patronów Polski oraz patronem polskiej prowincji Zakonu Kaznodziejskiego, który w tym roku obchodzi jubileusz 800-lecia powstania.

Św. Jacek Odrowąż urodził się w 1183 r. na Śląsku Opolskim, prawdopodobnie w Kamieniu Śląskim. Pochodził z możnego rodu Odrowążów. Nauki początkowe przyszły święty zdobył zapewne w krakowskiej szkole katedralnej, o której poziom dbał wówczas mistrz Wincenty.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Igrzyska Olimpijskie

2024-08-16 22:02

[ TEMATY ]

ks. Marek Studenski

mat. prasowy

Igrzyska olimpijskie w Paryżu, zdaniem wielu osób, rozpoczęły się niestety od bolesnej kpiny z tego, co dla chrześcijan najświętsze. Jednak to nie koniec historii.

Usłyszysz, jak polski siatkarz Wilfredo Leon, dedykując swój srebrny medal Bogu, przypomina nam, że prawdziwa gwiazda tych igrzysk świeciła z góry. Odkryjesz, jak młoda brazylijska skateboardzistka, zdobywając brąz, użyła języka migowego, by wyznać swoją wiarę w Chrystusa. Poznasz też genezę słynnego olimpijskiego hasła Citius-Altius-Fortius szybciej, wyżej, silniej – które, jak się okazuje, ma swoje korzenie w katolickiej szkole pod Paryżem. A to tylko początek inspirujących historii, które pokazują, że nawet w trudnych czasach można wyrażać swoje przekonania i wiarę. Jak my sami możemy wziąć z tego przykład? Posłuchaj, jak te niezwykłe osoby wykorzystały każdą sposobną chwilę, by głosić prawdę, i zastanów się, jak Ty możesz zrobić to samo w swoim życiu.

CZYTAJ DALEJ

Igor, przystopuj

2024-08-17 07:04

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Młodzież nie pamięta, bo minęła już ponad dekada, gdy z najbliższego otoczenia Donalda Tuska na pierwsze miejsce jeśli chodzi o doradztwo polityczne wskoczył Igor Ostachowicz. 16 listopada 2007 premier Tusk powołał go na stanowisko podsekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i od tego czasu są nierozłączni: niezależnie czy lider PO był premierem, przewodniczącym Rady Europejskiej, czy dziś ponownie kieruje rządem. Z tą różnicą, że kiedyś Ostachowicz był na widoku, jego rola była oficjalna, był urzędnikiem państwowym, a dziś jest już w cieniu cienia.

Ostachowicz ma jedno, proste zadanie, a jest nim dbanie o wizerunek i przekaz szefa. To człowiek legenda, który jest uznawany za ojca największych propagandowych sztuczek Tuska w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Dziś widzę jak się przemęcza i jako niegdyś bywalec konferencji prasowych Donalda Tuska (za jego pierwszych rządów), który mijał się i zamienił nieraz kilka zdań z jego szarą eminencją, apeluję: Igor, przyhamuj. Organizujesz wrzutkę za wrzutką, wymyślasz mediom tematy do przykrycia afer i problemów szefa, ale tego co się dzieje nie zamieciesz. Szczególnie, że jest tego coraz więcej. Poza tym to działało w 2012, ale dziś to obciach i cringe.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję